Fernando Alonso wystartuje w wyścigu Indy 500 w zespole McLaren-Honda-Andretti w tym sezonie. To jednorazowy udział Alonso i powrót McLarena do tej serii wyścigowej. Alonso opuści tym samym GP Monako 2017 Formuły 1.
Podczas wyścigu Indy 500 Fernando Alonso wystartuje w barwach zespołu Andretti Autosport. Samochód będzie wyposażony w silnik Hondy (2,2 litra, twin-turbo V6) oraz standardowe dla tej serii nadwozie Dallara DW12. To będzie jednorazowy występ Alonso oraz samego McLarena w tej serii oraz w tym wyścigu. McLaren tym samym powróci do Indianapolis 500 po 38 latach przerwy.
Zespół McLaren-Honda-Andretti wystawi samochód pomalowany na pomarańczowo. Będzie to historyczny odcień pomarańczowego koloru, jak stare samochody McLarena. Obecnie stosowany odcień w Formule 1 jest inny. Zespół Andretti Autosport wygrał Indy 500 w ubiegłym roku. Alonso w równym samochodzie powinien być jednym z faworytów do zwycięstwa w tym słynnym wyścigu.
Wyścig Indy 500 odbywa się w ten sam dzień co GP Monako 2017 Formuły 1. Fernando Alonso nie weźmie w nim udziału, będzie to jedyny wyścig sezonu F1 który w tym roku opuści. Co ciekawe Alonso weźmie udział w testach 15 maja na torze Indianapolis. To jeden dzień po GP Hiszpanii 2017 Formuły 1. Alonso chce zdobyć potrójną koronę (zwycięstwa w Monako, Indy 500 oraz Le Mans 24), dlatego w przyszłości wystartuje także w 24-godzinnym wyścigu, który będzie chciał wygrać.
Pełna informacja prasowa po angielsku – KLIK. Informacja ta została podana na konferencji prasowej w Bahrajnie, przy obecności wszystkich kluczowych dla niej osób.
Współwłaściciel McLarena, Mansour Ojjeh nie wyklucza, że McLaren w kolejnych latach także pojawi się w Indy 500, lub założy fabryczny zespół na potrzeby serii IndyCar. Nie wyklucza także udziału w Le Mans 24, chodź pod tym względem nie mają jeszcze sprecyzowanych planów.
Szykuje się powrót Jensona Buttona
McLaren w swojej rozległej informacji prasowej nie podał nazwiska kierowcy, który zastąpi Alonso w Monako. Ma to zostać wkrótce ogłoszone, jednak na 99,9% tym zawodnikiem będzie Jenson Button. Brytyjczyk cały czas jest kierowcą rezerwowym zespołu z opcją na posadę kierowcy etatowego w 2018 roku (słynna strategia trzech kierowców Rona Dennisa). McLaren nie ogłosił tego teraz, aby wszyscy skupili się na Alonso, za kilka dni poinformują o Buttonie. Nie jest wykluczone, że Button przyleci do Bahrajnu i wtedy zostanie to podane do wiadomości. Przydałoby się, aby przetestował nowy samochód wcześniej, a tuż po wyścigu w Bahrajnie są tam organizowane dwudniowe testy. Powinien wziąć w nich udział.
Decyzja idealna
Ruch ze startem Alonso w Indianapolis 500 jest idealny pod każdym względem. McLaren zyska na tym spory rozgłos. Indy 500 to największy wyścig w USA, a na tym rynku sprzedają najwięcej samochodów, więc pomoże to także w tym kontekście. Seria IndyCar bardzo na tym skorzysta, bo tak głośnego nazwiska z F1 nie było u nich od wielu lat. Zyska sam Alonso, który się rozerwie i zyska dodatkową motywację i zaufanie do McLarena i Hondy. Zyska także Jenson Button (zakładam jego powrót jako pewnik), bo będzie miał szanse poznać nowe samochody, a wyścig w Monako to największe święto dla kierowcy F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: