Max Verstappen pozostaje niepokonany w tym roku w kwalifikacjach. Holender był najszybszy w czasówce na torze Suzuka, nieznacznie wyprzedzając Sergio Pereza. Red Bull powinien celować w kolejny dublet w wyścigu, ale za nimi jest bardzo wyrównana rywalizacja. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Japonii 2024.
Kwalifikacje do GP Japonii 2024 odbywały się w bardzo dobrych warunkach pogodowych. Było jedynie nieco chłodniej niż zwykle w trakcie rywalizacji F1. Nie było żadnych przerw, ani żółtych flag, całe kwalifikacje przebiegły bardzo sprawnie.
Wyniki kwalifikacji do GP Japonii 2024
Pozycja | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | Max Verstappen | Red Bull | 1:28.866 | 1:28.740 | 1:28.197 |
2 | Sergio Perez | Red Bull | 1:29.303 | 1:28.752 | 1:28.263 |
3 | Lando Norris | McLaren | 1:29.536 | 1:28.940 | 1:28.489 |
4 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:29.513 | 1:29.099 | 1:28.682 |
5 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:29.254 | 1:29.082 | 1:28.686 |
6 | Oscar Piastri | McLaren | 1:29.425 | 1:29.148 | 1:28.760 |
7 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:29.661 | 1:28.887 | 1:28.766 |
8 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:29.338 | 1:29.196 | 1:28.786 |
9 | George Russell | Mercedes | 1:29.799 | 1:29.140 | 1:29.008 |
10 | Yuki Tsunoda | RB | 1:29.775 | 1:29.417 | 1:29.413 |
11 | Daniel Ricciardo | RB | 1:29.727 | 1:29.472 | |
12 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:29.821 | 1:29.494 | |
13 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | 1:29.602 | 1:29.593 | |
14 | Alexander Albon | Williams | 1:29.963 | 1:29.714 | |
15 | Esteban Ocon | Alpine | 1:29.811 | 1:29.816 | |
16 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:30.024 | ||
17 | Pierre Gasly | Alpine | 1:30.119 | ||
18 | Kevin Magnussen | Haas | 1:30.131 | ||
19 | Logan Sargeant | Williams | 1:30.139 | ||
20 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | 1:30.143 |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Max Verstappen był najszybszy w każdym segmencie i pewnie wygrał kwalifikacje na Suzuce po raz trzeci z rzędu. Zaskoczeniem jest jego niewielka przewaga nad Sergio Perezem, którego trzeba bardzo pochwalić za ten występ, bo pod koniec Q3 pojechał świetne okrążenie. Dla Meksykanina to najlepszy występ w kwalifikacjach F1 od 11 miesięcy. W wynikach kierowców Red Bulla zachodzi pewna sprzeczność. Z jednej strony wygrali kwalifikacje pewnie, nikt im realnie nie zagroził. Trzeci kierowca stracił do Pereza ponad 0,2 sekundy. Z drugiej strony Suzuka jest torem, gdzie bolid Red Bulla powinien być naprawdę dominujący, a przewaga jeszcze większa. Rok temu Verstappen wygrał kwalifikacje z przewagą 0,581 sekundy nad drugim kierowcą, w tym roku taką stratę miał ósmy zawodnik. To pokazuje, że Red Bull wciąż jest najlepszy, ale nie z aż taką przewagą jak rok temu. Mieli w ten weekend trochę poprawek do bolidu, które zadziałały, z tego względu spodziewałem się większej przewagi. Pewnie za to klasycznie w wyścigu bardziej uciekną i potwierdzi się fakt, że skoncentrowali się w ustawieniach pod kątem wyścigu.
Trzecie miejsce w kwalifikacjach zajął Lando Norris, jego wynik należy uznać za duży sukces i potwierdzenie faktu, że ten tor leży McLarenowi. Rok temu mieli na Suzuce podwójne podium. Norris nie poprawił się na swoim drugim przejeździe w Q3, miał potencjał na nieco lepszy wynik, co nie zmieniłoby jednak jego pozycji. Za plecami Norrisa było pięciu kierowców, których czasy zmieściły się w 0,1 sekundy, decydowały naprawdę drobne szczegóły. W tym gronie największy niewykorzystany potencjał miał Hamilton, który zajął siódme miejsce, ale jego dwa okrążenia w Q3 były nierówne. Gdyby dodać wszystkim zawodnikom najlepsze czasy z sektorów, to Hamilton zająłby czwarte miejsce. Ferrari nie było tak mocne jak w Australii, więc ich bolid nie jest uniwersalny i nie radzi sobie dobrze w każdych warunkach. Muszą go poprawić, aby być stałym rywalem Red Bulla. Bardzo dobrze pojechał Fernando Alonso, piąte miejsce to sukces. Aston Martin miał w ten weekend ważne ulepszenia i one działają. Leclerc lekko rozczarował, a powodem był słabszy wynik na początku w Q1, bo musiał wtedy zużyć dwa komplety opon i został mu tylko jeden nowy na Q3.
Mercedes jest po raz pierwszy w tym roku zadowolony z bolidu, ale pozycje w kwalifikacjach wciąż były dość odległe. Pozostaje otwarte pytanie czy to zasługa niższych temperatur (doszli już do tego, że im chłodniej, to ich bolid lepiej pracuje) czy znaleźli wreszcie coś w ustawieniach i wykorzystują więcej potencjału. Zobaczymy w niedzielę, gdy ma być o kilka stopni cieplej, czy również wtedy pojadą na podobnym poziomie.
Przewidywania na wyścig są trudne, bo kierowcy nie robili długich przejazdów w piątek z powodu opadów deszczu. Wykonywali takie przejazdy w sobotnim treningu, ale analizując czasy okrążeń było widać spore różnice tzn. symulowano przejazdy z różną ilością paliwa, dlatego trudno bezpośrednio porównywać całą czołówkę. Wyścig powinien odbywać się na dwa pit stopy, Suzuka jest wymagająca dla opon, było widać na treningach degradację. I tutaj pojawiają się kluczowe różnice, bo kierowcy z czołówki inaczej podeszli do doboru opon na kwalifikacje i wyścig. Wszyscy mieli po cztery komplety miękkich opon, ale niektórzy do tego po dwa komplety pośrednich i jeden twardych, a inni po jednym komplecie pośrednich i dwa twardych. To będzie ważna kwestia w niedzielę. Jeżeli dobrze zapamiętałem, to Red Bulle, Ferrari i Alonso mają po dwa komplety opon pośrednich, a McLareny i Mercedesy twardych.
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów
Wśród pozostałych kierowców warto wyróżnić Yukiego Tsunodę, który awansował do Q3. Nieznacznie pokonał w Q2 Daniela Ricciardo, co zwiastuje realną walkę o punkty przez kierowców tej ekipy. Tsunoda nigdy nie punktował w domowym wyścigu będzie miał na to okazję. W gronie zespołów z drugiej połowy stawki mieliśmy spore różnice między kierowcami, bo Hulkenberg, Bottas, Albon i Ocon awansowali do Q2, a ich zespołowi partnerzy odpadli już w Q1. Warto wspomnieć o Loganie Sargeancie, który w Q1 stracił stosunkowo niewiele czasu do Albona, a Amerykanin jeździ bolidem z naprawionym podwoziem i bez poprawek, które w piątek zniszczył.
Zawiódł Lance Stroll, który odpadł już w Q1. Nie jest to jednak zaskoczeniem, bo Kanadyjczyk na tym torze historycznie spisuje się słabo lub bardzo słabo. W Q3 nie był nigdy, a jako kierowca Astona Martina zawsze odpada w Q1.
Zapowiedź wyścigu o GP Japonii 2024
Suzuka to jeden z najbardziej lubianych przez kierowców torów. Dla bolidów Formuły 1 jest idealną okazją do pokazania faktycznych osiągów i tempa w szybkich zakrętach. Tor w Japonii wymaga dużego docisku aerodynamicznego z powodu licznych szybkich zakrętów, jednocześnie przejazd przez całą nitkę jest bardzo płynny, bo są na nim tylko dwa mocniejsze hamowania. Kierowcy F1 jadą z wysoką średnią prędkością, pokonując wiele szybkich zakrętów po torze na którym są znaczące różnice poziomów, dlatego ten obiekt jest tak lubiany. Na Suzuce przewagę mają bolidy z większą mocą silnika oraz mające najlepszy stosunek docisku aerodynamicznego do oporu. Pełną charakterystykę toru Suzuka International Racing Course wraz z blogowym schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Płynna nitka toru z wieloma szybkimi zakrętami sprawia, że trudno utrzymać się za rywalem. Na torze są tylko dwa mocniejsze hamowania, dlatego wyprzedzanie jest wymagające, można stracić wiele okrążeń za wolniejszym rywalem. Wprowadzenie odmienionych bolidów w 2022 roku częściowo pomogło, bo teraz generują mniej „brudnego powietrza”, więc w szybkich zakrętach łatwiej jest jechać blisko rywala. Na Suzuce bardzo ważne są kwalifikacje, zdecydowanie najczęściej wygrywają kierowcy ruszający z pierwszej linii.
Pirelli przywiozło trzy najtwardsze mieszanki opon na ten weekend: C1, C2 i C3. Suzuka jest jednym z najbardziej wymagających torów dla ogumienia. Przeciążenia boczne należą do największych w sezonie i to one mają największy wpływ na opony. Asfalt jest bardzo szorstki, co zwiększa degradację ogumienia. Na Suzuce traci się dużo czasu w alei serwisowej, a charakterystyka toru nie sprzyja łatwemu wyprzedzaniu, dlatego teoretycznie strategia jednego pit stopu powinna być najczęściej wybierana. Z powodu dużej degradacji często kierowcy jeżdżą na dwa pit stopy, co powinno mieć miejsce również w 2024 roku. Kierowcy czołowych ekip inaczej podeszli do wykorzystania opon w trakcie treningów, co zwiastuje między nimi różne w strategii podczas wyścigu. Według Pirelli najlepsza strategia to początek na miękkich oponach, a potem dwa przejazdy na twardych. Kto nie ma dwóch kompletów twardych opon, może postawić na trzy różne mieszanki lub 2x pośrednie i 1x twarde.
W tym roku w trakcie wizyty F1 jest dość chłodno z możliwymi opadami deszczu. Według prognozy pogody w niedzielę temperatura powietrza wyniesie około 20 stopni Celsjusza, ma to być najcieplejszy dzień weekendu. Są szanse na opady deszczu, ale prawdopodobnie będą to jedynie opady przelotne.
Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa wynosi 80%, podczas czterech z pięciu ostatnich wyścigów F1. Pomijając deszczowe wyścigi, to ryzyko neutralizacji jest mniejsze, głównymi powodami są kraksy na pierwszym okrążeniu lub zakopania się samochodów w licznych pułapkach żwirowych na poboczach.
Podsumowanie
Red Bull będzie faworytem do dubletu w GP Japonii, przeszkodzić mogą im w tym tylko jakieś zaskakujące problemy. Na papierze nie mają realnego rywala. Za nimi szykuje się wyrównana rywalizacja, a faworytem do miejsca na podium jest Norris. Wyprzedzanie może być stosunkowo trudne, więc kluczową rolę odegra strategia i start. Ewentualna neutralizacja sporo namiesza, jeśli pojawi się w późniejszej fazie wyścigu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: