Lando Norris był najszybszy w kwalifikacjach na torze Yas Marina, a drugie miejsce zajął Oscar Piastri, więc McLaren wywalczył dublet. Czasówka dostarczyła kilku sporych niespodzianek, bo układ sił był inny niż zwykle. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Abu Zabi 2024.
Kwalifikacje na torze Yas Marina przeciągnęły się o kilka minut po Q1 z powodu konieczności ponownej instalacji ściętego pachołka. W trakcie czasówki nie było wiele jazdy, bo kierowców limitowały opony. Mieli tylko po cztery komplety miękkich, a na używanych zestawach tempo było wyraźnie gorsze. Więc robiono pojedyncze pomiarowe przejazdy na nowych oponach, a kolejne na używanych były najczęściej nieco wolniejsze. Sytuacja pogodowa była idealna i stabilna.
Wyniki kwalifikacji do GP Abu Zabi 2024
Poz | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | Lando Norris | McLaren | 1:23.682 | 1:23.098 | 1:22.595 |
2 | Oscar Piastri | McLaren | 1:23.640 | 1:23.199 | 1:22.804 |
3 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:23.487 | 1:22.985 | 1:22.824 |
4 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:23.722 | 1:23.040 | 1:22.886 |
5 | Max Verstappen | Red Bull | 1:23.516 | 1:22.998 | 1:22.945 |
6 | Pierre Gasly | Alpine | 1:23.548 | 1:23.086 | 1:22.984 |
7 | George Russell | Mercedes | 1:23.678 | 1:23.283 | 1:23.132 |
8 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:23.794 | 1:23.268 | 1:23.196 |
9 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | 1:23.481 | 1:23.341 | 1:23.204 |
10 | Sergio Perez | Red Bull | 1:23.559 | 1:23.379 | 1:23.264 |
11 | Yuki Tsunoda | RB | 1:23.735 | 1:23.419 | |
12 | Liam Lawson | RB | 1:23.733 | 1:23.472 | |
13 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:23.729 | 1:23.784 | |
14 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:23.302 | 1:23.833 | |
15 | Kevin Magnussen | Haas | 1:23.632 | 1:23.877 | |
16 | Alexander Albon | Williams | 1:23.821 | ||
17 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | 1:23.880 | ||
18 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:23.887 | ||
19 | Franco Colapinto | Williams | 1:23.912 | ||
20 | Jack Doohan | Alpine | 1:24.105 |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Kwalifikacje były niezwykle wyrównane i dostarczyły kilku niespodzianek oraz niecodzienny układ sił. Tylko raz w historii F1 (GP Węgier 2023) różnica między najszybszym a najwolniejszym kierowcą w Q3 była mniejsza. W Q3 mieliśmy przedstawicieli aż ośmiu zespołów, zabrakło jedynie Williamsa i RB. Sytuacja zmieniała się z segmentu na segment, a w Q1 i w Q2 najpewniej wyglądał Max Verstappen. Holender jako jedyny miał dwa komplety nowych miękkich opon na Q3, więc miał potencjalnie największe szanse na sukces i przed finałowym segmentem wydawał się faworytem. Po pierwszych przejazdach prowadził mimo sporego błędu w ostatnim zakręcie, który kosztował go około 0,2 sekundy. Na pierwszym przejeździe był na nowych oponach a reszta na używanych. Pod koniec Q3 wszyscy założyli nowe opony i układ sił zupełnie się zmienił. Verstappen pojechał nieco gorsze okrążenie i nie poprawił swojego czasu, spadł z tego powodu aż na piątą pozycję.
Kierowcy McLarena świetnie spisywali się w treningach, ale w kwalifikacjach w Q1 i Q2 nie byli bardzo widoczni. Nie kończyli swoich najlepszych kółek, bo byli pewni awansów, dlatego nie znajdowali się na czele stawki. W Q3 pokazali już wszystko co mieli. Najszybszy był Norris, który po raz ósmy w tym sezonie wywalczył Pole Position. Piastri był wolniejszy o ponad 0,2 sekundy. Australijczyk po tym jak na chwilę skasowano mu czas pierwszego przejazdu za przekroczenie limitów toru, na drugim przejeździe pojechał bardzo bezpiecznie w pierwszym zakręcie i stracił tam 0,1 sekundy, co już wtedy wykluczyło go z walki o PP. Norris w decydującym momencie był najlepszy, potwierdził tegoroczną dominację nad Piastrim w kwalifikacjach. Walczący o mistrzostwo świata konstruktorów McLaren będzie w dobrej sytuacji na początku wyścigu.
Carlos Sainz był trzeci, stracił minimalnie do Piastriego. Kierowca Ferrari bardzo dobrze pojechał finałowe kółko. Wcześniej na wirtualnym PP był Nico Hulkenberg, który był dla mnie gwiazdą kwalifikacji. Miał w nich rekord drugiego sektora i jechał naprawdę świetnie. Szkoda, że dostał od sędziów karę przesunięcia o trzy pozycje za złamanie wytycznych dyrektora wyścigu i wyprzedzanie na wyjeździe z alei serwisowej.
Tempo na długich przejazdach w piątek było podobne, warunki na torze się od tego czasu poprawiły. Kluczowa sprawa to twarde opony, które będą głównymi w trakcie wyścigu, a nikt (poza zawodnikami ekipy RB) na nich nie jechał. McLaren wydaje się być faworytem, a na papierze Sainz powalczy z Verstappenem o najniższy stopień podium. Duży wpływ na przebieg wyścigu będzie miał start, McLareny nie mogą sobie pozwolić na utratę prowadzenia. Ten sezon pokazał nam, że w wyścigach jedno losowe wydarzenie może całkowicie zmienić przebieg rywalizacji.
Przeglądowe omówienie pozostałych wybranych zawodników i zespołów
Za wyniki w Q3 trzeba bardzo pochwalić wspomnianego wcześniej Hulkenberga, a także Gasly’ego, Alonso i Bottasa. Cała czwórka zrobiła znakomite rezultaty, lepsze niż można się było spodziewać. Sergio Perez co prawda był w Q3 ostatni, ale jego strata do Verstappena była mała, więc w Red Bullu mogą mu to uznać za wykonane zadanie. Russell za to lekko rozczarował, bo był dopiero siódmy, ale on przez cały weekend nie czuł się tutaj idealnie.
W Q2 odpadli obaj kierowcy ekipy RB, którym niewiele zabrakło do dalszego awansu. W ostatnich weekendach ich forma jest bardzo nierówna, często zespół także podejmuje złe decyzje strategiczne. Jako jedyni nie mają na wyścig dwóch kompletów twardych opon. Jeśli będzie wyścig na dwa pit stopy, to są w najgorszej sytuacji. W Q2 odpadł również Stroll i Magnussen. Duńczyk zdecydowanie miał potencjał na lepszy wynik, ale w Q2 pojechał wolniej niż w Q1.
W Q2 odpadł Charles Leclerc, którego czas spokojnie gwarantował mu awans, ale został wykasowany z powodu złamania limitów toru w pierwszym zakręcie. Wyjazd był minimalny, ale sędziowie podjęli słuszną decyzję. Leclerc był dopiero 14., to jego najgorszy wynik w tym roku. Dodatkowo ma karę przesunięcia o 10 pozycji za nadprogramową baterię, więc w niedzielę czeka go nadrabianie z końca stawki. Patrząc na skasowany czas Monakijczyka i wynik Sainza, to Leclerc przy awansie do Q3 powinien był walczyć o pierwszy rząd, strata jest więc bardzo duża i ma czego żałować.
Wielkiego pecha pod koniec Q1 miał Lewis Hamilton, który najechał na pachołek strącony tuż przed nim przez próbującego mu zrobić miejsce Kevina Magnussena. Pachołek utknął mu pod bolidem w ostatnich zakrętach pomiarowego okrążenia, co kosztowało go awans do dalszego segmentu. Hamilton po dwóch sektorach miał bardzo dobre kółko, poprawiał się także w trzecim, ale ostatecznie nie awansował dalej. Zapowiadało się, że to akurat mogły być dla niego dobre kwalifikacje, lepsze od Russella. Zobaczymy ile pozycji uda mu się odrobić w wyścigu. Tej wpadki by nie było, gdyby Mercedes wcześniej wysłał swoich kierowców na tor, ale czekali na ostatni moment.
W Q1 poza Hamiltonem odpadli obaj kierowcy Williamsa, którzy dodatkowo mają kary przesunięcia o pięć pozycji z powodu wymiany skrzyń biegów. Williams jest wolny, mają problemy z częściami zamiennymi. Trudno było się spodziewać lepszego wyniku. Odpadł także Zhou, który zwykle w tym roku w kwalifikacjach jest słaby. Ostatnie miejsce w kwalifikacjach zajął debiutujący w F1 Jack Doohan, który zastąpi Estebana Ocona. Australijczyka czeka trudny debiut w F1, chyba celowo został rzucony na taką głęboką wodę.
Zapowiedź wyścigu o GP Abu Zabi 2024
Tor Yas Marina w Abu Zabi po przeprowadzonej dwa lata temu przebudowie jest szybkim i płynnym obiektem, gdzie dominują proste i szybkie zakręty. Zmiany pomogły w wyprzedzaniu, bo łatwiej jest się utrzymać za rywalem i jest więcej okazji do ataku. Odległość do pierwszego zakrętu po starcie to tylko 300 metrów (dla kierowcy ruszającego z Pole Position), czyli dość mało. Historycznie bezpośrednio na startach nie dochodzi do wielu zmian pozycji. Modyfikacje toru sprawiły, że po starcie kierowcy jadą blisko siebie przez większość okrążenia, do końca drugiej prostej. Nie da się uciec goniącym zawodnikom wcześniej. Szczegółową charakterystykę toru Yas Marina Circuit wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Pirelli na tor Yas Marina najczęściej przywozi najbardziej miękkie mieszanki opon, bo ten tor jest łagodny dla ogumienia. Nawet po zmianie układu od sezonu 2021 obciążenia jakim poddawane są opony nie zwiększyły się, jest to typowy średniak pod tym względem w skali całego kalendarza. Kierowcy muszą się koncentrować głównie na oponach na tylnej osi, bo kluczowa jest trakcja na wyjściu na długie proste. Wyścigi w Abu Zabi odbywają się ze strategią jednego lub dwóch pit stopów. W związku z tym, że wyprzedzanie jest łatwiejsze, traci się stosunkowo mało czasu na zjazd do alei serwisowej i „podcięcie” jest skuteczne, to w ostatnich latach szala przechyla się w stronę dwóch pit stopów. To pozwala na szybką jazdę przez cały dystans. Jeden pit stop wymaga sporo zarządzania oponami na dystansie. Pirelli w tym roku prognozuje jeden pit stop, bo zużycie ma być niewielkie. Start na pośrednich i zmiana na twarde po około 1/3 dystansu. Kierowcy z końca stawki mogą zacząć na twardych.
Pogoda przez cały weekend pozostaje taka sama, w niedzielę będzie ciepło i słonecznie. Najważniejsze dla kierowców i zespołów jest dostosowanie się do spadającej temperatury nawierzchni, tak aby jak najlepiej wykorzystywać opony. W w Abu Zabi wyjazdy samochodu bezpieczeństwa nie są powszechne. Na tym torze jest bardzo duże ryzyko kraks na pierwszym okrążeniu. Potem szanse na neutralizacje spadają. W razie neutralizacji w środku wyścigu sytuacja się bardzo zmieni.
Podsumowanie
Dziewięć ostatnich wyścigów o GP Abu Zabi wygrano po starcie z Pole Position, Norris jest więc faworytem. McLaren ma dobre tempo wyścigowe, ale najgorsze prędkości maksymalne. Bardzo ważny będzie dla nich start. Jeśli nie stracą pozycji, to powinni we dwójkę z Piastrim uciekać. Jeśli z jakiegoś powodu znajdą się za bezpośrednim rywalem, to mogą na tym sporo stracić. Po kwalifikacjach McLaren jest zdecydowanym faworytem do zdobycia mistrzostwa świata konstruktorów, ale Ferrari na pewno będzie walczyło, będą potrzebowali do tego sporo szczęścia. W wyścigu warto zwracać uwagę na Hamiltona i Leclerca, którzy pewnie pojadą odwrotnymi strategiami i będą się przebijać.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: