George Russell wygrał kwalifikacje i ustawi się na Pole Position do GP Kanady 2024. Drugie miejsce z identycznym czasem zajął Max Verstappen, to wyjątkowa sytuacja w skali całej Formuły 1. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Kanady 2024, które były zaskakujące i wyrównane.
Kwalifikacje do GP Kanady 2024 przebiegały bez żadnych problemów i przerw. Godzinę wcześniej padał lekki deszcz, ale tor zdążył w pełni wyschnąć. Przyczepność nie była rewelacyjna, z każdym okrążeniem się poprawiała. Między Q2 a Q3 spadł kolejny bardzo niewielki deszcz, dlatego tempo w Q3 nieznacznie spadło, bo tor ponownie stał się bardziej śliski i trudniej było doprowadzić opony do optymalnej temperatury. Intensywny deszcz spadł na tor około 1,5 godziny po kwalifikacjach.
Wyniki kwalifikacji do GP Kanady 2024
Pozycja | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | George Russell | Mercedes | 1:13.013 | 1:11.742 | 1:12.000 |
2 | Max Verstappen | Red Bull | 1:12.360 | 1:12.549 | 1:12.000 |
3 | Lando Norris | McLaren | 1:12.959 | 1:12.201 | 1:12.021 |
4 | Oscar Piastri | McLaren | 1:12.907 | 1:12.462 | 1:12.103 |
5 | Daniel Ricciardo | RB | 1:13.240 | 1:12.572 | 1:12.178 |
6 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:13.117 | 1:12.635 | 1:12.228 |
7 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:12.851 | 1:11.979 | 1:12.280 |
8 | Yuki Tsunoda | RB | 1:12.748 | 1:12.303 | 1:12.414 |
9 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:13.088 | 1:12.659 | 1:12.701 |
10 | Alexander Albon | Williams | 1:12.896 | 1:12.485 | 1:12.796 |
11 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:13.107 | 1:12.691 | |
12 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:13.038 | 1:12.728 | |
13 | Logan Sargeant | Williams | 1:13.063 | 1:12.736 | |
14 | Kevin Magnussen | Haas | 1:13.217 | 1:12.916 | |
15 | Pierre Gasly | Alpine | 1:13.289 | 1:12.940 | |
16 | Sergio Perez | Red Bull | 1:13.326 | ||
17 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | 1:13.366 | ||
18 | Esteban Ocon | Alpine | 1:13.435 | ||
19 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:13.978 | ||
20 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | 1:14.292 |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
To były bardzo dobre kwalifikacje. Kierowcy jeździli wiele okrążeń, regularnie się poprawiali. Przyczepność na torze była lepsza z każdą minutą, więc nie można było siedzieć w garażu po wykręceniu bardzo dobrego czasu, bo za chwilę ten wynik już taki dobry nie był. Najlepsze sesje kwalifikacyjne są właśnie w takich warunkach, gdy przyczepność nie jest idealna, bo to wymaga od kierowców więcej wysiłku, nie można po prostu wyjechać, zrobić świetne kółko, a potem zjechać do boksów. Nikt nie może być w takich warunkach bezpieczny. W Kanadzie do zajęcia dobrej pozycji najważniejsze były dwie kwestie: uniknąć blokowania, a także odpowiednio rozgrzać opony.
Dwaj najszybsi kierowcy kwalifikacji osiągnęli taki sam czas okrążenia. Odkąd w F1 mierzy się czasy z dokładnością do tysięcznych części sekundy, to zdarzyło się to po raz drugi. Wcześniej w pamiętnych kwalifikacjach na Jerez do GP Europy 1997, gdy trzech kierowców miało ten sam wynik. W Kanadzie na początku Q3 na używanych oponach wynik 1:12,000 wykręcił George Russell, a pod koniec Q3 na nowych oponach Max Verstappen. Russell był pierwszy, dlatego wywalczył Pole Position.
Mercedes ożył w Kanadzie. Nie wiadomo do końca czy to kwestia toru i warunków pogodowych czy poprawy bolidu. Przednie skrzydło, które miało zrobić różnicę jest w użyciu i kierowcy pierwszy raz w tym roku są w pełni zadowoleni. Z opinią na temat ich potencjału trzeba się wstrzymać dwa tygodnie, czy potwierdzą to na zróżnicowanym torze w Hiszpanii. W Kanadzie cały weekend prezentują się bardzo dobrze. Po Q2 wyglądało to na walkę o cały pierwszy rząd, ale w Q3 nie wszystko poszło po ich myśli. Obaj kierowcy wyjechali na nowych oponach zbyt późno i nie przygotowali ich odpowiednio, więc nie poprawili czasów. Ich wyniki z Q3 są osiągnięte na używanych oponach z początku tego segmentu. Tylko ten fakt pokazuje, że potencjał był większy. Hamilton swoje pierwsze kółko w Q3 nie przejechał rewelacyjnie, miał przygodę w ostatniej szykanie. Russell natomiast zyskał na długiej prostej jadąc w strudze aerodynamicznej za Albonem. Russell i Hamilton w Q3 pojechali po ponad ćwierć sekundy wolniej niż w Q2. Pozostali kierowcy z miejsc 1-7 w Q3 byli szybsi niż w Q2. Pierwszy rząd dla Mercedesa był realny.
Verstappen pojechał bardzo dobre ostatnie kółko, szczególnie w trzecim sektorze, ale minimalnie mu zabrakło, aby pokonać Russella. Tuż za nim uplasował się Norris, a tylko nieco dalej Piastri. McLareny są w drugiej linii, a w perspektywie wyścigu powinni być bardzo mocni, szczególnie w razie opadów deszczu.
Kierowcy w ten weekend robili długie przejazdy tylko w trzecim treningu, ale nie były to takie przejazdy, które można wiarygodnie porównywać. W wyścigu może dojść do niespodzianek, opony nie są dobrze poznane, na długich przejazdach może dojść do grainingu. Jeżeli spadnie deszcz, to wszelkie przewidywania idą do kosza.
Przeglądowe omówienie pozostałych kierowców i zespołów
Świetnie w kwalifikacjach pojechał Daniel Ricciardo, który zajął piąte miejsce. On lubi ten tor i potwierdził to w Q3. Tsunoda również był w finałowym segmencie, więc mamy potwierdzenie, że ekipa RB się bardzo poprawiła. W wyścigu będą w grze o punkty, ale za plecami mają silnych rywali.
Po serii słabszych występów odbudował się Aston Martin. Szóste miejsce Alonso z niewielką stratą to świetny wynik. Wygląda na to, że zrozumieli ostatnie problemy i odpowiednio zmodyfikowali bolid. Stroll także był w Q3, więc to osiągi bolidu poszły do góry. Moim zdaniem czeka ich zespołowa walka z ekipą RB.
Ostatnim zespołem wartym pochwały jest Williams. To były ich najlepsze zespołowe kwalifikacje w tym roku. Widać, że poprawki działają, a bolid przyśpieszył. Williams tradycyjnie lubi tory z długimi prostymi, więc powinni być w grze o małe punkty.
Rozczarowało Ferrari, które źle rozczytało prognozę pogody. Kierowcy cisnęli na nowych oponach na początku Q2, bo spodziewali się później deszczu. Reszta zrobiła odwrotnie, więc Leclerc i Sainz odpadli już w Q2, a wróżono im przed weekendem walkę o zwycięstwo. Nie mieli tempa, nie potrafili odpowiednio rozgrzać opon w kwalifikacjach. Trudno wyrokować przed wyścigiem co ich czeka. Jeśli będą dobrze wykorzystywać opony, to sporo nadrobią i będą wyprzedzać rywali.
Najsłabsza tradycyjnie ekipa Kick Sauber. Alpine miało problemy, poza tym na takim torze wychodzi kwestia gorszego silnika. W Haasie były problemy techniczne, Hulkenberg musiał zmienić tylne skrzydło.
Zawalił Sergio Perez, który odpadł w Q1. On tradycyjnie źle radzi sobie na tym torze w czasówkach, a gdy warunki są trudne, to jest to bardzo widoczne. Powinien w wyścigu sporo nadrobić, jeśli nie będzie miał kolizji.
Zapowiedź wyścigu o GP Kanady 2024
Tor imienia Gillesa Villeneuve’a w Montrealu jest powszechnie lubiany przez kierowców i kibiców, bo zapewnia bardzo ciekawe wyścigi F1. Obiekt składa się głównie z prostych oraz wolnych zakrętów i szykan. Jest to typowy przedstawiciel torów z charakterystyką „stop and go”. Wyprzedzanie w Montrealu tradycyjnie należy do łatwiejszych, a układ toru z licznymi prostymi sprzyja długiej walce koło w koło, bo rywal może szybko skontrować. Dojazd do pierwszego zakrętu po starcie, to tylko 250 metrów, więc wtedy nie dochodzi do wielu zmian pozycji. Na torze są trzy strefy DRS, a dobre miejsca do wyprzedzania są co najmniej cztery. Pełną charakterystykę Circuit Gilles Villeneuve wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
W 2024 roku doszło do bardzo istotnej zmiany, bo wymieniono całą nawierzchnię i wszystkie krawężniki. Historycznie w Kanadzie zawsze asfalt na początku weekendu był mało przyczepny, ale w tym roku jest to jeszcze bardziej widoczne. Doprowadzi do problemów z grainingiem, jeśli w trakcie wyścigu będzie sucho. Pirelli do Kanady zawsze przywozi najbardziej miękkie mieszanki opon. Wyścigi w Kanadzie są rozgrywane na jeden lub dwa pit stopy. Wiele zależy od podejścia i założeń podjętych przed wyścigiem. Dojazd do pierwszego zakrętu jest krótki, więc kierowcy z czołówki mogą ruszać na pośrednich oponach i myśleć o strategii jednego pit stopu z długim przejazdem na twardych. Moim zdaniem bezpieczniej będzie jechać na dwie zmiany opon, szczególnie, że mało czasu traci się w alei serwisowej. Pirelli twierdzi, że z powodu grainingu powinna dominować strategia dwóch przejazdów na twardych i jednego na pośrednich. Historia wyścigów w Kanadzie mówi nam o tym, że pod koniec kierowcy ze świeższymi oponami dużo zyskują. W wyścigu w razie rywalizacji na suchym torze w użyciu powinny być opony pośrednie i twarde.
W ten weekend zmaganiom F1 towarzyszy zmienna pogoda. W niedzielę zapowiadane są przelotne opady deszczu, głównie w godzinach rozgrywania wyścigu. Są więc spore szanse na to, że rywalizacja przynajmniej częściowo odbędzie się na mokrym torze, osobiście przewiduję zmienne warunki, bo prognozowane opady mają nie być duże. Neutralizacje w GP Kanady są powszechne, zdarzyły się w czterech z pięciu ostatnich wizyt F1. Jeżeli tor będzie mokry, to tym bardziej możemy spodziewać się kłopotów niektórych kierowców. Nitka toru jest szczelnie otoczona barierami, więc niektóre błędy są bardzo kosztowne.
Podsumowanie
Bardzo dobre kwalifikacje zwiastują ciekawy wyścig. Ustawienie na starcie będzie sprzyjało walce i wyprzedzaniom. Do tego niepewność w stosunku do pogody i strategii. GP Kanady rzadko rozczarowuje, liczę że w tym roku także będzie to ciekawy wyścig. Nie odważę się wytypować zwycięzcy, moim zdaniem każdy z dwóch pierwszych linii ma na to szansę. Chyba, że Verstappen wygra start i w swoim stylu ucieknie.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter, następnie w oknie, które się pojawi, kliknij wyślij. Wyślesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: