Podsumowanie zostało mocno zaktualizowane w związku z karą dla Maxa Verstappena. Kierowcy Ferrari ustawią się w pierwszym rzędzie po tym jak Max Verstappen został ukarany przez sędziów po kwalifikacjach do GP Meksyku 2019. W samej końcówce swój bolid rozbił Valtteri Bottas co spowodowało pewne kontrowersje. Wyścig zapowiada się jako wyzwanie dla opon, a walka o zwycięstwo jest otwarta.
Aktualizacja 27.10.2019 r.
Sędziowie po kwalifikacjach przyznali Maxowi Verstappenowi karę przesunięcia o trzy pozycje oraz dwa punkty karne za niezwolnienie w miejscu wywieszenia żółtej flagi. Z analizy telemetrii wynikało, że Holender w tym miejscu nie odpuścił, a na materiale wideo widać, jak mijał wywieszoną żółtą flagę. Kara jest więc zasłużona. Vettel w tym samym miejscu jadąc chwilę wcześniej zwolnił, a Hamilton nie miał wywieszonej flagi, więc technicznie nie złamał przepisów. Ta sytuacja to błąd zarówno Verstappena jak i jego zespołu. Jego pierwsze okrążenie gwarantowało mu PP, więc po wypadku Bottasa powinien dostać komunikat przez radio, aby zwolnił, bo nikt jego czasu już nie pobije. Sam Holender również powinien zdawać sobie z tego sprawę. Verstappen postawił się w złym świetle podczas konferencji prasowej po kwalifikacjach mówiąc otwarcie, że nie zwolnił.
Omówienie kwalifikacji do GP Meksyku 2019
Kierowcy Ferrari przyjechali do Meksyku jako faworyci i po piątkowych treningach wydawało się, że między sobą rozstrzygną kwalifikacje, ale tak się nie stało. Najszybszy w czasówce był Max Verstappen, który wygrał z dość sporą przewagą biorąc pod uwagę, że nitka tego toru jest krótka. Verstappen cieszył się z Pole Position tylko kilka godzin, bo dostał od sędziów karę. Wywieszona żółta flaga uderzyła również w Vettela, który miał szansę na lepszy czas, ale odpuścił w ostatnim sektorze. To raczej nie było okrążenie na Pole Position, ale byłby jednak dużo bliżej. Ferrari nie miało w kwalifikacjach takiej przewagi w pierwszym sektorze jak w piątek. W kwalifikacjach patrząc na najszybsze sektory, to Ferrari miało tylko 0,2 sekundy przewagi nad Verstappenem i 0,4 sekundy nad Mercedesami w pierwszym sektorze. Dla porównania w piątek było to 0,4 i 0,5 sekundy. Jest to dziwne, bo Ferrari w tym roku nie pokazuje pełnej mocy w treningach. Wygląda na to, że musieli z jakiegoś powodu skręcić silnik lub w takich specyficznych warunkach wysokościowych (szczegóły) ich tryb kwalifikacyjny nie daje takiej przewagi jak zwykle.
CLASSIFICATION: END OF QUALIFYING
Max loves Mexico, doesn’t he?! He qualifies ahead of the Ferraris#MexicoGP 🇲🇽 #F1 pic.twitter.com/aFjBhWiz51
— Formula 1 (@F1) October 26, 2019
Podsumowanie rywalizacji czołowych zespołów
Max Verstappen pozytywnie zaskoczył i był najszybszy w kwalifikacjach. Holender był najlepszy w drugim i trzecim sektorze, a w pierwszym stracił tylko 0,2 sekundy do Ferrari. Red Bull w Meksyku spisuje się bardzo dobrze i Holender to w pełni wykorzystał. Tempo wyścigowe prezentowane w piątek było mocne, więc w wyścigu ma spore szanse na zwycięstwo. Holender utrudnił jednak swoją sytuację zachowaniem w końcówce kwalifikacji i z tego powodu ruszy do wyścigu z czwartego pola. Nie przekreśla to jego szans, ale mocno utrudni mu drogę do zwycięstwa. Verstappen będzie musiał wyprzedzać rywali, którzy notują wyższe prędkości maksymalne. Holender w piątek miał bardzo dobre tempo wyścigowe, ale pozostaje pytanie czy będzie miał możliwość zaprezentowania tego w wyścigu, czy nie utknie za innymi kierowcami? Kluczowy będzie start, bo ruszanie z czwartego pola to nie jest optymalna sytuacja, ale będzie mógł się złapać w cień aerodynamiczny.
Rywalizację w Ferrari wygrał Leclerc, ale bardzo pomogła mu w tym kraksa Bottasa. Kierowca z Monako na swoim decydującym kółku popsuł trzeci sektor i nie poprawił swojego czasu. Vettel tym czasem po dwóch sektorach jechał szybciej, ale z uwagi na żółtą flagę odpuścił w trzeciej sekcji toru. Niemiec miał realną szansę wygrać ten pojedynek i zbliżyć się do czasu Verstappena. Zobaczymy jak to wpłynie na wyścig, bo kierowcy Ferrari startują z pierwszej linii na torze, gdzie jest ogromna prosta przed pierwszym zakrętem i wcale pierwsze pole startowe nie daje przewagi. Zobaczymy czy Ferrari pozwoli się im ścigać czy ponownie będą jakieś ustalenia co do tego, jak startować, aby zapewnić sobie podwójne prowadzenie. Ferrari w teorii ma po swojej stronie atuty do walki o zwycięstwo, a podwójne podium powinno być podstawowym celem.
Lewis Hamilton nie był w stanie walczyć o PP i czwarte miejsce wygląda w jego wypadku na maksimum (trzecie po karze Verstappena). Hamilton jak wynika z czasów sektorów odpuścił w trzeciej sekcji na swoim decydującym kółku o 0,2 sekundy (lub popełnił jakiś błąd). Nawet biorąc to pod uwagę, to czołowa trójka była poza jego zasięgiem (Vettel też zwolnił). Mercedes nie spisuje się idealnie w Meksyku i tym razem nie spodziewam się, że w w tempie wyścigowym będzie poprawa na tle Ferrari jak to bywało w poprzednie weekendy. Wszystko zależy od opon. Mercedes musi być w tym aspekcie lepszy, aby móc rywalizować o podium.
Alexander Albon wyraźnie przegrał z Verstappenem. Kierowca z Tajlandii ruszy z piątej pozycji, więc wypełnił plan minimum, a dodatkowo pokonał Bottasa. Albon mocno rozbił się w piątek i Red Bull ma problem z częściami zamiennymi, ale po kwalifikacjach to już nie jest problem. Albon musi w tym wyścigu ustrzec się błędów, to zdobędzie sporo punktów. Chcąc walczyć o pozycje w okolicy podium, to będzie musiał zaprezentować lepszą formę.
Valtteri Bottas mocno rozbił się w ostatnim zakręcie na swoim decydującym okrążeniu. Fin stracił panowanie nad bolidem i uderzył w barierę. To było dobre kółko i gdyby nie ta kraksa, to Bottas powinien mieć czas bardzo bliski Hamiltona. Uszkodzenia bolidu Fina są znaczne, więc nie jest wykluczone, że w niedzielę ruszy do wyścigu z alei serwisowej lub np. dostanie karę +5 pozycji za wymianę skrzyni biegów.
Podsumowanie pozostałych kierowców i zespołów
Do Q3 awansowali w komplecie kierowcy McLarena i Toro Rosso, którzy wystartują do wyścigu na oponach miękkich. Jeśli sprawdzą się prognozy Pirelli i będą musieli szybko zjechać po nowe opony, to będą w gorszej pozycji niż zawodnicy startujący spoza czołowej dziesiątki. McLaren stabilnie plasuje się na pozycji czwartej siły. Obaj kierowcy przejechali dobre okrążenia w Q3. Najlepszy był Sainz, który wyrósł na lidera tego zespołu. Strata do czołowej trójki wciąż jest spora, ale widać pozytywny trend.
Zaskoczeniem jest awans obu kierowców Toro Rosso do Q3. Zarówno Kwiat jak i Gasly (miał problemy żołądkowe i był osłabiony) pojechali bardzo dobrze. Przy okazji silniki Hondy w komplecie znalazły się w Q3, a to duży sukces. Toro Rosso jest tutaj mocne, podobnie było na piątkowych symulacjach długich przejazdów, więc będą w grze o punkty. Kluczowa jest kwestia startu i strategii związanej z oponami, czyli to samo co u McLarena. Ruszanie do wyścigu na miękkich oponach w teorii może okazać się bardzo kosztowne. Jeśli prognoza dotycząca opon się nie sprawdzi, to sytuacja tych dwóch stajni będzie o wiele lepsza.
Sergio Perez jest bardzo zadowolony z 11. pozycji w kwalifikacjach, bo będzie mógł dowolnie wybrać opony plus zwykle zyskuje pozycje na pierwszym okrążeniu, więc będzie mógł realnie walczyć o punkty. Racing Point w ten weekend jest mocne na długich przejazdach. Lance Stroll zawiódł i odpadł w Q1, ale w jego wypadku nie można przekreślać szans na punkty, bo powinien parę pozycji na pierwszym kółku nadrobić.
Renault będzie chciało wywieźć z Meksyku pozytywny rezultat po ostatnich problemach związanych z dyskwalifikacją w Japonii. Pozycje wyjściowe są dobre, a kierowcy dostaną prawdopodobnie średnią mieszankę na start. Trzeba brać obu zawodników tej stajni pod uwagę w walce o punkty, bo zdecydowanie mają na to potencjał. Tempo w piątek było obiecujące.
Alfa Romeo w ten weekend znajduje się na końcu zespołów środka stawki. Raikkonen i Giovinazzi nieprzypadkowo byli ostatni w Q2. Tempo nie jest dobre, więc są małe szanse na walkę o punkty. Potrzebowaliby do tego bardzo dobrej strategii, startu i jakiś problemów kierowców z przodu.
Bardzo słabo spisał się zespół Haas, którego kierowcy odpadli w komplecie Q1. Dla nich ten tor historycznie jest zły, a tegoroczny bolid tym bardziej w takich warunkach dobrze nie pracuje. Obaj kierowcy mocno narzekają na najróżniejsze kwestie związane z bolidem co tylko potwierdza to, że ich problemy w ten weekend są bardzo duże. Jeżeli w przypadku tego zespołu powtórzy się tegoroczny trend, że forma w wyścigach z uwagi na opony jest gorsza niż w kwalifikacjach, to realny jest scenariusz porażki z Williamsami, a przynajmniej jednym z ich kierowców.
Na końcu stawki tradycyjnie znaleźli się kierowcy Williamsa. Russell pojechał dobrze i zbliżył się do kierowców Haasa, ale Kubica bardzo dużo do niego stracił – wyraźnie mu nie poszło. Dla Williamsa z kilku powodów to bardzo zły tor, więc w wyścigu nie można liczyć na nic wielkiego. Nie wykluczam jednak walki z Haasami, które mają w ten weekend duże problemy.
Zapowiedź wyścigu o GP Meksyku 2019
Tor w Meksyku charakteryzuje się niezwykle długim dojazdem do pierwszego zakrętu po starcie, który przekracza 800 metrów. To najdłuższy taki dystans w całym kalendarzu F1. Co roku dochodzi w tym miejscu na starcie nie tylko do zmian pozycji, ale i kraks. Każdy zepsuty start jest tutaj bardzo kosztowny. Bardzo dużo można zyskać łapiąc się za rywalem w cień aerodynamiczny. Naprawdę sprawa jest otwarta w niedzielę, szczególnie jak przypomnimy sobie to jak wyglądały starty w Japonii i Rosji. Pełna charakterystyka toru w Meksyku – Szczegóły.
Przebieg weekendu w Meksyku w tym roku nie jest bezproblemowy. Nocne opady deszczu powodowały, że tor był wilgotny w pierwszym i trzecim treningu. Opady w nocy z piątku na sobotę były spore, więc przyczepność toru nie będzie w niedzielę na odpowiednim poziomie. Wielu kierowców miało w ten weekend problemy z utrzymaniem się na torze i każdy narzeka na zbyt małą przyczepność. Z tego powodu na starcie powinna występować różnica w przyczepności na korzyść pól nieparzystych, które są na bardziej nagumowanej linii wyścigowej.
Na torze Autódromo Hermanos Rodríguez są trzy dobre miejsca do wyprzedzania, w tym jedno bardzo dobre. FIA w ten weekend dodała trzecią strefę DRS na prostej przed stadionem, ale to akurat nie jest miejsce gdzie można spodziewać się wielu wyprzedzeń. Na tym torze mimo długich prostych i w teorii dobrych miejsc do wyprzedzania atakowanie rywali wcale nie jest takie proste. Bardzo często mimo posiadania lepszego samochodu zawodnicy musieli się namęczyć, aby przeprowadzić skuteczny atak. Wiele też zależy tu od ustawień samochodów, bo występują spore różnice w prędkościach maksymalnych. O tym jakie wyzwania stawia ten tor bolidom F1 szerzej przeczytacie pod tym linkiem.
Prognoza pogody na niedzielę jest podobna jak na sobotę. Temperatura powietrza ma być w okolicy 20 stopni Celsjusza, a niebo ma być zachmurzone. Nie powinno być opadów deszczu w czasie wyścigu.
Degradacja opon w ten weekend jest spora, szczególnie miękkiej mieszanki. Dlatego sześciu czołowych kierowców ustanowiło w Q2 czas na średnich oponach i na nich ruszą do wyścigu. Pirelli sugeruje, że najlepsza będzie strategia dwóch pit-stopów, a porównywalne mają być trzy wizyty. Jeden pit-stop to najgorsza opcja. Ja bym do tych prognoz podchodził z dystansem, bo w niedzielę wiele się może zmienić. Zespoły często zachowują się bardziej konserwatywnie niż Pirelli prognozuje. Będą mieli przygotowanych kilka opcji, a o strategii zadecydują w trakcie wyścigu, gdy będzie znana faktyczna degradacja. Czołowi kierowcy mają do dyspozycji takie same komplety opon, więc mają otwarte podobne możliwości.
Pirelli prognozuje, że strategia dwóch pit-stopów będzie najlepsza w niedzielę. W komentarzu sugerują, że również trzy wizyty w boksach są możliwe. #F1PL pic.twitter.com/vI59b1g42X
— CyrkF1 (@CyrkF1) October 26, 2019
Podsumowanie
Kierowcy Ferrari ruszają z pierwszego rzędu i są faworytami do wygranej. Kluczowe będzie to jak rozegrają start i czy po pierwszym okrążeniu obronią podwójne prowadzenie. Jeśli tak, to zwycięstwo jednego z nich będzie prawie pewne, bo mając przewagę w prędkościach maksymalnych, to trudno będzie komukolwiek ich wyprzedzić. Za nimi ruszają Hamilton i Verstappen, którzy będą musieli liczyć na lepszą strategię lub przewagę po stronie zarządzania ogumieniem. Kluczowy będzie start, bo w Meksyku jazda w czystym powietrzy jest bardzo ważna.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: