Charles Leclerc po raz trzeci z rzędu wygrał kwalifikacje na torze w Baku. Kierowca Ferrari sprawił niespodziankę wyprzedzając obu kierowców Red Bulla. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Azerbejdżanu 2023.
Weekend z GP Azerbejdżanu 2023 po raz pierwszy odbywa się na zmodyfikowanych zasadach, tylko z jedną sesją treningową. Nikt nie będzie optymalnie przygotowany tylko po niecałych 60. minutach treningu na pozostałe sesje. Dlatego przebieg reszty weekendu może przynieść kilka niespodzianek.
Kwalifikacje były dwukrotnie przerywane czerwonymi flagami w Q1, ale później było już spokojnie i płynnie. Łącznie kilkukrotnie kierowcy zwiedzali pobocza lub ocierali się o ściany. Było ślisko, nowy asfalt nie dawał optymalnej przyczepności. Jednak po odpowiednim rozgrzaniu opon, można było jechać bardzo szybko – stąd nowy rekord toru.
QUALIFYING CLASSIFICATION
What a session! 🤩#AzerbaijanGP #F1 pic.twitter.com/CBs0CXrFcT
— Formula 1 (@F1) April 28, 2023
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Charles Leclerc ma patent na ten tor, a przynajmniej w kwalifikacjach. Jego oba okrążenia w Q3 były świetne, przejechane na limicie. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Rok temu Leclerc wygrał czasówkę, ale to był moment, gdy Ferrari miało najlepsze tempo kwalifikacyjne w całej stawce. W tym roku wygrał, a Ferrari przecież ostatnio nawet nie było drugą siłą. Z jednej strony wyraźnie się poprawili jako zespół w Azerbejdżanie i są lepiej przygotowani, a z drugiej Leclerc pojechał naprawdę świetnie. Sainz stracił do niego dużo czasu i miał kilka przygód w kwalifikacjach, to był inny poziom. Hiszpan poszedł z ustawieniami w inną stronę, co pozbawiło go szans na lepszy wynik, bo na tym torze i tak miałby minimalne szanse, aby wygrać z Leclerciem.
Ferrari zastosowało inne ustawienia w Baku, obniżyli prześwit, bo wymieniono asfalt i nie było nierówności. Bolid zaczął w takiej konfiguracji pracować tak jak liczyli. Dodatkowo nowe tylne skrzydło pozwoliło poprawić prędkości maksymalne, ale wciąż na tym polu stracą. Bardzo ważne dla Ferrari były również temperatury nawierzchni, która z segmentu na segment spadała, a tegoroczny bolid SF-23 szybko rozgrzewa opony, więc na tym zyskali. To może być bardzo korzystne dla Ferrari w sprincie, ale nie w wyścigu, bo on rozpocznie się dwie godziny wcześniej, a wtedy panują wyższe temperatury.
Max Verstappen po pierwszych przejazdach w Q3 prowadził, mając taki sam czas jak Leclerc, ale na drugim przejeździe się nie poprawił. Lekkie uderzenie w ścianę mu nie pomogło w walce o PP. Drugie miejsce to i tak jego najlepszy wynik w karierze w kwalifikacjach w Baku. Na trzecim miejscu uplasował się Perez, który zawsze lubił ten tor.
W wyścigu faworytem jednak powinni być kierowcy Red Bulla, którzy zwykle mają przewagę w tempie wyścigowym. Zobaczymy czy Ferrari również pod tym względem się poprawiło, ale moim zdaniem nie będzie aż tak dobrze jak w kwalifikacjach. Wiele powie nam sobotni sprint, zobaczymy tam tempo na dłuższym dystansie.
Przeglądowe omówienie innych wyników
Lewis Hamilton zajął piąte miejsce i to trzeba uznać za sukces. Miał dwa bardzo dobre okrążenia w Q3 i osiągnął wynik, jakiego po Q2 trudno było prognozować. Mercedesowi nie pasuje ten tor lub nie trafili z ustawieniami, bo w Australii byli blisko walki o Pole Position, a w Azerbejdżanie stracili blisko sekundę.
Fernando Alonso był szósty, więc szykuje się ciekawy pojedynek starych mistrzów w niedziele. Aston Martin miał potencjał na lepsze pozycje, ale w obu bolidach były problemy z systemem DRS przez większą część kwalifikacji. Mają tu nowe tylne skrzydło, które chyba nie jest w pełni dopracowane. Trudno powiedzieć czy poprawią to na resztę weekendu, bo obowiązują reguły parku zamkniętego. Usterki systemu DRS były dziwne, bo nie przytrafiały się w obu strefach, a także nie były regułą. Możliwe, że raz skrzydło się otwierało, a innym razem nie. Gdyby taka usterka przytrafiła się w wyścigu, to nikogo nie wyprzedzą.
Bardzo pozytywnie zaprezentował się McLaren. Mieli ważne poprawki w Baku i od razu obaj kierowcy awansowali do Q3, moim zdaniem będą celować w spore punkty w wyścigu. Wygląda na to, że McLaren osiągnął poziom, jaki miał być na początku roku.
Dużą pozytywną niespodziankę sprawił Yuki Tsunoda, który awansował do Q3 i zajął dziewiąte miejsce. To wynik zdecydowanie ponad oczekiwania.
W Q1 po kraksach odpadli de Vries i Gasly. Francuz w piątek niemal w ogóle nie jeździł, bo stracił trening z powodu pożaru samochodu. Obaj kierowcy uderzyli w barierę w tym samym miejscu. Powodem kraksy de Vriesa było zblokowanie niedogrzanych opon, to był jego błąd. Magnussen nie przejechał swojego optymalnego kółka, bo został wezwany do boksów z powodu awarii. Odpadł także Hulkenberg, co sugeruje, że być może w Haasie był problem w obu bolidach. Ostatnim pechowcem był Zhou, który po prostu pojechał zbyt wolno.
W Q2 doszło do niespodzianki, bo odpadł Russell. Mercedes nie czuł się najlepiej w kwalifikacjach. Dwunaste miejsce zajął Ocon, co dla Alpine jest słabym wynikiem. Po problemach technicznych w jedynym treningu awans do Q3 byłby jednak sukcesem, nie mieli jak się przygotować. Poza nimi odpadli Albon, Bottas i Sargeant, czyli kierowcy których można się było spodziewać na tych miejscach.
Zapowiedź wyścigu o GP Azerbejdżanu 2023
Tor uliczny w Baku to wyjątkowy obiekt w skali całej Formuły 1. Z jednej strony to typowy uliczny tor otoczony barierami, gdzie nie można popełnić błędu, a z drugiej strony obiekt bardzo szybki, gdzie ważna jest prędkość maksymalna. Ten układ sprawia, że wyścigi w Baku są zwykle emocjonujące i zaskakujące. Sam start w Baku nie sprzyja wyprzedzaniu, bo dojazd do pierwszego zakrętu jest krótki – tylko 200 metrów. Walka trwa jednak na kolejnych zakrętach, które są ciasne, więc łatwo tam o kolizję. Najdłuższa, licząca ponad dwa kilometry prosta sprzyja wyprzedzaniu, nie da się wstrzymywać rywala. Pełną charakterystykę Baku City Circuit wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Podczas poprzednich pięciu wyścigów F1 w Baku samochód bezpieczeństwa wyjeżdżał łącznie siedem razy, ale tylko podczas trzech zawodów. Dwa pozostałe przebiegły bez pełnej neutralizacji. Biorąc pod uwagę układ tego toru, to kraksy, a tym samym neutralizacje są bardzo prawdopodobne. Nie zawsze musi to oznaczać wyjazd SC, równie dobrze może to być wirtualna neutralizacja lub nawet czerwona flaga. W Baku porządkowi pracują wolno, nie ma dźwigów wokół toru jak w Monako. Dlatego zatrzymanie samochodu na torze będzie oznaczało wyjazd SC na kilka okrążeń. Znając ostatnie działania dyrekcji wyścigu, to w takiej sytuacji może dojść do czerwonej flagi. Neutralizacja w Baku jest niezwykle ważna, bo bardzo długa prosta na której następuje restart sprzyja wyprzedzaniu i kraksom. Zdarzało się w historii kilkukrotnie (również w niższych seriach), że po zakończeniu neutralizacji szybko następowała kolejna.
Pirelli przywiozło do Baku trzy najbardziej miękkie mieszanki. Po piątkowym treningu nie da się określić tempa na dłuższych przejazdach i zużycia opon, bo kierowcy nie mieli czasu na takie symulacje. Kierowcy na pewno wykorzystają sprint, aby zobaczyć jak opony sprawują się na długim przejeździe, ale na pewno nie będą wtedy używać twardej mieszanki. Zawody w Azerbejdżanie zawsze przebiegają pod znakiem jednej zmiany opon, więc kierowcy długo jadą na twardej mieszance, a w tym roku nie będą mogli jej odpowiednio sprawdzić wcześniej. Tempo wyścigowe jest w dużym stopniu zagadką, można oczekiwać niespodzianek w niedzielę, szczególnie, że na nowym asfalcie z dnia na dzień zmienia się przyczepność.
Niedziela ma być najcieplejszym dniem weekendu, a późnym popołudniem prognozowane są niewielkie opady deszczu. Do tej pory podczas wizyt F1 w Baku deszcz nigdy nie padał w trakcie sesji. Piątek był najchłodniejszym dniem weekendu, w sobotę będzie trochę cieplej i potem znowu trochę cieplej w niedzielę. Podczas niedzielnego wyścigu nawierzchnia nagrzeje się pewnie do ponad 50 stopni Celsjusza. Wyścig rozpocznie się o dwie godziny wcześniej niż kwalifikacje, co ma spory wpływ na temperatury.
Podsumowanie
Wyścigi F1 w Azerbejdżanie do tej pory dostarczały wielu niespodzianek, a w tym roku mamy dodatkowo nietypowy układ weekendu ze sprintem, a także wymieniony asfalt na niemal całym torze. Zespoły i kierowcy w dużym stopniu w ciemno będą planować strategię na niedzielny wyścig. Nikt do tej pory nie wygrał dwa razy wyścigu w Azerbejdżanie, było wiele kraks, kontrowersji i zamieszania.
P.S. Sesje sobotnie, czyli debiutujące kwalifikacje do sprintu i sam sprint, będą samodzielnym dniem rywalizacji. Wyniki kwalifikacji nie mają wpływy na kolejność w sesjach sobotnich, dlatego podsumuję je osobno, a jeżeli stanie się coś, co wpłynie na niedzielny wyścig, to zaktualizuję również analizę kwalifikacji.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: