Bernie Ecclestone już kilkakrotnie zmieniał zdanie co do tego ile wyścigów F1 zobaczymy w sezonie 2014. Raz mówi o 20, potem znów o 22. Teraz Ecclestone powiedział austriackiej gazecie Kleine Zeitung, że za rok będzie 20 wyścigów.
Za rok na pewno zadebiutuje GP Rosji oraz na 95% GP Austrii. W tym roku mamy 19 wyścigów, a więc przy maksymalnej liczbie 20 w sezonie, jeden będzie musiał wypaść. Będzie to na 90% wyścig w Korei Południowej, który okazał się niewypałem. Organizatorzy przesadzili z budową toru w tak odludnym miejscu. Lokalizacja bliżej Seulu byłaby dużo lepsza. Poza tym opłaty licencyjne ich wykańczają, a kibiców przychodzi bardzo mało. GP Rosji już zajęło termin w kalendarzu zbliżony do dotychczasowego miejsca Korei Płd.
Jeżeli będą 22 wyścigi w 2014 roku, to tym dodatkowym będzie wyścig w New Jersey. Ale jak pisałem wcześniej, data wyścigu w Austrii powoduje, że nie ma dla tego wyścigu miejsca w kalendarzu. Pojawiają się plotki, że tym razem projekt upadnie bezpowrotnie, nie będę tym zdziwiony.
Do F1 może za to wejść w 2015 roku Meksyk. Nie mówi się o tym teraz, ale jeżeli Carlos Slim sypnie pieniądzmi na modernizację toru w stolicy kraju, gdzie F1 już jeździła. Wyścig tam byłby wielkim sukcesem, można-by liczyć na rekordową liczbę kibiców, największą w sezonie. Ale najpierw muszą przygotować tor. To realny scenariusz, daję mu 50% szans. W końcu obie Ameryki to teraz główny cel dla ekspansji Cyrku F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: