Analiza kwalifikacji przed GP Las Vegas 2024

George Russell wygrał kwalifikacje i ruszy z Pole Position do wyścigu o GP Las Vegas 2024. Czasówka rozgrywana przy niskiej temperaturze powietrza dostarczyła kilku niespodzianek, a układ sił w wyścigu może być zupełnie inny. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Las Vegas 2024.

Kwalifikacje na torze Las Vegas Strip Circuit przebiegały sprawnie poza poważnym wypadkiem Franco Colapinto pod koniec Q2. Konieczna była wtedy dłuższa przerwa na sprzątanie toru i naprawę bariery. Co zaskakujące było bardzo mało żółtych flag i błędów kierowców. Rywalizacja przebiegała w niecodziennych dla F1 warunkach, bo temperatura powietrza i asfaltu nie przekraczała 15 stopni Celsjusza. To oznaczało konieczność robienia dodatkowych okrążeń wyjazdowych aby rozgrzewać opony.

Wyniki kwalifikacji do GP Las Vegas 2024

Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki

Kierowcy Mercedesa byli najszybsi w ten weekend w każdym treningu i każdym segmencie kwalifikacji. Z tego względu Pole Position dla George’a Russella nie jest zaskoczeniem. Ten jednorazowy wyskok Mercedesa, który w poprzednie weekendy był zespołem numer cztery w układzie sił, jest spowodowany warunkami w Las Vegas. Tor jest cały czas słabo przyczepny, dodatkowo panują niskie temperatury. W takich warunkach tegoroczny bolid Mercedesa radzi sobie najlepiej. Czołowe bolidy tracą swoje atuty, a Mercedes nie. Russell pojechał dwa bardzo dobre pomiarowe kółka w Q3, ale jego przewaga nad Sainzem nie była duża, bo wyniosła 0,1 sekundy. Lewis Hamilton był najszybszy w Q2 (ten czas dałby mu trzecie miejsce w Q3) i miał potencjał na Pole Position, ale popsuł swoje oba pomiarowe kółka w Q3 i zajął dopiero dziesiąte miejsce. To nieudany występ Brytyjczyka, który powinien być w pierwszym rzędzie, a ruszy dopiero z dziesiątego pola. Hamiltonowi w tym roku nie idzie w kwalifikacjach, a to był tego kolejny przykład. Warto będzie jednak na niego patrzeć w wyścigu, bo ma potencjał na dobry wynik, być może zastosuje odwrotną strategię.

Drugą siłą w tempie kwalifikacyjnym wydawało się Ferrari. Sainz niewiele stracił do zwycięzcy, a Leclerc był czwarty, tracąc głównie w pierwszym sektorze. Gdyby w Las Vegas panowały normalne warunki pogodowe, to Ferrari byłoby faworytem nawet do dubletu, taki układ toru z długimi prostymi pasuje im najbardziej. W kwalifikacjach stracili z powodu rozgrzewania opon, ale w wyścigu moim zdaniem mogą wrócić do pozycji faworyta. Piątkowe symulacje długich przejazdów mieli bardzo dobre. Moim zdaniem dwie pozycje na podium to jest cel dla Ferrari na wyścig, zwycięstwo jest także bardzo możliwe.

Największym pozytywnym zaskoczeniem był Pierre Gasly, który przejechał znakomite okrążenie pod koniec Q3, które dało mu trzecią pozycję. Gasly od pewnego czasu bardzo dobrze jeździ w kwalifikacjach, ale ten wynik jest zdecydowanie ponad możliwości bolidu Alpine. Musiał się idealnie wstrzelić w okno pracy opon, w tak zdradliwych warunkach można na tym ugrać bardzo dużo. Alpine ma bardzo małe tylne skrzydło i osiągają wysokie prędkości maksymalne. Gasly zamiesza w wyścigu, bo niektórzy kierowcy będą mogli za nim utknąć, a nie spodziewam się aby miał czyste tempo do walki o podium.

Przeglądowe omówienie pozostałych wybranych zawodników i zespołów

Piąty był Verstappen i to jest wynik jakiego można się było spodziewać. Red Bull wcale nie traci na prostych tyle ile w treningach, zmienili trochę ustawienia, ale co ważne oni w treningach bardziej skręcają silniki niż rywale. Na Monzy w tym roku Red Bull też nie był w ścisłej czołówce, bo nie mają odpowiedniej konfiguracji aerodynamicznej na te dwa tory – to ich celowy ruch, zaplanowany wcześniej. W czystym wyścigu nie spodziewam się Verstappena na podium, będzie toczył pojedynki na dalszych pozycjach, ma za sobą dwóch kierowców McLarena, którzy powinni być lepsi. Perez odpadł już w Q1, bo nie miał w ogóle tempa. Kolejny słaby wynik Meksykanina.

McLaren ma za sobą najgorsze kwalifikacje od bardzo dawna. Rok temu także w Las Vegas byli słabi w czasówce. Ich bolid jest bardziej wrażliwy na niskie temperatury oraz na silniejsze podmuchy wiatru. Nie było widać potencjału na wyższe pozycje w Q3, gdy jeździ się jedno pomiarowe kółko. McLaren powinien być jednak znacznie lepszy w tempie wyścigowym, ale pozycje startowe nie są dobre, pytanie czy uda im się szybko wyprzedzić rywali. Ciekawy może być pojedynek Norrisa z Verstappenem. Verstappen ma szansę już tutaj zapewnić sobie mistrzowski tytuł. Warto zwrócić uwagę, że McLareny praktycznie nie poprawiły się między Q2 a Q3. Powodem było to, że w Q2 można lepiej przygotować opony, a w Q3 trzeba od razu robić pomiarowe kółko.

Po kwalifikacjach warto wyróżnić Yukiego Tsunodę, który zajął bardzo dobre siódme miejsce i pozostaje niepokonany przez Lawsona w tym roku. Także Hulkenberg dobrze pojechał awansując do Q3. Zespoły RB i Haas spisują się w ten weekend dobrze, powinni być w grze o punkty w wyścigu.

Kwalifikacje zawalił Franco Colapinto, który przesadził pod koniec Q2 i mocno rozbił bolid. Williamsowi uda się go naprawić, ale nie ma gwarancji, że wystawią dwa samochody. Już sugerowali, że Colapinto po uderzeniu i przeciążeniu 50 G będzie musiał być zbadany przez lekarzy przed wyścigiem. Są na limicie z częściami zapasowymi, a w Las Vegas są duże szanse na kraksę. Brak startu Colapinto byłby taktyczną decyzją.

Najgorszy w kwalifikacjach był Aston Martin, tylko kierowcy tej ekipy w komplecie odpadli w Q1. Forma jest naprawdę słaba. Jedynym sukcesem była naprawa bolidu Strolla, który zdążył przejechać jedno okrążenie pod koniec Q1, miał usterkę mechaniczną systemu ERS po trzecim treningu.

Na koniec wyjątkowa pochwała za Zhou Guanyu, który wywalczył najlepsze w tym sezonie miejsce w głównych kwalifikacjach.

Zapowiedź wyścigu o GP Las Vegas 2024

Nitka toru Las Vegas Strip Circuit jest druga co do długości w kalendarzu F1, składa się praktycznie tylko z długich prostych oraz wolnych zakrętów. Według symulacji 78% jej długości jest pokonywane z gazem w podłodze, tylko trzy tory mają wyższą wartość. Główna prosta poprowadzona po najbardziej znanej ulicy Las Vegas z kasynami liczy około dwa kilometry. Kierowcy osiągają na niej wysokie prędkości maksymalne, porównywalne a nawet przekraczające te z toru Monza i w Meksyku. Debiutancki wyścig w 2023 roku pokazał, że na tym torze da się wyprzedzać w wielu miejscach, a kierowcy toczą ze sobą pojedynki niemal na całej nitce. Najlepsze miejsce do wyprzedzania jest na długiej prostej w głównej strefie DRS. Szczególnie ciekawie robi się w razie neutralizacji czy pit stopów, bo stawka się szybko nie rozjeżdża. W 2023 roku dało się trzymać blisko rywala w wolnych sekcjach, co umożliwiało później walkę na prostych. Szczegółową charakterystykę toru Las Vegas Strip Circuit wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.

Pirelli do Las Vegas przywiozło najbardziej miękkie opony. Zespoły w czwartkowo-piątkowych treningach w ogóle nie korzystały z tych wykonanych z twardej mieszanki, więc każdy kierowca pozostawił sobie dwa nieużywane komplety. Prawdopodobnie to będą główne opony na wyścig, bo zapewniają stabilne tempo przez długi dystans i są najbardziej odporne na graining (granulkowanie powierzchni opony). Z powodu niskich temperatur problemem jest rozgrzewanie opon, a potem utrzymywanie ich w optymalnym oknie pracy. Z powodu trudności z rozgrzewaniem opon, strategia podcięcia niekoniecznie będzie się sprawdzać w trakcie wyścigu. Według Pirelli najlepsza będzie strategia jednego pit stopu: pośrednie – twarde. Z zastrzeżeniem, że nikt nie testował twardych opon na długim przejeździe i nie wiadomo jak się spiszą. Zespoły mają po dwa komplety, bo w razie spodziewanej neutralizacji będą mieć opcję zmiany. Miękkie opony są szybkie, ale w kwalifikacjach, gdy robi się co drugie pomiarowe kółko. W wyścigu pojawi się szybko graining według symulacji.

Podczas drugiego treningu i kwalifikacji temperatury powietrza i asfaltu były zbliżone do siebie i bardzo niskie. Prognoza pogody zapowiada, że w sobotę o 22:00 czasu lokalnego (wtedy rusza wyścig) temperatura ma wynosić około 17 stopni Celsjusza, a więc ma być o około 5 stopni więcej. To ułatwi rozgrzewanie opon i na pewno wpłynie na zachowanie samochodów. Szans na opady deszczu nie ma, będzie za to bardziej wietrznie. Jest to obiekt ściśle otoczony barierami, gdzie osiąga się wysokie prędkości. Ryzyko kraks jest bardzo wysokie, a to oznacza neutralizacje. Podczas pierwszej edycji wyścigu w 2023 roku SC wyjeżdżał na tor dwukrotnie. Restarty są zdradliwe, bo za SC jedzie się wolno, spada temperatura opon, które tutaj trudno rozgrzać.

Podsumowanie

Kwalifikacje dostarczyły kilku niespodzianek, więc szykuje się ciekawy wyścig. Rok temu zawody w Las Vegas były bardzo dobre z ogromną liczbą manewrów wyprzedzania. Aby była powtórka w tym roku to potrzebna jest neutralizacja, aby zbić stawkę i zamieszać w strategiach. Na papierze wydaje się, że Russell powalczy z kierowcami Ferrari o zwycięstwo, zobaczymy czy Verstappenowi uda się zagwarantować sobie mistrzowski tytuł.

Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.