Według La Gazetty dello Sport ustalono już wszystkie szczegóły nowego kontraktu toru Autodromo Nazionale Monza z Formułą 1.
Prezes włoskiego automobilklubu, Angelo Sticchi Damiani, który zajmuje się negocjacjami z Berniem Ecclestone’m ustalił warunki nowego kontraktu (Źródło). Autodromo Nazionale Monza podpisze czteroletnią umowę na lata 2017-2020. Będzie ona warta 88 milionów euro. Coroczna opłata licencyjna wyniesie 22 miliony euro, dzięki czemu Autodromo Nazionale Monza będzie płaciła takie same pieniądze jak inne europejskie tory. Region Lombardii wspomoże organizatorów kwotą pięciu milionów euro rocznie. Resztę wymaganej kwoty dzięki zmianom we włoskim prawie przekaże z własnych pieniędzy włoski automobilklub, a także sam tor.
Ogłoszenia umowy możemy spodziewać się w każdej chwili. Spodziewam się, że nastąpi to przed tegorocznym wyścigiem, który zaplanowany jest na czwartego września. Być może dopełnią wszystkich formalności w tym okresie i ogłoszoną to w czasie GP Włoch 2016?
Zamieszanie z nowym kontraktem toru Autodromo Nazionale Monza trwa od wielu miesięcy. Pojawiały się już informacje, że wszystko jest dogadane. Mam nadzieję, że to już ostatni raz i tym razem są to pewne informacje. W poczekalni jest tor Imola, który chętnie przejąłby to Grand Prix. Ale ich wstępny kontrakt wejdzie w życie, jak upadną negocjacje z Autodromo Nazionale Monza. Poza tym włoski automobilklub nie chce im dać pieniędzy, jakimi wesprze GP na Monzy.
Dlatego panuje takie zamieszanie z tym Grand Prix, bo dotychczas było ono preferencyjnie traktowane. Wszystkie europejskie tory płacą około 20 milionów euro opłaty licencyjnej (poza Monaco, które nie płaci nic). Autodromo Nazionale Monza również była uprzywilejowana, płaciła 7 lub 9 milionów euro (padają różne kwoty). Ecclestone tym razem oczekiwał normalnej opłaty i dlatego tyle trwają rozmowy. Oby zakończyły się sukcesem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: