Za nami mocno sensacyjne kwalifikacje do GP Rosji 2021 na torze w Soczi. Najszybszy był Lando Norris przed Carlosem Sainzem i George’m Russellem. Faworyci z Mercedesa zawiedli (Hamilton podwójnie), co zwiastuje bardzo ciekawy wyścig.
Warunki pogodowe w Soczi mocno poprawiły się w sobotę po południu. Rano intensywnie padał deszcz i odwołano trzeci trening. Podczas kwalifikacji już nie padało, a kierowcy od początku jeździli na oponach przejściowych. Warunki stopniowo się poprawiały i pod koniec Q3 wszyscy założyli slicki. Ten moment był kluczowy, bo zupełnie zmienił tabelę wyników. Dla mnie ciekawy był brak istotnych problemów. Sochi Autodrom to tor szczelnie otoczony barierami, a nie było żadnej czerwonej flagi, ani poważnych błędów. Kierowcy niemal bezproblemowo przejechali czasówkę.
WHAT. A. QUALIFYING. SESSION.#RussianGP #F1 pic.twitter.com/TjDOBH9Igq
— Formula 1 (@F1) September 25, 2021
Zaskakujące rezultaty w Q3 podczas walki o Pole Position
Kwalifikacje przebiegały bardzo spokojnie i przewidywalnie w Q1 i Q2. Mercedesy był najszybsze i to z bezpieczną przewagą. Na początku Q3, gdy cała stawka wyjechała na oponach przejściowych dalej tak było. Wtedy jednak u faworytów wszystko się posypało. Z powodu swojej pozycji na torze byli jednymi z ostatnich, którzy zjechali po slicki, a wcześniej nie ryzykowali (co zrozumiałe, bo mieli najwięcej do stracenia). Hamilton uderzył w barierę zjeżdżając do alei serwisowej i połamał sobie skrzydło, co bardzo opóźniło zmianę opon u niego i u Bottasa. Z tego powodu kierowcy Mercedesa stracili prawdopodobnie szansę na przejechanie dwóch pomiarowych kółek na tych oponach, zostało im jedno.
W Q3 wygranymi byli ci co wcześniej zmienili opony na slicki. Jako pierwszy zrobił to George Russell, a potem jego śladem poszła reszta zawodników. Pierwsze okrążenie u wszystkich było wolniejsze niż na oponach przejściowych, bo trzeba było odpowiednio rozgrzać slicki. Gdy to się udało, to różnica tempa była już znaczna. Znakomicie pojechał Lando Norris, który wygrał z dużą przewagą. Świetnie spisali się także Carlos Sainz i George Russell. Ci trzej kierowcy najlepiej poradzili sobie w tych warunkach. Wcześniej jedynie Norris z tego grona pokazywał tempo, które stawiało go w gronie faworytów, więc zasłużenie zdobył Pole Position. Dla McLarena to pierwsze PP od dziewięciu lat. Ten zespół jest obecnie w bardzo dobrym okresie po dublecie dwa tygodnie temu.
Na slickach w Q3 poprawili się: Norris, Sainz, Russell, Ricciardo, Alonso i Stroll, natomiast Ocon, Hamilton, Bottas i Perez nie. Kierowcy Mercedesa i Perez zbyt późno zmienili opony i zabrakło im po jednym wyjazdowym okrążeniu. Ocon za to jako pierwszy ukończył swoje finałowe okrążenie i również zabrakło mu jednego kółka, aby móc wyciągnąć z nowych opon tyle ile powinien. Kluczowy był moment zjazdu do boksów.
Hamilton obrócił się na swoim okrążeniu na slickach i połamał tylne skrzydło. Nie zmieniło to jego pozycji, bo i tak by się wtedy nie poprawił. Fakty są takie, że po dominacji w Q1 i Q2 w finałowym segmencie popełnił dwa błędy, co w połączeniu ze zbyt późną zmianą opon pozbawiło go niemal pewnego Pole Position. Bottas był dopiero siódmy. Mercedes roztrwonił w ten sposób potężną przewagę. Chcąc walczyć o mistrzowski tytuł Hamilton nie może robić takich błędów. W Q3 bardzo przepadł również Sergio Perez, który za późno zmienił opony. Red Bull przegapił ten moment, co oznaczało spore straty. Perez zajął dopiero dziewiąte miejsce, a dla kierowcy z Meksyku to była szansa, aby zabłyszczeć, ale mu się to nie udało, również z winy zespołu.
Jeżeli w niedzielę będzie sucho, to Mercedes ma na tyle dużą przewagę tempa, że dublet jest w ich realnym zasięgu. Muszą tylko uniknąć problemów na pierwszym okrążeniu, a potem jechać bezbłędnie. Jeśli będzie padać, to sytuacja robi się otwarta. Wtedy pojawi się więcej błędów w całej stawce, jest szansa na wyjazdy SC, a więc wielu kierowców będzie w grze o podium. Osobiście spodziewam się, że w Mercedesie poważnie rozważą założenie czwartego silnika i start z końca stawki (Hamilton byłby przed Verstappenem), bo w chaotycznym deszczowym wyścigu najłatwiej takie straty nadrobić.
Aktualizacja: Mercedes zdecydował o taktycznym założeniu Bottasowi nowego silnika, a więc Fin wystartuje z 17 pola. To bardzo odważny ruch, który albo okaże się strzałem w dziesiątkę, albo sporym błędem.
Przeglądowe omówienie innych kierowców i zespołów
Daniel Ricciardo wyraźnie przegrał z Norrisem, ale piąta pozycja startowa to wciąż dobry wynik i szansa na duże punkty. McLaren w Soczi jest bardzo mocny. W Q3 w komplecie znaleźli się kierowcy Alpine, którzy w Soczi jeżdżą bardzo dobrze. Mogą szykować się na spore punkty w niedzielę. Bardzo rozczarowany był Vettel, który odpadł w Q2 tracąc bardzo niewiele do czasu dającego awans. Stroll awansował do Q3 czym potwierdził, że na mokrym torze radzi sobie zwykle dobrze. Bardzo zawiedziony był Pierre Gasly, który nie awansował do Q3, a miał potencjał na bardzo dobry wynik. Błędem była decyzja o niezakładaniu drugiego kompletu opon w Q2.
Nicholas Latifi, Charles Leclerc i Max Verstappen wzięli w ten weekend taktycznie nowe komponenty jednostek napędowych i zostaną przesunięci na koniec stawki. W takiej kolejności jakiej ich wymieniłem powinni być ustawieni na polach startowych. To były taktyczne zmiany silników i jeszcze na pewno kilku kierowców w tym sezonie je czeka. Leclerc ma ulepszony silnik Ferrari, który ma początkowo dać kilka dodatkowych koni mechanicznych, a potem ponad 10. Możemy spodziewać się, że Leclerc i Verstappen będą przebijać się przez stawkę. W Soczi jest to możliwe przy znacznej przewadze samochodu lub opon. Były sytuacje, gdy kierowcy nadrabiali po kilkanaście pozycji na mecie w stosunku do startu. Verstappen realnie może myśleć o finiszu w okolicy podium, jeśli wszystko pójdzie po jego myśli.
W Q1 odpadli w komplecie kierowcy Haasa i Alfy Romeo. Wyraźnie odstawali od reszty stawki. Jeżeli w niedzielę będzie padać, to nie zapowiada się, aby mieli dobre tempo, ale też mogą zyskać, jeśli rywale będą wypadać.
Zapowiedź wyścigu o GP Rosji 2021
Tor Sochi Autodrom to dość przewidywalny obiekt na którym wyścigi Formuły 1 zwykle są spokojne poza pierwszym okrążeniem. Na starcie jest blisko 900 metrów dojazdu do drugiego zakrętu, a jego konfiguracja sprzyja kraksom. W wyścigach F1 oraz F2 i F3 wielokrotnie dochodziło w tym miejscu do dużego zamieszania, często z udziałem kilku bolidów co kończyło się neutralizacją. Pole Position wcale nie jest tu korzystne, bo na starcie bardzo łatwo złapać się w strugę aerodynamiczną i zaatakować w drugim zakręcie. Charakterystycznym miejscem na torze w Soczi jest 750-metrowy lewy zakręt numer trzy, gdzie kierowcy osiągają bardzo duże prędkości i można także atakować rywala jadąc innym torem jazdy. Dominujące średnio-szybkie zakręty pod kątem prostym sprawiają, że na tym torze osiągi zależą głównie od przyczepności na tylnej osi i trakcji. Pełną charakterystykę toru w Soczi wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Tor w Soczi ma dwie długie proste ze strefami DRS, a także wspomniany długi zakręt numer trzy. W tych miejscach można atakować rywali i wyprzedzać. Na papierze wygląda na tor, gdzie wyprzedzanie przychodzi z łatwością, ale tak nie jest. Konfiguracja pozostałych zakrętów sprawia, że trudno utrzymać się blisko rywala, więc zwykle odległość na początku prostej jest zbyt duża aby zaatakować. Trzeba mieć znacznie lepszy bolid lub przewagę opon, aby wyprzedzanie nie było problemem. Historycznie w Soczi zdarzały się sytuacje, gdy manewrów wyprzedzania było bardzo mało. Jeżeli jednak faworyci dysponujący topowym samochodem startują z dalszych pozycji, to nie mają problemów, aby wyprzedzać kierowców w wolniejszych samochodach.
Prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa jest bardzo wysokie, bo wynosi 80% na przestrzeni ostatnich pięciu wyścigów. Jak wspominałem łatwo na tym torze o błąd, a dodatkowo wszędzie są bariery, więc takie błędy często kończą się źle. Najczęściej SC wyjeżdża na pierwszym okrążeniu.
Formuła 1 zadebiutowała w Soczi w 2014 roku i przez siedem pierwszym sezonów tylko jeden z treningów był rozgrywany na mokrym torze. W tym roku sytuacja się odmieniła. W piątek warunki pogodowe były bardzo dobre i kierowcy mogli wykonać pełne program treningowe, ale to się skończyło w sobotę. Trzeci trening w ogóle się nie odbył, a kwalifikacje przebiegały na mokrym torze. W niedzielę są bardzo wysokie szanse na opady deszczu, ale mają to być opady niewielkie. Możemy oczekiwać warunków podobnych jak w kwalifikacjach, być może nieco lepszych. Są bardzo małe szanse na to, że będzie w pełni sucho.
W razie wyścigu rozgrywanego na suchym torze należy spodziewać się strategii jednego pit-stopu, to co w Soczi było standardem. Kierowcy będą mieć dowolność w wyborze opon na start.
Podsumowanie
Wyścigi w Rosji zwykle były nudne i przewidywalne, ale tym razem zapowiada się klasyk. Mamy zaskakujące wyniki kwalifikacji, spore szanse na opady deszczu w niedzielę, a także Verstappena startującego z końca stawki. Liczę na wyścig z wieloma manewrami wyprzedzania, walką i pewnymi niespodziankami.
Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter, a następnie kliknij przycisk Send w okienku które się pojawi. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: