Analiza kwalifikacji przed GP Francji 2021

Max Verstappen wygrał kwalifikacje do GP Francji 2021. Kierowca Red Bulla pokonał obu zawodników Mercedesa, którzy według zapowiedzi na tym torze powinni być na czele. W niedzielę na Paul Ricard szykuje się kolejny pojedynek Red Bulla z Mercedesem.

Kwalifikacje na Paul Ricard miały dwie ofiary. W Q1 swoje samochody rozbili Tsunoda i Schumacher. Czasówka była wtedy przerywana czerwoną flagą. Wypadek Schumachera wydarzył się pod koniec Q1, gdy większość stawki była na szybkich okrążeniach, dlatego kilku kierowców sporo na tym straciło. Sam Schumacher po raz pierwszy awansował do Q2 w kwalifikacjach, ale w tej części czasówki już nie wziął udziału.

Q3 CLASSIFICATION

Your final order from qualifying in Le Castellet!#FrenchGP 🇫🇷 #F1 pic.twitter.com/MqleoSupFF

— Formula 1 (@F1) June 19, 2021

Red Bull vs Mercedes

Tor Paul Ricard miał być miejscem, gdzie to Mercedes będzie na czele. W teorii ten obiekt pasuje pod ich tegoroczny samochód, ale to Max Verstappen wygrał kwalifikacje i to ze sporą przewagą – 0,25 sekundy. Jest to zaskoczenie biorąc pod uwagę przewidywania sprzed weekendu, ale biorąc pod uwagę treningi, to jest spodziewany wynik. Mercedes w tempie kwalifikacyjnym na miękkich oponach nie wyglądał najlepiej w ten weekend. Osobiście spodziewałem się, że dwaj kierowcy Red Bulla zajmą pierwszy rząd. Warto zwrócić uwagę na tempo na prostych. Verstappen był najszybszy praktycznie w każdym minisektorze w kwalifikacjach, który obejmował jedną z trzech prostych. Red Bull zamontował na kwalifikacje i wyścig tylne skrzydła z niższym dociskiem. Dodatkowo w ten weekend mają nowe silniki Hondy w których wprowadzono poprawki dotyczące niezawodności. Na początku sezonu silniki Hondy były nieco skręcone, bo z powodu wibracji obawiali się awarii. Być może teraz mogą korzystać z pełnej mocy. Te dwa czynniki dały im przewagę nad Mercedesem na prostych, ale w zakrętach to ich rywale są nieco lepsi.

W piątek podczas symulacji długich przejazdów wyraźnie najlepszy był Bottas, ale on swoją symulację wykonał później z mniejszą ilością paliwa w baku. Dlatego ta przewaga była wyolbrzymiona. Tempo Red Bulla i Mercedesa powinno być wyrównane ze wskazaniem na Mercedesa. Przewaga powinna pojawić się pod koniec przejazdów i na twardych oponach. Mieliśmy już w tym roku takie sytuacje, więc wiecie co sugeruję. Verstappen jest lepszy na prostych, więc trudno będzie go wyprzedzić w czystej walce. Mercedes pewnie będzie kombinował ze strategią, ale jeśli Holender obroni prowadzenie na starcie, to będzie faworytem do wygranej. Kluczem będzie postawa Pereza, bo on musi jechać blisko, aby uniemożliwić Mercedesowi zagrywki strategiczne. W bolidzie Hamiltona bezpośrednio przed kwalifikacjami wprowadzono wiele zmian, który w czasówce się sprawdziły. Zagadką jest to, czy one pomogą również w wyścigu. Jeżeli w tym aspekcie również pomogły, to będzie ostro walczył z Verstappenem.

Gorącym tematem w piątek była wymiana monokoków między kierowcami Mercedesa. Oni robią to regularnie w zespole i rotują kilkoma monokokami. Hamilton w piątek był wolniejszy i powiedział przez radio, że coś mu nie pasuje w samochodzie. To oczywiście szybko zrodziło teorie spiskowe, że ten monokok jest gorszy i dlatego Bottas sobie słabiej radził. Brytyjscy komentatorzy o tym mówili, żeby usprawiedliwić słabsze wyniki Hamiltona w piątek, więc temat szybko stał się popularny. W sobotę jak przyszło do jazdy na 100% w kwalifikacjach, to okazało się, że żadnego problemu nie ma. Gdyby był jakikolwiek problem z monokokiem, a tym samym Bottas jeździł wcześniej „gorszym” bolidem, to zespół by to zauważył w danych i nie dawał tego monokoku Hamiltonowi. Takie teorie spiskowe jednak zawsze się będą pojawiać, bo to prosty sposób na wytłumaczenie różnic między kierowcami.

Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów

Trzecią siłą w kwalifikacjach było Ferrari. Tym razem lepszy w tym zespole był Sainz, który lepiej sobie radzi we Francji niż Leclerc. W przypadku Ferrari jest sporo niepewności w stosunku do tempa wyścigowego, bo to jest ich słaby punkt w tym roku. Kolejny raz zaimponował Pierre Gasly, którego szósta pozycja to wynik sporo powyżej oczekiwań. To jego domowy wyścig, więc będzie chciał jak najlepiej się spisać w niedzielę. Spodziewam się, że Francuz może zdobyć sporo punktów. Yuki Tsunoda ruszy z końca stawki z małymi szansami na awans do dziesiątki.

W kwalifikacjach nieco słabiej spisał się McLaren, ale oni w przeciwieństwie do Ferrari zwykle są lepsi w wyścigach. Dlatego w niedzielę spodziewam się wyrównanego pojedynku między tymi stajniami, a kluczowy będzie w nim start i moment wymiany opon. Norris mógł być na znacznie lepszej pozycji, ale nie mógł wykonać drugiego przejazdu w Q3, bo zespół nalał mu za mało paliwa. Do Q3 awansował Alonso, co jest pozytywną wiadomością dla Hiszpana. We Francji miał mieć poprawki do samochodu, które miały pomóc mu się do niego lepiej dostosować i od razu wygrał z Oconem. Alpine tradycyjnie lepiej wyglądało w treningach, a w wyścigu będą w grze o niewielkie punkty.

W gronie najsłabszych zespołów warto w ten weekend zwrócić uwagę na Alfę Romeo, bo ich tempo daje nadzieję walki o punkty. Przy dobrej strategii mogą się zakręcić blisko dziesiątki. Williams i Haas są zbyt wolni, musieliby mieć mnóstwo szczęścia.

Zapowiedź wyścigu o GP Francji 2021

Circuit Paul Ricard to bardzo dziwny tor pod względem wizualnym z powodu kolorowych pasów na poboczach. Sama nitka toru nie sprzyja ciekawym wyścigom. Podczas dwóch poprzednich wizyt F1 mieliśmy bardzo statyczne i przewidywalne zawody. Na torze są dwa, a nawet trzy dobre miejsca do wyprzedzania, ale manewrów nie ma zbyt wiele. Tor sprzyja rozjeżdżaniu się stawki. Pełną charakterystykę Circuit Paul Ricard wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.

Tor został mocno odświeżony przed wizytą Formuły 1 w 2021 roku. Układ pozostał bez zmian, ale wymieniono nawierzchnię na 70% długości oraz przeprofilowano wiele zakrętów. Więcej szczegółów na ten temat można przeczytać pod tym linkiem. Na torze co zrozumiałe biorąc pod uwagę jego otoczenie, ważnym tematem w ten weekend są limity toru. Możemy oczekiwać komunikatów w tej sprawie w czasie wyścigu, a jak ktoś wyjedzie kilkukrotnie to również kar. Dodatkowo w zakręcie numer dwa są wysokie żółte krawężniki, więc szeroki wyjazd może tam oznaczać połamanie przedniego skrzydła lub innych elementów aerodynamicznych.

Podczas dwóch poprzednich wizyt F1 na tym torze samochód bezpieczeństwa wyjechał jeden raz. Układ toru sprawia, że podczas wyścigu szanse na neutralizacje są niskie. Jest spore prawdopodobieństwo kraksy na starcie, więc wtedy Bernd Maylander musi być gotowy.

Są szanse na opady deszczu w niedzielę, szczególnie w godzinach porannych. Możemy więc oczekiwać, że poziom przyczepności nawierzchni będzie niższy w wyścigu. Na południu Francji o tej porze roku jest bardzo gorąco, więc nawet w razie opadów deszczu nawierzchnia przeschnie bardzo szybko. W niedzielę ma być trochę chłodniej, ale to wciąż temperatura powietrza bliska 30 stopni Celsjusza. Gdyby podczas wyścigu tor był mokry, to zupełnie zmieni to sytuację. Asfalt jest gładki, więc warunki byłyby bardzo zdradliwe.

Na torze Paul Ricard kierowcy tradycyjnie celują w strategię jednego pit-stopu. Aleja serwisowa jest bardzo długa, więc strata czasu na dodatkową zmianę ogumienia jest jedną z najwyższych w sezonie. Różnice między mieszankami w ten weekend są małe biorąc pod uwagę długie okrążenie (po około 0,6 sekundy między mieszankami), a miękka mieszanka nie wygląda najlepiej w tempie wyścigowym. Dlatego możemy spodziewać się strategii jednego pit-stopu z wykorzystaniem opon pośrednich i twardych. Wszyscy kierowcy przeszli Q2 w kwalifikacjach na pośrednich oponach, więc ich wyścigowa strategia jest jasna.

Podsumowanie

Nie mam dużych oczekiwań jeśli chodzi o poziom emocji w czasie wyścigu, bo ten tor nie sprzyja widowisku. Będę pozytywnie zaskoczony, jeśli będzie inaczej. Szykuje się kolejna odsłona walki Red Bulla z Mercedesem. Reszta stawki będzie walczyć o pozycje za ich plecami. Jeżeli Max Verstappen wygra pewnie wyścig i w czystej walce żadne z kierowców Mercedesa mu nie zagrozi, to Holender stanie się głównym kandydatem do tytułu mistrzowskiego.

Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter, a następnie kliknij przycisk Send w okienku które się pojawi. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.