Kwalifikacje do GP Emilii-Romanii aż pięciokrotnie były przerywane czerwonymi flagami i odbywały się w zmiennych warunkach pogodowych. Jest sporo niespodzianek, a zwycięzcą okazał się Max Verstappen.
Szczerze mówiąc z powodu wielu czerwonych flag i przerw, te kwalifikacje były bardzo chaotyczne i rwane. Wynudziłem się na nich, zamiast się emocjonować. Jedyne co mi się podoba to końcowe wyniki, bo one dają nadzieję na ciekawy sprint i wyścig. Układ kierowców jest mocno przemieszany, a to powinno doprowadzić do ciekawej walki w kolejne dni. Dyrektor wyścigu pięciokrotnie przerywał czasówkę czerwonymi flagami, co jest nowym rekordem Formuły 1. W Q1 i na początku Q2 kierowcy jeździli na slickach, ale potem ponownie zaczął padać deszcz, więc w Q3 były opony przejściowe.
QUALIFYING CLASSIFICATION 🔎#ImolaGP #F1 pic.twitter.com/bsxwHoXTAh
— Formula 1 (@F1) April 22, 2022
Walka zwycięstwo w kwalifikacjach i prognoza na sprint dla czołówki
Kwalifikacje były chaotyczne i wiele zależało od szczęścia. Max Verstappen tuż przed wywieszeniem czerwonej flagi przejechał bardzo dobre kółko, które dało mu Pole Position. Leclerc, który miał potencjał, aby z nim walczyć robił wtedy wolniejsze okrążenie, chcąc na kolejnym przycisnąć, ale nie miał na to już szansy. Później spadł deszcz i nikt już nie mógł poprawić czasów. Red Bull i Ferrari w kwalifikacjach mieli zbliżone tempo, a o ostatecznych pozycjach zadecydowały błędy i wykorzystanie szans. Sainz rozbił się w Q2, gdy miał świetny czas. Awansował do Q3, ale już nie mógł jechać. To kolejna wpadka Hiszpana w tym roku, niepotrzebnie ryzykował. W sprincie będzie ruszał z dziesiątego pola i musi odzyskać kilka miejsc. Perez w Q3 na początku miał problemy, więc wykręcił dopiero siódmy czas, a potem przez czerwoną flagę nie mógł poprawić wyniku. Meksykanin na swoim najlepszym kółku wyjechał poza tor, więc teoretycznie ten wynik powinien być skasowany.
W sprincie Verstappen będzie walczył z Leclerciem. Możemy oczekiwać twardej walki na starcie, ale potem jeśli nikt nie popełni błędu, to spodziewam się zachowawczej jazdy z ich strony. Perez i Sainz muszą się za to przebijać. Ci dwaj kierowcy powinni być gwiazdami sprintu.
Przegląd innych, najciekawszych wyników kwalifikacji
McLaren świetnie spisywał się w zmiennych warunkach pogodowych. Ten samochód spisywał się naprawdę dobrze i zaczynam wierzyć, że uporali się z największymi problemami. Norris ma realną szansę na podium w sprincie. Ricciardo znowu z nim przegrał, ale zespołowo powinni walczyć o podwójne punkty w sprincie.
Kevin Magnussen zajął czwarte miejsce, co jest najlepszym wynikiem Haasa w historii. Miał sporo szczęścia, ale Haas na mokrym torze spisuje się znakomicie w ten weekend. Zobaczymy czy uda mu się obronić to miejsce w sobotę. Schumacher był jedną z ofiar czerwonej flagi w Q2, bo miał potencjał na awans wyżej.
Bardzo dobrze pojechał Alonso i radzę zwracać szczególną uwagę na Hiszpana, bo typuję go na czarnego konia tego weekendu. On nie będzie się bał zaryzykować w sprincie. Ocon miał awarię skrzyni biegów i odpadł w Q1.
Pecha w Q3 miał Bottas, bo w wyniku jakiejś awarii nie mógł w pełni wykorzystać swojego potencjału, bo mógł się włączyć w walkę o jeszcze lepsze miejsce. Fin nie ma co narzekać, bo awansował do Q3, a Zhou z powodu czerwonej flagi był dopiero 14.
W zmiennych warunkach bardzo dobrze radził sobie Aston Martin, to był ich najlepszy występ w tym sezonie. Podobno udało im się w jakiś sposób ograniczyć podskakiwanie na prostych i stąd poprawa formy. Vettelowi dało to dziewiąte miejsce, a Stroll był jedną z ofiar czerwonej flagi w Q2.
Mercedes zupełnie nie ma tempa w ten weekend. Opadli w Q2 teoretycznie przez pechową czerwoną flagę, ale w czystych warunkach trudno byłoby awansować do Q3. Tam jest jakiś większy problem w ten weekend, chyba nie trafili z ustawieniami z powodu deszczowego treningu. Czeka ich bardzo trudna reszta weekendu, chyba że ponownie będą mieć lepsze tempo na długich przejazdach.
W Q1 odpadli kierowcy Williamsa. Albon miał awarię, a Latifi zajął 18. miejsce. Zaskoczeniem było podwójne odpadnięcie AlphaTauri, bo ten zespół mocno nastawiał się na zawody na Imoli. Kwalifikacje zupełnie im nie wyszły.
Zapowiedź sprintu przed GP Emilii-Romanii 2022
W sobotę o godzinie 16:30 odbędzie się sprint, którego wyniki zadecydują o kolejności na starcie w niedzielę. Kierowcy pojadą 21 okrążeń (około 100 km) bez konieczności zmiany opon. Całość potrwa niecałe 30 minut, jeśli nie będzie neutralizacji i przerw. Na starcie w bolidach będzie około 30-35 kg paliwa, zamiast zwyczajowych 100-110 kg. Samochody będą więc znacznie lżejsze niż zwykle. Kierowcy mogą dowolnie wybierać opony, prawdopodobnie wybiorą te z mieszanki miękkiej lub pośredniej. Opony twarde wydają się być zbyt wolne na tak krótki dystans. Wykorzystanie pośredniej mieszanki gwarantuje bezproblemową jazdę na maksa przez cały czas, ale ona jest wolniejsza i będzie się gorzej spisywać na starcie niż mieszanka miękka. Moje prognozy dotyczące opon są w dużej mierze oparte o historyczne dane, bo w piątek nikt nie jeździł na mieszance pośredniej i twardej. Zespoły w drugim treningu w sobotę powinny skupić się na testowaniu opon na dłuższych przejazdach i po nim podejmą decyzje odnośnie doboru na sprint.
Reguły parku zamkniętego obowiązują od kwalifikacji, więc zespoły nie mogą dokonywać większych zmian w samochodach, mimo drugiego treningu w sobotę. Podczas tego treningu powinni robić symulacje długich przejazdów. Ewentualne kary dotyczące przesunięcia na polach startowych dotyczą niedzielnego wyścigu. Sobota ma być znacznie cieplejszym i słonecznym dniem. To będzie najcieplejszy dzień weekendu, więc warunki na torze będą zupełnie inne niż w piątek.
Wstępna zapowiedź wyścigu o GP Emilii-Romanii 2022
Tor Imola charakteryzuje się bardzo szybkim i płynnym przejazdem. Nie ma na nim żadnego silnego hamowania, a średnie prędkości należą do najwyższych w sezonie. W kwalifikacjach jest wymagający, bo nie ma miejsca na błędy. Zróżnicowanie poziomów i typów zakrętów to spore wyzwanie, które lubią kierowcy. W wyścigu sytuacja wygląda inaczej, bo jest to tor wąski, gdzie nie ma miejsc do wyprzedzania. Na torze jest tylko jedna długa prosta i jedna strefa DRS, a przez resztę okrążenia da się wstrzymywać rywala przy umiejętnej jeździe. Więcej na temat charakterystyki toru Imola znajdziecie pod tym linkiem, tam również jest blogowy schemat.
Odległość od pierwszego pola startowego do hamowania po starcie to aż 680 metrów. Na starcie możemy oczekiwać zmian pozycji, a w związku z tym, że jezdnia jest wąska, jest także duże ryzyko kraksy. Ogółem trzeba nastawić się na wyjazd samochodu bezpieczeństwa, bo bardzo łatwo rozbić się na Imoli, a to z automatu oznacza neutralizację. Zachowanie dyrektora wyścigu w piątek potwierdza tę prognozę, bo on bardzo często decydował się na czerwoną flagę.
W niedzielę podobnie jak w piątek będzie chłodno (15 stopni Celsjusza). Pierwsza połowa dnia ma być w miarę słoneczna, ale w trakcie wyścigu są szanse na opady deszczu, ale jeśli faktycznie deszcz spadnie, to nie będzie duży. Opady mają być mniejsze niż w piątek.
Pirelli na GP Emilii-Romanii 2022 przywiozło trzy środkowe mieszanki ogumienia, a w wyścigu powinna dominować strategia jednej zmiany opon, bo zbyt dużo czasu traci się na wykonanie pit-stopu. Z powodu braku realnych testów ogumienia na długich przejazdach w piątek, to strategia w niedzielę jest wielką zagadką.
Podsumowanie
Wyniki kwalifikacji nie są w ten weekend aż tak ważne. Podczas Grand Prix ze sprintem ważniejsze jest tempo na dłuższych przejazdach. Kierowcy w piątek nie mieli okazji tego sprawdzić. W kwalifikacjach doszło do wielu niespodzianek, a w sprincie i wyścigu może się okazać, że układ sił jest jeszcze inny.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: