Wstępny kalendarz F1 na 2018 rok

Światowa Rada Sportów Motorowych FIA po dzisiejszym posiedzeniu opublikowała wstępną wersję kalendarza Formuły 1 na sezon 2018. Po raz pierwszy w historii trzy wyścigi odbędą się w kolejne weekendy.

Jeszcze wczoraj rozważałem jak Liberty Media wybrnie z nadmiaru europejskich wyścigów w okresie maj – lipiec (szczegóły), jak widać wybrnęli przygotowując trzy wyścigi w trzy kolejne weekendy. Podróż z Austrii przed Francję do Wielkiej Brytanii to ponad 2500 km. Będzie to bardzo wyczerpujące wyzwanie dla wszystkich pracujących przy F1. Francja tym samym otrzymała datę pod koniec czerwca, mimo że chcieli sierpień. Powracający do kalendarza wyścig w Niemczech wraca na swoje tradycyjne miejsce pod koniec lipca. F1 nie będzie konkurować z Le Mans 24 ani z finałem MŚ w Piłce Nożnej Rosja 2018 stąd takie rozwiązania w „europejskiej” części kalendarza.

W całym kalendarzu są jeszcze tylko dwie zmiany. GP Azerbejdżanu otrzymało datę pod koniec kwietnia w spadku po Rosji, która przenosi się na miejsce Malezji (Malezja po sezonie 2017 znika z F1). Kalendarz rozpocznie się w ostatnia niedzielę marca w Australii i zakończy osiem miesięcy później w Abu Zabi. Australia oczekiwała wcześniejszej daty o tydzień, ale jak widać Liberty media postawiło na bardziej skondensowany harmonogram.

Wstępny kalendarz F1 na 2018 rok

Gwiazdka przy wyścigach o GP Chin i Singapuru oznacza, że te tory nie mają jeszcze podpisanych kontraktów. Wszystko wskazuje jednak na to, że to tylko formalność. Bo wszystkie strony są zainteresowane kontynuowaniem współpracy.

W poprzednich latach zwykle pojawiały się drobne zmiany w kalendarzu F1 nawet do początku grudnia. Ciekawe jak będzie pod rządami Liberty Media, bo to jest ich pierwszy samodzielny kalendarz?