Kierowcy Mercedesa zdominowali kwalifikacje do wyścigu o GP Francji 2019. Czasówka dostarczyła nam kilku ciekawych rezultatów z trzecim rzędem McLarena oraz słabym wynikiem Vettela na czele. Czy przełoży się to na emocjonujący wyścig?
W kwalifikacjach nie było niespodzianki i kierowcy Mercedesa między sobą rozstrzygnęli rywalizację o Pole Position. Ich bolid miał tu być najszybszy i tak właśnie było w kwalifikacjach. Ogółem tempo osiągane przez kierowców czołówki było znakomite, a Hamilton poprawił własny rekord toru o 1,7 sekundy w stosunku do zeszłego roku. Tor Paul Ricard jest długi i zróżnicowany, więc premiuje najlepsze samochody. Mercedes był najszybszy w każdym sektorze w kwalifikacjach, co ciekawe również w drugim gdzie dominują długie proste. Ferrari prawdopodobnie zmieniło nieco ustawienia i zwiększyło docisk, bo w piątek wyraźnie przegrywali w krętych sekcjach. W kwalifikacjach zredukowali stratę w trzecim sektorze, ale jednocześnie więcej stracili w drugim.
QUALIFYING CLASSIFICATION: @LewisHamilton’s 60th pole for Mercedes 👊#FrenchGP 🇫🇷 #F1 pic.twitter.com/robH5jBvIg
— Formula 1 (@F1) 22 czerwca 2019
Mercedes pokazywał w piątek bardzo mocne tempo wyścigowe, więc w czystym wyścigu zapowiada się tylko na ich wewnętrzną rywalizację. Kluczowy będzie start, bo tutaj wszystko może się rozstrzygnąć. W ostatnich wyścigach, to Hamilton lepiej startuje, więc zobaczymy jak będzie na Paul Ricard. Dla Bottasa to bardzo ważny weekend, bo jego strata w klasyfikacji generalnej rośnie i wypadałoby ją tutaj zredukować.
Ferrari wróciło na bardziej krętym torze do większej starty do Mercedesa. Nie mieli szans w tych kwalifikacjach na walkę o pierwszy rząd. Charles Leclerc regularnie był lepszy niż Sebastian Vettel i zasłużenie wywalczył trzecie pole startowe. Zaskoczeniem jest słaby wynik Vettela, który był dopiero siódmy, a to bardzo mocno utrudni mu sytuację na początku wyścigu. Nie jest to do tej pory dobry weekend dla Ferrari szczególnie, że nie wszystkie przywiezione poprawki zadziałały zgodnie z planem. Vettel w Q3 miał problemy z jednostką napędową i nagłe spadki mocy co tłumaczy jego wynik.
Pozostali kierowcy, którzy awansowali do Q3
W Red Bullu sytuacja wróciła do normy i Max Verstappen wyraźnie pokonał Pierre’a Gasly. Verstappen tylko o włos wyprzedził kierowców McLarena. Gdy przewaga Red Bulla nad kolejnymi zespołami spada, to wychodzi to ile tracą na tym, że Gasly jest ich drugim zawodnikiem. Jego dziewiąte miejsce w kwalifikacjach to spore rozczarowanie. Francuz musi szybko poprawić swoją formę, bo inaczej może wrócić do Toro Rosso. Red Bull w ten weekend nie ma gwarantowanej pozycji trzeciej siły i w wyścigu będą musieli mocno walczyć, aby ją utrzymać. Kierowcy McLarena i Renault są blisko.
McLaren zanotował znakomity wynik, bo ich kierowcy zajmą na starcie w całości trzeci rząd. Dla tej stajni to świetny wynik i potwierdzenie rosnącej formy od startu sezonu. Co ważne nie miał to być tor pasujący ich tegorocznemu bolidowi, jednak drobne zmiany wprowadzone w przedniej sekcji samochodu poprawiły tempo w wolnych zakrętach i to było kluczowe do świetnego wyniku w czasówce. Obaj kierowcy ruszą do wyścigu na oponach średnich, a w piątek pokazywali bardzo dobre tempo na długich przejazdach – na poziomie Red Bulla, więc są szanse na naprawdę dobry wynik w wyścigu.
Daniel Ricciardo był ósmy w kwalifikacjach, co z jednej strony można uznać za dobry wynik, ale z drugiej strony Renault oczekuje o wiele więcej. Z mocno zmodyfikowanym samochodem w kwalifikacjach ich kierowca mający również ulepszony silnik przegrał z dwójką kierowców McLarena, czyli ich zespołu klienckiego. Renault w ten weekend ma dobre tempo również na długich przejazdach, jednak i w tym aspekcie na papierze przegrywają z McLarenem. Będą liczyć na spore punkty w wyścigu, ale walka o nie zapowiada się na bardzo wyrównaną.
Czołową dziesiątkę uzupełnił Antonio Giovinazzi, który musi być bardzo zadowolony z takiego wyniki. Alfa Romeo na tym torze radzi sobie lepiej – najlepiej od kilku wyścigów. Kimi Raikkonen również ma dobrą pozycję startową, więc powinni realnie włączyć się do walki o punkty w niedzielę. Giovinazzi jako jedyny poza kierowcami Williamsa nie ma w tym roku żadnego punktu i we Francji może być okazja do polepszenia wyniku w łącznej klasyfikacji.
Pozostali kierowcy i zespoły
W zespole Toro Rosso bardzo dobry wynik wywalczył Alexander Albon, któremu niewiele zabrakło do awansu do Q3. Daniił Kwiat z uwagi na wiele nadprogramowych elementów jednostki napędowej ruszy do wyścigu z końca stawki. Wpłynęło to oczywiście na jego kwalifikacje, bo odpadł już w Q1 co nie miało żadnego znaczenia. Kwiat może mieć ustawienia bardziej pod wyścig, a Albon ma dobrą pozycję wyjściową, więc szanse na punkty są.
Nico Hulkenberg odpadł w Q2. Jego starta do Ricciardo nie była duża, ale kosztowna pod względem utraty pozycji. Niemiec zaczyna coraz częściej przegrywać z Ricciardo, który powoli odnajduje się w Renault i dopasował styl jazdy do zupełnie nowego dla siebie samochodu.
Bez zmian prezentuje się sytuacja w zespole Racing Point. Sergio Perez kolejny raz pokonał Lance’a Strolla w kwalifikacjach, a Kanadyjczyk kolejny raz opadł w Q1. Zespół Racing Point obniżył swoją formę szczególnie w kwalifikacjach w ostatnim czasie, ale nie można ich skreślać w wyścigu. Różnice czasowe nie są duże, a kierowcy tej stajni zwykle bardzo dobrze startują i w ten sposób nadrabiają kwalifikacyjne straty.
Zespół Haas ponownie wpadł z dołek formy. Romain Grosjean cały weekend jeździ bardzo słabo i odpadł już w Q1. Kevin Magnussen awansował do Q2, ale zajął w tym segmencie ostatniej miejsce. Ten zespół w tym roku ma bardzo duże problemy z oponami, a ich forma jest bardzo nierówna. Wygląda na to, że w panującym we Francji upale sobie nie radzą. Trudno będzie im myśleć o punktach w niedzielę jeśli będą mieć podobne problemy z oponami.
Williams tradycyjnie w komplecie znalazł się na końcu stawki. Strata do najszybszego kierowcy w Q1 była chwilową oznaką poprawy, ale różnica do poprzedzających zespołów to wciąż ponad sekunda. W kolejnych segmentach na coraz lepszym torze najszybsi kierowcy bardzo poprawili swoje czasy. Williams traci sekundę do poprzedzających kierowców i nie da się tego w wyścigu w żaden sposób nadrobić. George Russell miał usterkę silnika w trzecim treningu i dostał nadprogramowe elementy, dlatego ruszy do wyścigu z końca stawki. W kwalifikacjach kolejny raz pokonał Roberta Kubicę, ale z uwagi na tę karę nie ma to znaczenia. Williams obecnie jest na etapie oczekiwania na poprawki, które mają się pojawić na GP Wielkiej Brytanii.
Zapowiedź wyścigu o GP Francji 2019
Tor Paul Ricard powrócił do kalendarza F1 w 2018 i zapewnił wtedy z kilku powodów naprawdę ciekawy wyścig. Tor jest bardzo specyficzny pod względem wizualnym, ale w teorii zapewnia odpowiednie miejsca do wyprzedzania dla bolidów Formuły 1. Na torze znajdują się dwa takie miejsca ze strefami DRS. Zeszły sezon pokazał nam, że walczyć można również w szybkim zakręcie Signes po zakończeniu prostej Mistral. Pełną charakterystykę Circuit Paul Ricard wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Według prognozy pogody niedziela ma być najcieplejszym dniem weekendu. Od piątku temperatura asfaltu w popołudniowych sesjach nie spadała poniżej 50 stopni i tak też będzie w niedzielę. Nie widać w ogóle szans na opady deszczu. W związku z bardzo dużymi poboczami prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa nie powinno być duże, ale jak pokazuje zeszły sezon, jak również wyścigi serii towarzyszących, to nie jest to rzadka sytuacja. Nawierzchnia na początku weekendu była śliska, ale bardzo szybko uległa w czasie weekendu poprawie.
Kwestia opon w ten weekend jest jasna, bo kierowcy będą starać się jechać na jeden pit-stop. Pirelli prognozuje, że taka strategia będzie zdecydowanie najlepsza. W przypadku startu na oponach średnich należy zjechać między 22 a 27 okrążeniem. W przypadku startu na mieszance miękkiej zjazd powinien być po 14-16 okrążeniach. W obu przypadkach większość dystansu trzeba pokonać na mieszance twardej. Strategia dwóch pit-stopów ma być według symulacji dużo gorsza. Zużycie mieszanki miękkiej jest dość znaczne, dlatego większość stawki próbowała przejść przez Q2 na oponach średnich. Opony z mieszanką średnią jak i twardą spisują się bardzo dobrze, więc nie powinno być problemów z ich nadmierną degradacją w wyścigu.
Mieszanki opon dostępne na #FrenchGP. Nie oczekujcie niespodzianek w strategii, bo powinien być jeden pit-stop z głównym przejazdem na twardej mieszance. #F1PL pic.twitter.com/TmEt8DkhjE
— CyrkF1 (@CyrkF1) June 22, 2019
Przed tym sezonem przebudowano wjazd i wyjazd z alei serwisowej na tym obiekcie, gdzie jest również ograniczenie prędkości tylko do 60 km/h (było 80 km/h rok temu). Mimo tego, że wjazd jest szybszy, to w związku z tym ograniczeniem realna strata na wykonanie pit-stopu będzie większa. To tym bardziej skłoni zespoły to skorzystania ze strategii jednej zmiany opon.
Podsumowanie
Kierowcy Mercedesa powinni między sobą rozstrzygnąć rywalizację o zwycięstwo. Układ sił w czołowej dziesiątce sugeruje, że może dojść do pewnych niespodzianek na kolejnych pozycjach. Rok temu wyścig na tym torze był zaskakująco ciekawy i obfity w manewry wyprzedzania. Oby i tym razem było podobnie.
Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter, a następnie kliknij przycisk Send w okienku które się pojawi. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: