Max Verstappen całkowicie zdominował kwalifikacje do GP Austrii 2024. Kierowca Red Bulla wygrał z dużą przewagą nie mając żadnych rywali. Za jego plecami trwała za to wyrównana rywalizacjach zawodników z trzech zespołów. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Austrii 2024.
Kwalifikacje odbywały się przy bardzo upalnej pogodzie. Na ich początku asfalt nagrzał się do 48 stopni Celsjusza – nie było tak ciepło wcześniej przez cały weekend. To jest powód dlaczego czasy okrążeń były bardzo podobne do tych z piątkowych kwalifikacji, a przecież bolidy były bardziej dopracowane a asfalt nagumowany. W takich warunkach miękkie opony są dobre tylko na jedno okrążenie, próba pokonania na nich drugiego pomiarowego kółka była zawsze wyraźnie gorsza. Same kwalifikacje przebiegały bardzo sprawne, bez żadnych przerw czy żółtych flag.
Wyniki kwalifikacji do GP Austrii 2024
Pozycja | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | Max Verstappen | Red Bull | 1:05.336 | 1:04.469 | 1:04.314 |
2 | Lando Norris | McLaren | 1:05.450 | 1:05.103 | 1:04.718 |
3 | George Russell | Mercedes | 1:05.585 | 1:05.016 | 1:04.840 |
4 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:05.263 | 1:05.016 | 1:04.851 |
5 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:05.541 | 1:05.053 | 1:04.903 |
6 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:05.509 | 1:05.104 | 1:05.044 |
7 | Oscar Piastri | McLaren | 1:05.311 | 1:05.070 | 1:05.048 |
8 | Sergio Perez | Red Bull | 1:05.587 | 1:05.144 | 1:05.202 |
9 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:05.596 | 1:05.262 | 1:05.385 |
10 | Esteban Ocon | Alpine | 1:05.574 | 1:05.274 | 1:05.883 |
11 | Daniel Ricciardo | RB | 1:05.569 | 1:05.289 | |
12 | Kevin Magnussen | Haas | 1:05.508 | 1:05.347 | |
13 | Pierre Gasly | Alpine | 1:05.598 | 1:05.359 | |
14 | Yuki Tsunoda | RB | 1:05.563 | 1:05.412 | |
15 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:05.656 | 1:05.639 | |
16 | Alexander Albon | Williams | 1:05.736 | ||
17 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:05.819 | ||
18 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | 1:05.847 | ||
19 | Logan Sargeant | Williams | 1:05.856 | ||
20 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | 1:06.061 |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Po kilku sesjach kwalifikacyjnych, gdy mieliśmy różnych zwycięzców i niewielkie różnice czasowe, w Austrii był powrót dominacji Red Bulla, a raczej Maxa Verstappena, bo Sergio Perez cały czas jest zagubiony i z problemami (w Q3 nie miał też nowych opon co go częściowo tłumaczy). Verstappen całkowicie zdominował kwalifikacje, miał bardzo dużą przewagę, ponad 0,4 sekundy na takim krótkim torze to jest przepaść. Wszystkie jego przejazdy na nowych oponach były bliskie perfekcji. Patrząc bliżej na jego tempo, to miał wielką przewagę w trzecim sektorze w zakrętach, gdzie trzeba jeździć głęboko po krawężnikach. To był w ostatnich tygodniach słaby punkt Red Bulla RB20, ale chyba został rozwiązany. Z Red Bullem był taki problem od GP Emilii-Romanii, że wprowadzili dwa pakiety poprawek, a forma wcale nie wzrosła, pojawiły się problemy z ustawieniami, krawężnikami, balansem itp. Byli wyraźnie zagubieni, a rywale dzięki temu się zbliżyli. W Austrii te problemy zniknęły, bolid prowadzi się jak po sznurku nie ważne czy to wolny zakręt, szybki zakręt czy prosta. Wrócił Red Bull z początku sezonu. Wydaje mi się, że mogli wreszcie znaleźć odpowiednie ustawienia i w pełni wykorzystują wprowadzone ostatnio poprawki. Red Bull także (obaj kierowcy) wyraźnie poprawili się w stosunku do piątkowych kwalifikacji, a to w czołówce nie była reguła. Prawdopodobnie jeszcze bardziej te ustawienia dopracowali. Realna przewaga Verstappena nad kierowcami McLarena była o niemal połowę mniejsza, ale zawodnicy McLarena jeździli nierówno i nie złożyli optymalnych okrążeń.
W kwalifikacjach do sprintu i samym sprincie McLaren był rywalem Verstappena, ale w głównych kwalifikacjach tak nie było. Norris pojechał dobre kółko ale stracił 0,4 sekundy. Piastri był tuż za nim, ale na swoim ostatnim okrążeniu wyjechał poza tor, skasowano mu czas i spadł na siódme miejsce. To bardzo utrudnia zadanie McLarenowi przed wyścigiem, bo sprint pokazał, że tempo wyścigowe obu kierowców jest podobne. Za Norrisem bardzo wyrównany pojedynek stoczyli Russell, Sainz i Hamilton. W tym gronie powinien być też Leclerc, ale popsuł swoje ostatnie kółko. Perez dopiero ósmy, ale on w Q3 nie jeździł wtedy na nowych oponach, więc realnie mógł być wyżej.
Zespoły wprowadziły zmiany w ustawieniach po sprincie, ale na pewno niewielkie. Sprint pokazał nam dość dobrze układ sił, a kwalifikacje go w dużym stopniu potwierdziły. Verstappen ma dużą przewagę, a za nim jest McLaren. Możemy spodziewać się w niedzielę Verstappena przed Norrisem na mecie. Piastri startuje z dalszej pozycji i nie ma gwarancji przebicia się na podium, bo różnice są niewielkie. Mercedesy i Ferrari są na podobnym poziomie z lekką przewagą Mercedesa, a w tej grupie będzie także Perez. Nie będę zaskoczony, jak w grze o trzecie miejsce będzie kilku kierowców jadących blisko siebie, próbujących rozgrywać to strategicznie, bo wyprzedzanie wcale nie będzie proste.
Przeglądowe omówienie pozostałych wybranych zawodników i zespołów
Do Q3 awansowali Hulkenberg i Ocon, którzy muszą być z tych wyników bardzo zadowoleni. Bardzo blisko w kwalifikacjach byli także kierowcy ekipy RB (poprawili się po sprincie), Magnussen i Gasly także niewiele tracą. Wygląda na to, że ta szóstka powalczy o dwa ostatnie punktowane miejsca w wyścigu.
Aston Martin cofa się w rozwoju i układzie sił. Sytuacja jest bardzo trudna, jeszcze gorsza niż rok temu. Kwalifikacje były fatalne, a perspektywy na wyścig są równie złe. Nie widzę potencjału na punkty w czystym wyścigu. Słabsi byli tylko kierowcy Williamsa i Kick Saubera, którzy w komplecie odpadli w Q1.
Wstępna zapowiedź wyścigu o GP Austrii 2024
Tor Red Bull Ring na papierze ma bardzo prosty układ. Składa się głównie z prostych oraz kilku zakrętów. Jest to jednak wymagający obiekt na którym każdy najmniejszy błąd ma swoje konsekwencje, bo różnice w czasach okrążeń są niewielkie. Tor jest położony w górach, występują na nim znaczące różnice poziomów. Lokalizacja toru na wysokości ponad 600 m n.p.m. ma spory wpływ na funkcjonowanie samochodu, bo na tej wysokości gęstość powietrza jest niższa. To oznacza, że bolid generuje mniejszy opór, a więc można jechać szybciej na prostych. To również wyzwanie dla chłodzenia silnika i hamulców, bo trzeba bardziej otwierać wszelkie otwory, aby trafiała tam odpowiednia ilość powietrza. Ma to również wpływ na moc silnika. Na takiej wysokości bardziej obciążona jest turbosprężarka. Pełną charakterystykę toru Red Bull Ring wraz z blogowym schematem znajdziecie pod tym linkiem.
Jest to bardzo szybki tor, w kwalifikacjach kierowcy pokonują okrążenie ze średnią prędkością ponad 240 km/h. Kierowcy często mają problem z limitami toru, bo konfiguracja kilku zakrętów sprzyja szerokim wyjazdom, a tam są wysokie krawężniki, więc łatwo uszkodzić samochód. W 2024 roku aby ograniczyć wyjazdy poza tor, wprowadzono pasy żwiru za krawężnikami przy dwóch ostatnich zakrętach. Tor ma kilka prostych zakończonych mocnym hamowaniem, więc wyprzedzanie należy do najprostszych w sezonie z wyjątkiem sytuacji, gdy tworzą się grupki kierowców korzystających z systemu DRS. Starty do wyścigów na Red Bull Ringu są bardzo ciekawe, bo zawodnicy mają do pokonania podjazd pod pierwszy zakręt, a w nim jest mało miejsca, walka między zawodnikami trwa na dwóch kolejnych prostych.
Pirelli na GP Austrii 2024 przywiozło trzy najbardziej miękkie mieszanki ogumienia, to tradycyjny dobór na ten weekend. Wyzwaniem jest utrzymanie opon w optymalnej temperaturze, bo z uwagi na krótkie proste i wymagające zakręty, bardzo łatwo jest je przegrzać. Na Red Bull Ringu głównym problemem jest przegrzewanie opon i pojawiający się blistering. Ogółem degradacja opon należy do najniższych w sezonie, ale sytuacja zmienia się w trakcie zawodów rozgrywanych w upale jak w tym roku. Wyścig powinien odbywać się ze strategią dwóch pit stopów. Opony miękkie nie nadają się na długi dystans, ewentualnie na kilka okrążeń. Kierowcy będą jeździli ze strategią 2x pośrednie i 1x twarde lub odwrotnie. W czołówce tylko kierowcy Red Bulla mają w zapasie dwa komplety twardych opon, a reszta ma po jednym. Widzimy więc, że strategie będą różne. Pirelli podaje, że strategia jednego pit stopu jest zupełnie nieopłacalna, a trzy zmiany opon będą korzystne w razie neutralizacji.
W niedzielę ma być równie ciepło co z w sobotę. Według prognozy pogody są szanse na deszcz, ale dopiero późnym wieczorem i w nocy. Szykuje się wyścig w upale, co na pewno wpłynie na zachowanie opon i samochodów. Trzy z pięciu ostatnich wyścigów na tym torze były przerywane wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Na Red Bull Ringu zdarzają się kraksy oraz bolidy zakopane w żwirze, nie brakuje również awarii, a gdy bolid zatrzyma się obok toru to dyrekcja decyduje się na wirtualne neutralizacje.
Podsumowanie
Nudny sprint w dużym stopniu zmniejszył moje oczekiwania w stosunku do reszty weekendu (nie mam tu na myśli dominacji Verstappena, a ogólny przebieg rywalizacji). Główne kwalifikacje w dużym stopniu potwierdziły układ sił. Dlatego nie mam wielkich oczekiwań na wyścig, nie spodziewam się twardej walki o pozycje w czołówce, bardziej rozjechania się stawki oraz tworzenia się pociągów DRS złożonych z kilku kierowców. Mogą pojawić się za to błędy i awarie, które doprowadzą do niespodzianek. Obym się mylił i był to ciekawy wyścig.
Wcześniej w sobotę na torze Red Bull Ring odbył się sprint, a w piątek kwalifikacje do niego. Omówienie tych dwóch sesji i ich wyniki można przeczytać w osobnym podsumowaniu tutaj.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: