Kierowcy Mercedesa byli najszybsi w kwalifikacjach na torze, na którym murowanym faworytem wydawał się być Red Bull. To duża niespodzianka, która zupełnie zmienia optykę całego weekendu i prognozy na wyścig. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Meksyku 2021.
Kwalifikacje w Meksyku przeciągnęły się o ponad 25 minut, bo Lance Stroll mocno rozbił swój bolid na początku Q1, a porządkowi musieli wymienić barierę. Kraksa była wynikiem błędu kierowcy, co jest tym bardziej obciążającego Kanadyjczyka, bo on miał karę przesunięcia na koniec stawki, więc nadmierne ryzyko w kwalifikacjach było bezcelowe. Koszty tej kraksy będą duże, a mechanicy stracą kilka godzin pracy na naprawy.
QUALIFYING CLASSIFICATION:@MercedesAMGF1 in the box seat for Sunday #MexicoGP 🇲🇽 #F1 pic.twitter.com/jE5Wefj1DX
— Formula 1 (@F1) November 6, 2021
Rywalizacja Mercedesa z Red Bullem
Red Bull był murowanym faworytem, bo tor Autódromo Hermanos Rodríguez miał najlepiej pasować ich bolidowi i silnikowi Hondy. Było to widać na treningach, a także na początku kwalifikacji. Od Q2 sytuacja zupełnie się zmieniła. Red Bull przestał poprawiać swoje tempo tak jak powinien, a Mercedes odżył co dało im dublet. Fakt, że Hamilton nieznacznie wygrał Q2 na pośrednich oponach z Verstappenem, to jeszcze nie była wielka niespodzianka. Hamilton zrobił wtedy dwa pomiarowe przejazdy, a Verstappen jeden. Natomiast to co się działo w Q3 na miękkich oponach to wielka sensacja. Mercedes cały weekend na miękkich oponach miał problemy, dodatkowo wyraźnie przegrywał w drugim sektorze z Red Bullem. Wszystkie problemy w Q3 zniknęły, a jednocześnie utrzymali przewagę w pierwszym sektorze. To dało im kwalifikacyjny dublet. Najlepszy był Bottas, który pojechał świetne okrążenie. Hamilton był wolniejszy na pierwszym przejeździe bez jakiejś konkretnej przyczyny. Obaj kierowcy Mercedesa popsuli trzeci sektor na swoich drugich przejazdach, po dwóch pierwszych poprawiali swoje czasy, więc był potencjał na jeszcze lepsze wyniki.
Mercedes sam był zaskoczony (a przynajmniej tak mówili) tempem w końcówce. Wygląda na to, że na bardziej nagumowanym torze i przy wyższych temperaturach ich samochód zaskoczył i wpadł w optymalne okno pracy. Jeszcze w Q1 potrzebowali kilku okrążeń na miękkich oponach, aby zrobić optymalne okrążenia. W Q3 od razu po wyjeździe było takie tempo. W niedzielę wyścig zostanie rozegrany o wcześniejszej godzinie, więc jeśli to wysoka temperatura im tak pomogła, to w niedzielę będzie o kilka stopni chłodniej.
Kierowcy Red Bulla mieli sporego pecha na drugim przejeździe w Q3. Yuki Tsunoda zjechał na pobocze, aby zrobić miejsce kierowcom jadącym za nim, ale pobocze było brudne i pojawiło sporo kurzu co zmyliło Pereza, a potem Verstappena. Perez wyjechał na pobocze i zupełnie odpadł, a Verstappen trochę odpuścił, bo nie wiedział co się dzieje. Potem jeszcze w kolejnym sektorze zblokował koło i było po zabawie. Perez i Verstappen poprawili swoje czasy w pierwszym sektorze na tych okrążeniach, więc mieli potencjał na lepsze wyniki. Trudno powiedzieć czy by się im to udało do końca i czy wystarczyłoby na Mercedesy. Red Bull miał przed kwalifikacjami problemy z tylnym skrzydłem, ale to nie powinno mieć wpływu na wyniki.
Aktualizacja 11:00. Przeanalizowałem czasy sektorów i przejazdy z Q3 i to nie nie Yuki Tsunoda, a zblokowane koła w sekcji stadionowej kosztowały znacznie więcej czasu Maxa Verstappena w Q3. W drugim sektorze na pierwszym przejeździe Max miał wynik 29,293, a na drugim z Tsunodą 29,294 – wolniej o 0,001 sekundy. W trzecim sektorze na pierwszym przejeździe Max miał 19,652, a na drugim 19,856 – wolniej o 0,204 sekundy. Holender mijał Tsunodę w drugim sektorze, w trzecim miał przed sobą pusty tor. Oczywiście mógł być rozkojarzony przez wcześniejszą sytuację, ale to nie tam stracił. Wyniki dwóch pierwszych sektorów na drugim przejeździe nie dawały szans walki o Pole Position, ale gdyby pojechał w trzecim sektorze nieznacznie lepiej niż na pierwszym przejeździe, to wyprzedziłby Hamiltona.
Cała czołowa czwórka wystartuje do wyścigu na pośrednich oponach. Bottas, Hamilton i Verstappen mają w zapasie nowy komplet pośrednich opon, więc są gotowi na ewentualne dwa pit-stopy. Bottas ruszy na oponach, które są o dwa okrążenia starsze niż bezpośredni rywale, ale to nie powinno zrobić większej różnicy. Start będzie niezwykle ciekawy, bo do przejechania jest blisko 900 metrów i wiele się może zdarzyć. Mercedes będzie chciał utrzymać podwójne prowadzenie. Jeśli im się uda, to będą kontrolować wyścig, a Red Bull potrzebuje ich przedzielić. Prędkości maksymalne są po stronie Mercedesa, więc przy bezpośrednich pojedynkach będą w lepszej sytuacji.
Przeglądowe omówienie innych kierowców
Tsunoda, Norris, Ocon i Stroll wzięli w ten weekend nowe silniki i ruszą z końca stawki do wyścigu. Karę przesunięcia o pięć pozycji za skrzynię biegów dostał również Russell. Dlatego sytuacja na polach startowych będzie przemieszana.
Pierre Gasly skorzystał na podciągnięciu za Tsunodą w Q3 i wywalczył bardzo dobre piąte miejsce. Nawet bez tej pomocy miał potencjał na taki wynik, bo AlphaTauri jest tu bardzo mocna. Ciekawe jak Gasly zachowa się na starcie mając przed sobą dwóch kierowców Red Bulla? Realnie może nastawiać się na walkę o piąte miejsce w wyścigu z kierowcami Ferrari i Ricciardo. Gasly ma wszelkie atuty, aby tę walkę wygrać.
Rywalizacja Ferrari z McLarenem w ten weekend może przechylić się na czerwoną stronę. Ferrari bardzo dobrze radzi sobie w Meksyku, a w związku z karą dla Norrisa, Ricciardo będzie osamotniony w walce. Australijczyk na papierze jest wolniejszy, więc ewentualna wygrana z Ferrari będzie dużym sukcesem. Akurat na tym torze Norrisowi trudno będzie się przebić na wysokie punkty.
Vettel spisał się całkiem nieźle i w niedzielę powalczy o niewielkie punkty dla Astona Martina. Całkowitą klapą zakończyły się kwalifikacje dla Alpine. Alonso odpadł w Q1, a Ocon z powodu kary odpuścił walkę w Q2. Hiszpan zyska kilka pozycji po karach rywali, więc powinien walczyć o małe punkty. Nie będzie to łatwe, bo Alpine nie ma na tym torze dobrego tempa. Musiałby się wyścig ułożyć mocno po ich myśli.
Alfa Romeo ma realną szansę na punkty w wyścigu. Oni mają tu wysokie prędkości maksymalne, trudno będzie ich wyprzedzić. Dzięki licznym karom dla rywali będą ruszać z wysokich pozycji. Ten zespół w tym roku kilkukrotnie takich okazji na punkty nie wykorzystywał, ale może tym razem się uda. Williams jest słaby w Meksyku i nie widać potencjału na walkę o punkty. Jedynie Haas jest w ten weekend wolniejszy.
Zapowiedź wyścigu o GP Meksyku 2021
Układ toru Autódromo Hermanos Rodríguez w Meksyku jest stosunkowo schematyczny. Dominują w nim długie proste, które zakończone są zgrupowanymi wolnymi zakrętami. Dodatkowo na końcu drugiego sektora jest sekcja kilku bardzo szybkich zakrętów. Podczas wyścigu mimo trzech stref DRS i bardzo długiej prostej startu / mety wyprzedzanie nie należy do najłatwiejszych. Z powodu niższej gęstości powietrza efekt cienia aerodynamicznego za rywalem jest mniejszy, więc trzeba być wyraźnie szybszym, aby skutecznie wyprzedzić rywala. Trudno utrzymać się za rywalem w sekcji wolnych zakrętów na stadionie, a to zawsze utrudnia potem atak na głównej prostej.
Tor Autódromo Hermanos Rodríguez w Meksyku charakteryzuje się niezwykle długim dojazdem do pierwszego zakrętu po starcie, który wynosi 890 metrów. To najdłuższy taki dystans w całym kalendarzu F1. Co roku dochodzi w tym miejscu na starcie nie tylko do zmian pozycji, ale i kraks. Każdy zepsuty start jest tutaj bardzo kosztowny. Bardzo dużo można zyskać łapiąc się za rywalem w cień aerodynamiczny. Kontrowersje budzą także szerokie wyjazdy na pobocze w tym miejscu. Szczegółową charakterystykę wraz ze schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Pogoda przez cały weekend jest stabilna: temperatura powietrza nieznacznie przekracza 20 stopni Celsjusza, a nawierzchnia asfaltu w porze wyścigu powinna rozgrzać się do ponad 40 stopni. Nie ma zagrożenia opadami deszczu. Samochód bezpieczeństwa pojawił się podczas dwóch z pięciu ostatnich wyścigów. Na tym torze jest bardzo duże ryzyko kraks na pierwszym okrążeniu. Potem takie ryzyko znacznie spada.
Tor w Meksyku tradycyjnie jest dość łagodny dla ogumienia, również powodu położenia. Według Pirelli między mieszankami jest po 0,6 sekundy różnicy. W wyścigu powinny być w użyciu strategie na jeden lub dwa pit-stopy. Najbezpieczniej jest startować na pośredniej mieszance, a potem zmienić na twardą. Historycznie dało się tu przejechać niemal cały dystans na twardej mieszance. Według Pirelli to będzie najlepsza strategia, bo dwa pit-stopy to według ich symulacji wolniejsza opcja. Natomiast jak wspomniałem Bottas, Hamilton i Verstappen mają w zapasie nowy komplet pośrednich opon, a to sugeruje że myślą o dwóch pit-stopach.
O tym jakie wyzwania stawia ten tor bolidom F1 szerzej przeczytacie pod tym linkiem.
Podsumowanie
Tegoroczny sezon regularnie dostarcza niespodzianek i emocji. Kolejny raz w tym roku faworyt przegrywa i mamy zaskakujące wyniki. Wyścig w Meksyku może przebiegać na wiele sposobów. Kluczowy będzie start, a ja osobiście w czołówce niczego nie wykluczam. Jak wspominałem wyżej kraksy w pierwszym zakręcie są tu częste, a dodatkowo forma Mercedesa na długim przejeździe jest zagadką, jest także kilka wariantów strategicznych.
Mercedesa czeka trudne zadanie jak zrobić aby Hamilton wygrał, a Bottas był drugi. Utrzymanie podwójnego prowadzenia na starcie będzie trudne, bo start z parzystych pól jest mniej korzystny, a Red Bulle będą mogły złapać się w strugę na starcie. Nawet jak uda się wtedy obronić podwójne prowadzenie, to Red Bull będzie miał wiele możliwości strategicznych, aby ograć jednego z Mercedesów. Więc jeśli to Bottas będzie prowadził na początku, to pozycja Hamiltona będzie zagrożona.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: