Kierowcy McLarena byli najszybsi w pierwszych kwalifikacjach w sezonie 2025. Lando Norris wygrał przed Oscarem Piastrim, a trzeci czas wywalczył Max Verstappen. Między tą trójką powinna toczyć się walka o zwycięstwo w niedzielę. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Australii 2025.
Kwalifikacje na torze Albert Park przebiegały bardzo sprawnie, bez żadnych przerw. Mimo zapowiadanych wysokich temperatur powietrza, asfalt nagrzał się do 40-41 stopni Celsjusza, czyli warunki do jazdy były niemal idealne. W kwalifikacjach wykasowano kilka czasów okrążeń, ale nie wpłynęło to na ewentualne awanse poszczególnych zawodników. Pod koniec Q2 po obrocie Hamiltona pojawiła się żółta flaga w trzecim sektorze, która popsuła kilku zawodnikom pomiarowe okrążenia. Żadnego czasu nie osiągnął Bearman, który miał problemy techniczne z samochodem.
Wyniki kwalifikacji do GP Australii 2025
Poz | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | Lando Norris | McLaren | 1:15.912 | 1:15.415 | 1:15.096 |
2 | Oscar Piastri | McLaren | 1:16.062 | 1:15.468 | 1:15.180 |
3 | Max Verstappen | Red Bull | 1:16.018 | 1:15.565 | 1:15.481 |
4 | George Russell | Mercedes | 1:15.971 | 1:15.798 | 1:15.546 |
5 | Yuki Tsunoda | Racing Bulls | 1:16.225 | 1:16.009 | 1:15.670 |
6 | Alexander Albon | Williams | 1:16.245 | 1:16.017 | 1:15.737 |
7 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:16.029 | 1:15.827 | 1:15.755 |
8 | Lewis Hamilton | Ferrari | 1:16.213 | 1:15.919 | 1:15.973 |
9 | Pierre Gasly | Alpine | 1:16.328 | 1:16.112 | 1:15.980 |
10 | Carlos Sainz | Williams | 1:16.360 | 1:15.931 | 1:16.062 |
11 | Isack Hadjar | Racing Bulls | 1:16.354 | 1:16.175 | |
12 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:16.288 | 1:16.453 | |
13 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:16.369 | 1:16.483 | |
14 | Jack Doohan | Alpine | 1:16.315 | 1:16.863 | |
15 | Gabriel Bortoleto | Kick Sauber | 1:16.516 | 1:17.520 | |
16 | Andrea Kimi Antonelli | Mercedes | 1:16.525 | ||
17 | Nico Hulkenberg | Kick Sauber | 1:16.579 | ||
18 | Liam Lawson | Red Bull | 1:17.094 | ||
19 | Esteban Ocon | Haas | 1:17.147 | ||
NC | Oliver Bearman | Haas | DNS |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Czasówka momentami była ekscytująca z powodu bardzo małych różnic w stawce, wielu kierowców nie mogło być pewnym awansu do kolejnego segmentu, bo tempo rosło. Warto dodać, że w 2024 roku Max Verstappen wygrał kwalifikacje ustanawiając rekord aktualnej konfiguracji tego toru – 1:15,915. W 2025 roku ten rekord został poprawiony o ponad 0,8 sekundy, a dodatkowo szybciej pojechało siedmiu kierowców reprezentujących sześć różnych zespołów. Formuła 1 bardzo przyśpieszyła, co jest zgodne z tym co było widać w przedsezonowych testach. Pomagają w tym również opony od Pirelli, które mają zapewniać lepszą przyczepność niż rok temu.
Faworytami kwalifikacji byli kierowcy McLarena i spełnili się w tej roli. Nie wszystko poszło im gładko, bo pierwsze okrążenia w Q3 obaj kierowcy tej ekipy popsuli i zajmowali dalsze pozycje. Pozostało im po jednej próbie, pojechali wtedy znakomicie i wygrali ze sporą przewagą. Ponownie Norris był lepszy niż Piastri. McLaren prezentował się w tej czasówce najlepiej, ich główną siłą był trzeci sektor, gdzie zyskiwali najwięcej. To najbardziej kręta część toru, a rywale często mieli tam już przegrzane opony i tracili osiągi, u McLarena tego problemu nie było (degradacja opon jest mała, więc to nie kwestia zniszczenia ich w dwóch pierwszych sektorach). Bolid tej ekipy wygląda naprawdę bardzo dobrze, więc Norris i Piastri powinni być faworytami do wygranej w niedzielę, ale z powodu spodziewanych opadów deszczu nie jest to takie pewne.
Max Verstappen był trzeci. Holender regularnie świetnie jeździł w dwóch pierwszych sektorach, ale potem tracił bardzo dużo w trzecim. Moje pierwsze wrażenie jest takie jak rok temu, czyli Red Bull ma bardzo konkurencyjny bolid, ale trudny w idealnym ustawieniu, aby wszędzie móc wykorzystać jego potencjał. Verstappen robił co mógł w kwalifikacjach, ale wystarczyło to na trzecie miejsce. Powinien być z tego zadowolony, bo daje mu to spore możliwości przed niedzielnym wyścigiem, na pewno będzie liczył na start i opady deszczu.
Na spore wyróżnienie zasługuje również George Russell, który ma tutaj spory potencjał na walkę o dobry wynik. Jeżeli potwierdzi się, że Mercedes w tym roku ponownie lepiej radzi sobie w chłodniejszych warunkach, to w niedzielę Brytyjczyk może być czarnym koniem.
Warto pokreślić, że nie wszyscy kierowcy z czołówki przejechali swoje optymalne kółka tzn. złożone z trzech osobistych rekordów sektorów. Wiem, że to jest tylko teoria, ale lepiej pokazuje układ sił. Kierowcy McLarena i Tsunoda wyciągnęli w czasówce 100% swoich możliwości. Z drugiej strony Hamilton miał w zapasie aż 0,5 sekundy, gdyby dodać mu jego najlepsze sektory, sporo do zyskania miał też Russell. Patrząc na te wyniki wydaje mi się, że lepiej widać układ sił.
Norris – 1:15,096 – bez zmian
Piastri – 1:15,180 – bez zmian
Russell – 1:15,352 – szybciej o 0,194 sekundy
Verstappen – 1:15,391 – szybciej o 0,090 sekundy
Hamilton – 1:15,473 – szybciej o 0,500 sekundy
Tsunoda – 1:15,670 – bez zmian
Leclerc – 1:15,675 – szybciej o 0,080 sekundy
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów
Poza kierowcami McLarena gwiazdą czasówki był dla mnie Yuki Tsunoda. Piąta pozycja to znakomity wynik, stracił tylko 0,2 sekundy do Maxa Verstappena. Jest to rezultat powyżej oczekiwań. Ogółem Racing Bulls był mocny, bo debiutujący Isack Hadjar był 11. Na wyróżnienie zasługuje również zespół Williams, którego obaj kierowcy awansowali do Q3. Pozytywnie spisał się Alex Albon, który pokonał Carlosa Sainza, a przez wielu był skazywany na porażkę.
W kwalifikacjach najbardziej rozczarowało Ferrari, bo piątkowe treningi zapowiadały ich walkę z McLarenem. W Australii w ostatnich latach Ferrari radziło sobie znakomicie. Dlatego słaby wynik w kwalifikacjach to rozczarowanie. Nie skreślałbym ich jednak jeszcze, bo to może być z ich strony celowe zagranie, jeśli ustawili samochód bardziej pod spodziewane w niedzielę opady deszczu. Z osądem formy Ferrari wstrzymam się do niedzieli. Warto zauważyć, że Hamilton w debiucie przegrał z Leclerciem, ale niewiele i w czasach sektorów był nawet lepszy.
Na pozytywne wyróżnienie zasługują jeszcze Gasly za awans do Q3, ogółem Alpine zaprezentowało się bardzo dobrze. Doohan stracił szansę na miejsce blisko TOP10 z powodu żółtej flagi. Gabriel Bortoleto awansował do Q2 i pokonał Hulkenberga, tego się w ogóle nie spodziewałem. Bardzo dobry debiut Brazylijczyka. To były także kwalifikacje, gdzie małe rzeczy decydowały o wynikach. Antonelli i Alonso po wyjazdach na krawężniki nie mogli już poprawić swoich czasów i wcześniej odpali. Bearman z powodu usterki skrzyni biegów nie wykręcił żadnego okrążenia. Lawson w debiucie w Red Bullu odpadł już w Q1.
Różnica w tempie między kwalifikacjami w 2024 i 2025 roku
W związku z tym, że były to pierwsze kwalifikacje w tym sezonie warto porównać najlepsze wyniki poszczególnych zespołów z tym jak zaprezentowali się 12 miesięcy temu w Australii. Wszyscy się poprawili, ale występują bardzo duże różnice w skali poprawy.
Alpine – poprawa o 1,637 sekundy
Williams – poprawa o 1,393 sekundy
McLaren – poprawa o 1,219 sekundy
Mercedes – poprawa o 1,178 sekundy
Racing Bulls – poprawa o 1,118 sekundy
Kick Sauber – poprawa o 0,824 sekundy
Red Bull – poprawa o 0,434 sekundy
Ferrari – poprawa o 0,430 sekundy
Aston Martin – poprawa o 0,422 sekundy
Haas – poprawa o 0,280 sekundy
Zapowiedź wyścigu o GP Australii 2025
Przebiegający wokół jeziora tor Albert Park Circuit jest jednym z ciekawszych torów w kalendarzu. Po przebudowie jest to obiekt, gdzie w kwalifikacjach osiąga się jedne z najwyższych średnich prędkości w sezonie (ponad 250 km/h), a kierowcy jadą w wielu miejscach blisko barier. To jedyny tor w kalendarzu posiadający cztery strefy DRS, ale mają one dwa punkty detekcji, więc kto znajdzie się sekundę za rywalem, to będzie mógł skorzystać z DRS w dwóch strefach. Wyprzedzanie nigdy nie było jednak proste w Melbourne, bo proste są krótkie i nie zawsze zakończone mocnymi hamowaniami. To jest bardzo płynny tor, z małą liczbą mocnych hamowań i wolnych zakrętów. Po zmianie układu toru w latach 2022 – 2024 było więcej udanych manewrów wyprzedzania niż w sezonach przed modyfikacją układu, ale niekoniecznie wynikało to konkretnie z faktu zmiany układu. Nie jest to obiekt, na którym da się w łatwy sposób wyprzedzać. Szczegółową charakterystykę toru Albert Park wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Pirelli w 2025 roku zdecydowało się przywieźć do Australii opony z mieszanek C3 – C5. W 2024 roku taki układ oznaczał jazdę na dwa pit stopy, ale w 2025 roku zużycie na treningach było znacznie mniejsze i Pirelli spodziewa się, że w razie zawodów na suchym torze kierowcy pojadą tylko na jeden pit stop z wykorzystaniem mieszanki pośredniej i twardej. Historycznie na tym torze zużycie opon jest niskie. Po wymianie nawierzchni w 2022 roku, asfalt jest bardzo gładki i przyczepny. Jeżeli w niedzielę będzie zimno to pojawi się graining na oponach typu slick, co zwiększy ich zużycie i powinno doprowadzić do dwóch pit stopów.
Według prognozy pogody w niedzielę ma padać deszcz, będzie także o ponad 10 stopni chłodniej niż w sobotę. Intensywne opady spodziewane są w godzinach porannych i około południa, a popołudniu mają zanikać, może pojawić się burza. Wyścig startuje o 15:00 czasu lokalnego (5:00 w nocy w Polsce), więc teoretycznie powinno być wtedy niemal na pewno mokro, ale później warunki będą się poprawiać. Mają sporo marginesu czasowego do zachodu Słońca, więc w razie czego można opóźnić start wyścigu.
Trzy z pięciu poprzednich wyścigów F1 było przerywanych neutralizacjami. Tor Albert Park jest w wielu miejscach wąski i szczelnie otoczony barierami. Przy wysokich prędkościach kraksy zakończone wyjazdami samochodu bezpieczeństwa, a nawet czerwoną flagą są bardzo prawdopodobne. Taka sytuacja w wyścigu może w znacznym stopniu wpłynąć na strategię i kolejność. W Australii zdarzały się duże karambole na starcie.
Podsumowanie
McLaren jest faworytem do zwycięstwa w GP Australii, powinni celować w dublet. Gdyby wyścig miał być rozgrywany na suchym torze to byłoby to bardzo prawdopodobne. Jeśli sprawdzą się prognozy pogody to wiele się może zdarzyć, Verstappen i Russell powinni być wtedy w grze. Otwarcia sezonów w Australii często przynosiły niespodzianki, ale również dominacje faworytów. Zobaczymy jak debiutanci poradzą sobie w trudnych deszczowych warunkach. Dla lokalnych kibiców ważne byłoby podium dla Oscara Piastriego, bo do tej pory żaden Australijczyk tego u siebie nie osiągnął.
Zachęcam do pobrania, czytania i korzystania z Przewodnika Kibica F1 na sezon 2025 przygotowanego przez serwis KONTRA. Przewodnik jest darmowy, znajdziecie tam wiele ciekawych artykułów i wywiadów. Można go pobrać klikając tutaj.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: