Max Verstappen z dużą przewagą wywalczył Pole Position, ale za jego plecami było bardzo ciekawie. Kwalifikacje na torze pod Barceloną przyniosły sporo niespodzianek, co dobrze wróży na wyścig. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Hiszpanii 2023.
Kwalifikacje zostały przerwane czerwoną flagą w Q1 z powodu dużej ilości żwiru na torze. Rozpoczynały się na lekko wilgotnym torze, ale kierowcy cały czas jeździli na slickach i warunki poprawiały się z przejazdu na przejazd. Brak idealnej przyczepności sprawił kilku zawodnikom problemy, zwiedzali pobocza, wyzwaniem było także odpowiednie rozgrzanie opon.
QUALIFYING CLASSIFICATION
Max Verstappen takes P1 for Sunday, with Carlos Sainz and Lando Norris behind!#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/FuWjyVPCAz
— Formula 1 (@F1) June 3, 2023
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Max Verstappen wygrał kwalifikacje, co nie było żadnym zaskoczeniem. Zwyciężył z przewagą 0,462 sekundy, a to nie było jego maksimum, bo przerwał swoje jeszcze szybsze okrążenie. Jeżeli Verstappen ma tak dużą przewagę nad resztą stawki na torze, który jest uważany za najlepszy do określenia realnego układu sił, to nie widać perspektyw aby ktoś go w tym roku dogonił. Holender nie zdominował całkowicie kwalifikacji, ale to dlatego że w Q1 i w Q2 miał spory zapas. W Q3 przycisnął, a rywale w porównaniu do wyników z Q2 poprawili się nieznacznie.
Drugie miejsce zajął Carlos Sainz, co musi być dla niego sporym sukcesem w domowym Grand Prix. Trudno powiedzieć czy poprawki Ferrari dały duży zysk, bo strata Hiszpana do Pole Position była wyraźna. Sainz jechał naprawdę dobrze w kwalifikacjach i będzie jednym z głównych faworytów do walki o podium w niedzielę. Zaskoczeniem kwalifikacji jest forma całego McLarena z naciskiem na Lando Norrisa. Trzecie miejsce Brytyjczyka to znakomity wynik. Nie dało się czegoś takiego przewidzieć wcześniej, McLaren nie powinien być tak dobry. Być może pasują im chłodniejsze warunki, gdy przyczepność nie jest idealna, albo mają więcej docisku, co w takich warunkach się sprawdza.
Verstappen jest murowanym faworytem do wygranej w wyścigu. Nawet jak straci prowadzenie na starcie (w Hiszpanii to bardzo możliwe), to nie będzie to dla niego problem, bo szybko je odzyska. Ma wielką przewagę tempa i wyprzedzi każdego, przeszkodzić mogą mu tylko kłopoty techniczne lub poważny błąd. Za jego plecami jest za to bardzo wyrównana stawka, ale jeśli chodzi o tempo wyścigowe, to układ sił będzie inny. Spodziewam się, że dużo nadrobią Perez i Alonso, którzy startują z dalszych pozycji, również Stroll powinien zyskiwać. Hamilton ma realną szansę na podium. Zobaczymy czy Ferrari poprawiło zarządzanie oponami, bo na tym torze jest to zawsze wyzwanie. Trudno mi sobie wyobrazić Norrisa w grze o podium w czystym wyścigu. Zawodnicy Alpine powinni być blisko, ale nie na tyle, aby walczyć o podium.
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów
Potwierdza się wyraźna poprawa formy Alpine po wprowadzaniu ostatnich ulepszeń. Francuski zespół jest w stanie rywalizować o lepsze pozycje. W wyścigu będą celować w podwójne punkty, bo tak dobrze jak w Monako, gdy Ocon zdobył podium, tutaj nie powinno być. Gasly w Hiszpanii był lepszy, ale za to dwukrotnie blokował rywali w kwalifikacjach, za co sędziowie przyznali mu dwie kary przesunięcia po trzy pozycje, a więc łącznie sześć.
Lewis Hamilton popsuł swoje finałowe okrążenie w Q3, źle przejechał dziesiąty zakręt, stąd dopiero piąta pozycja. Brytyjczyk powinien być drugi w kwalifikacjach, tak wynikało z jego czasów sektorów. W wyścigu możemy oczekiwać, że powalczy o podium, bo Mercedes w tempie wyścigowym w tym roku jest lepszy niż w kwalifikacyjnym. Russell pechowo nie wszedł do Q3, ale trzeba też powiedzieć, że odstawał od zespołowego partnera. Pod koniec Q2 doszło między nimi do nieporozumienia i drobnej kolizji przez co obaj nie zrobili finałowych kółek, a poszkodowany przez to był Russell, który był także sprawcą tego zamieszania.
Lance Stroll pierwszy raz w tym roku pokonał Alonso w kwalifikacjach, ale Hiszpan mu to ułatwił uszkadzając podłogę na żwirze. Alonso ruszy dopiero z dziewiątego pola, więc czeka go przebijanie się przez stawkę, co wcale nie musi być łatwe jeśli myśli o podium. Stroll będzie chciał wygrać z nim też w wyścigu. Aston Martin w tym roku jest lepszy w wyścigach, więc powinni zyskać pozycje.
Na duże wyróżnienie zasługuje Nico Hulkenberg, który cały weekend dobrze jeździ i awansował do Q3. Z perspektywy Haasa ósme miejsce w kwalifikacjach na tym torze, to duży sukces. Trudno będzie jednak Hulkenbergowi utrzymać się w punktach w wyścigu.
W Q2 doszło do dwóch dużych niespodzianek, bo odpadli Perez i Russell. Perez jeździł słabo w kwalifikacjach, zwiedzał pobocza, ledwo przeszedł przez Q1. W Q2 zabrakło mu tempa, aby awansować do Q3. Russell miał potencjał na awans, ale popsuł wszystko w końcówce. Ci kierowcy będą musieli się w niedzielę przebijać, być może ich tempo wyścigowe będzie znacznie lepsze. Warto zwrócić uwagę na dobry wynik Zhou i De Vriesa, który pokonał Tsunodę.
W Q1 odpadli obaj kierowcy Williamsa, który był najsłabszym zespołem, a także Bottas i Magnussen. Wielką niespodzianką było odpadnięcie wtedy Leclerca, który jechał wolno, musiał mieć jakieś problemy np. z rozgrzewaniem opon. W ogóle nie było widać potencjału na dobre tempo.
Zapowiedź wyścigu o GP Hiszpanii 2023
Tor Circuit de Barcelona-Catalunya jest doskonale znany wszystkim kierowcom i zespołom F1, bo najczęściej rozgrywane są na nim testy. Mówi się w świecie F1, że samochód, który jest szybki na tym torze, będzie sobie dobrze radził na wszystkich innych obiektach w kalendarzu. Problem z torem Circuit de Barcelona-Catalunya jest taki, że niezbyt sprawdza się on w wyścigach Formuły 1. Zwykle jest mało bezpośredniej walki i wyprzedzeń. W 2023 roku jest szansa na ciekawszy wyścig z powodu zmiany konfiguracji w ostatnim sektorze. Po likwidacji szykany, tor będzie składał się głównie z szybkich zakrętów i prostych, co ułatwi dobór ustawień samochodów. Kierowcy powinni być bliżej siebie na początku długiej prostej. Z uwagi na bardzo długi dojazd do pierwszego zakrętu na starcie, zwykle dochodzi tam do wielu zmian pozycji na początku zawodów. Pełną charakterystykę tego obiektu wraz ze schematem uwzględniającym zmiany w konfiguracji można znaleźć pod tym linkiem.
Pirelli przywiozło na ten tor trzy prawie najtwardsze mieszanki opon. Podczas piątkowych treningów było widać, że degradacja jest wysoka, a wyścig powinien być rozgrywany ze strategią dwóch pit-stopów. Opony twarde powinny być podstawowe, bo są najtrwalsze i niewiele wolniejsze od pośrednich. Nie można wykluczyć zróżnicowanych strategii, również trzech pit-stopów. W razie opadów deszczu sytuacja zmieni się całkowicie. Najbardziej obciążone są opony na przedniej osi, szczególnie przednia lewa. Stan tej opony będzie determinował moment zjazdu do boksów na zmianę opon. Pirelli podaje, że najlepsza będzie strategia miękkie – twarde – twarde lub jej odwrotność. Dobrą opcją będą także dwa przejazdy na miękkich oponach i jeden na twardych. Interesujący jest fakt, że Pirelli w swoich prognozach pomija opony pośrednie, zakładają, że na wyścig najlepsze będą twarde i miękkie.
Piątek był bardzo ciepły i słoneczny, ale prognozy pogody na sobotę i niedzielę zapowiadają wysokie szanse na niewielkie opady deszczu, akurat w godzinach poprzedzających i w trakcie trwania sesji F1. Deszcz spadł w trakcie trzeciego treningu i był naprawdę niewielki, ale wymusił zmianę opon na przejściowe. Gdyby w niedzielę również padało, to bardzo wpłynie to na przebieg wyścigu, bo bardzo rzadko GP Hiszpanii rozgrywano na mokrym torze, a w związku z temperaturami i charakterystyką asfaltu, tor będzie szybko wysychał. Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa wynosi 60% opierając się o pięć ostatnich wyścigów. Moim zdaniem w 2023 roku w związku ze zmianą konfiguracji w ostatnim sektorze wzrasta ryzyko błędów, a zawodnicy, którzy tam wypadną utkną w pułapce żwirowej co wymusi wyjazd SC.
Podsumowanie
Aż 29 z 32 dotychczas rozegranych wyścigów o GP Hiszpanii na torze Circuit de Barcelona-Catalunya wygrali kierowcy startujący z pierwszej linii. To oznacza, że o zwycięstwo powalczą Verstappen z Sainzem, a inny zwycięzca to będzie duża niespodzianka. Można się zgodzić z tą prognozą, ale w założeniu, że to Holender jest murowanym faworytem, inny zwycięzca to będzie niespodzianka. Układ sił za jego plecami to zagadka, a kilku kierowców rusza z dalszych pozycji, więc szykują się ciekawe zawody.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: