Lando Norris spełnił rolę faworyta i wygrał kwalifikacje do GP Singapuru 2024. Bardzo dobrze pojechał Max Verstappen i kierowcy Mercedesa, a zawiodło Ferrari. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Singapuru 2024.
Kwalifikacje w Q1 i w Q2 przebiegały bardzo spokojnie, a czerwona flaga pojawiła się na kilka minut w Q3, gdy w połowie tego segmentu rozbił się Carlos Sainz tuż przed rozpoczęciem swojego pomiarowego kółka. Warunki przez całą sesję były trudne, niemal wszyscy kierowcy narzekali na słabą przyczepność. Czas zwycięzcy kwalifikacji był tylko o 0,1 sekundy lepszy niż w trzecim treningu, co potwierdza problemy z przyczepnością. Warunki pogodowe były stałe i zgodne z prognozami.
Wyniki kwalifikacji do GP Singapuru 2024
Poz | Kierowca | Zespół | Q1 | Q2 | Q3 |
1 | Lando Norris | McLaren | 1:30.002 | 1:30.007 | 1:29.525 |
2 | Max Verstappen | Red Bull | 1:30.157 | 1:29.680 | 1:29.728 |
3 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:30.393 | 1:29.929 | 1:29.841 |
4 | George Russell | Mercedes | 1:30.811 | 1:30.153 | 1:29.867 |
5 | Oscar Piastri | McLaren | 1:30.258 | 1:29.640 | 1:29.953 |
6 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:30.724 | 1:30.150 | 1:30.115 |
7 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:30.684 | 1:30.450 | 1:30.214 |
8 | Yuki Tsunoda | RB | 1:30.716 | 1:30.289 | 1:30.354 |
9 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:30.786 | 1:29.747 | DNF |
10 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:30.670 | 1:30.108 | DNS |
11 | Alexander Albon | Williams | 1:30.679 | 1:30.474 | |
12 | Franco Colapinto | Williams | 1:30.704 | 1:30.481 | |
13 | Sergio Perez | Red Bull | 1:30.624 | 1:30.579 | |
14 | Kevin Magnussen | Haas | 1:30.829 | 1:30.653 | |
15 | Esteban Ocon | Alpine | 1:30.958 | 1:30.769 | |
16 | Daniel Ricciardo | RB | 1:31.085 | ||
17 | Lance Stroll | Aston Martin | 1:31.094 | ||
18 | Pierre Gasly | Alpine | 1:31.312 | ||
19 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | 1:31.572 | ||
20 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | 1:32.054 |
Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki
Lando Norris od zakończenia trzeciego treningu był murowanym faworytem do wygrania kwalifikacji i nie zawiódł, ale przebieg Q3 był zaskakujący z kilku powodów. Po pierwsze przyczepność na torze była gorsza niż się spodziewano i wielu kierowców miało problemy z odpowiednim rozgrzaniem opon. Najwięcej złego zrobił Carlos Sainz, który rozbił się w połowie Q3, co doprowadziło do kilkuminutowej przerwy. Wszyscy poza Piastrim i Hulkenbergiem nie mieli wtedy czasów okrążeń, więc każdemu pozostało tylko jedno kółko. Verstappen ukończył swoje okrążenie przed czerwoną flagą, ale zostało mu ono wykasowane, bo zgodnie z regulaminem w kwalifikacjach automatycznie kasowane są okrążenia, na którym kierowca przejeżdża mini-sektor, w którym była podwójna żółta flaga.
Wszyscy wyjechali pod koniec Q3 na jedno decydujące okrążenie i jak widać po czasach sektorów mało kto przejechał wtedy idealnie. Lekko zmieniły się warunki na torze, a kierowcy wypadli z rytmu, trzeba było się również przebijać na okrążeniu wyjazdowym, aby utrzymać opony w dobrej temperaturze. Norris wygrał kwalifikacje mając ponad 0,2 sekundy przewagi nad Verstappenem, mimo że w pierwszym sektorze pojechał o 0,1 sekundy wolniej niż na swoich poprzednich przejazdach. Verstappen natomiast miał lepszy czas okrążenia w Q2 niż w Q3 a i tak zajął drugie miejsce. Norris miał sporą przewagę, było widać przez cały weekend, że czuje się tutaj znakomicie i jego zwycięstwo nie jest zaskoczeniem. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Verstappenem, bo Red Bull w piątek był bardzo słaby, ale mocno zmienili ustawienia przez noc i w sobotę bolid był już bardzo dobry. Drugie miejsce to dla Holendra niczym zwycięstwo patrząc na wcześniejsze wyniki.
Pozytywnym zaskoczeniem jest również wynik kierowców Mercedesa. W tym zespole również bardzo zmieniono ustawienia po piątku i przyniosły one pozytywny skutek. Hamilton zajął trzecie miejsce, a Russell czwarte. Hamilton podtrzymał swoją niesamowitą passę, za każdym razem w Singapurze w kwalifikacjach zajmuje miejsce w TOP5: 15 na 15 razy. Mercedesy były najlepsze z całej stawki w trzecim sektorze tzn. zachowały opony w najlepszym stanie na dystansie całego okrążenia.
Z powodu zamieszania z czerwoną flagą finałowe okrążenia kierowców w Q3 nie były idealne. Gdy spojrzymy dokładnie na czasy sektorów, to Piastri miał potencjał na drugie miejsce, ale zawalił ostatni sektor na swoim finałowym kółku, pojechał w nim o 0,4 sekundy gorzej niż wynosił jego osobisty rekord. Australijczyk rozczarował w tych kwalifikacjach, piąte miejsce to słaby wynik, powinien być wyżej. Hamilton wyraźnie lepiej zaczął swoje pierwsze pomiarowe kółko w Q3 niż finałowe. Ogółem widać po czasach sektorów, że było do urwania jeszcze trochę czasu u wielu kierowców, gdyby sesji nie przerwano czerwoną flagą.
W perspektywie wyścigu sytuacja na papierze jest prosta. W Singapurze jeździ się na jeden pit stop, najważniejsza jest pozycja na torze a nie tempo. Da się tutaj jechać wolno i wstrzymywać całą stawkę nie ryzykując utraty pozycji. Absolutnie kluczowy będzie start. Norris nigdy nie obronił się na pierwszym okrążeniu gdy ruszał z Pole Position. Jeśli to zrobi, to powinien mieć wyścig pod pełną kontrolą. Jeśli straci pozycję, to sprawa robi się otwarta. Moim zdaniem Verstappen nie będzie nadzwyczaj agresywny na starcie, bo dla niego drugie miejsce to znakomity wynik na tym konkretnym obiekcie. Tempa wyścigowego z piątku nie warto analizować, bo kilka ekip mocno zmieniło ustawienia bolidów, a w wyścigu wszyscy i tak będą jechać blisko siebie. Sprawa się skomplikuje po ewentualnej neutralizacji, bo one w Singapurze są powszechne i zawsze wpływają na wyniki.
Przeglądowe omówienie pozostałych wybranych zawodników i zespołów
W kwalifikacjach na bardzo duże wyróżnienie zasługują Hulkenberg, Alonso i Tsunoda. Cała trójka zrobiła wyniki ponad spodziewany potencjał. To fakt, że wykorzystali problemy Ferrari, ale trzeba było to dowieźć w końcówce Q3 i to zrobili. Ich zadaniem na wyścig jest obrona pozycji na starcie. Jeśli tak się stanie, to będą mieć szansę na duże punkty, bo akurat na tym torze powinni być w stanie dłużej wstrzymywać za sobą zawodników Ferrari.
Największa klapa kwalifikacji to Ferrari. Wcześniej było widać, że to jednak nie jest forma na walkę o Pole Position, ale w Q3 zawiedli całkowicie. Najpierw Sainz się rozbił, a Leclerc wyjechał za szeroko w drugim zakręcie pomiarowego okrążenia i jego wynik został skasowany. Zajęli miejsca 9 i 10. Leclerc miał mieć zbyt zimne opony, gdy wyjeżdżał na tor – popełnili błąd w garażu. Całkowicie fatalny wynik. W wyścigu powinni się przebić wyżej, ale trudno oczekiwać że aż na podium, a to był dla nich realny cel w ten weekend.
Na pochwały zasługuje również zespół Williams. Jego kierowcy zajęli miejsca 11 i 12, mieli bardzo podobne czasy i niewiele zabrakło do awansu do Q3. To dla nich bardzo dobry wynik pokazujący, że poprawiony bolid działa również na takim krętym, ulicznym torze. Otwiera się szansa na punkty w niedzielę, potrzebują tylko robić swoje i wykorzystywać nadarzające się okazje.
Zawiódł całkowicie Sergio Perez, który odpadł w Q2, bo był po prostu zbyt wolny. Red Bull zmienił całkowicie bolid po piątku, Verstappen to wykorzystał a Perez nie. Sytuacja znana doskonale z tego roku. Ruszając z 13. pola Meksykanin musi zrobić coś innego ze strategią chcąc przebić się na wyższą pozycję. Punkty powinien mieć, ale niewielkie.
Najsłabszy był tradycyjnie w ostatnim czasie Kick Sauber. Alpine także słabo, Ocon ledwo awansował do Q2, a Gasly odpadł od razu. Stroll tradycyjnie słabo w Singapurze, lubi tutaj odpadać w Q1. Zawiódł również Ricciardo dla, którego mogły to być ostatnie kwalifikacje w F1.
Zapowiedź wyścigu o GP Singapuru 2024
Tor uliczny Marina Bay Street Circuit w Singapurze to ciekawy i wymagający obiekt w kalendarzu. Kierowcy F1 jeżdżą po zmroku na trudnym i krętym torze. Trzeba zachowywać cały czas koncentrację, bo błędy oznaczają uderzenie w ścianę. Układ toru w połączeniu z wilgotnym i gorącym klimatem znacznie zwiększają ryzyko awarii bolidów. Regularnie dochodzi do neutralizacji, co bardzo wpływa na przebieg rywalizacji. Bolidy F1 w Singapurze są wyposażone w pakiety z maksymalnym dociskiem, bardzo ważna jest trakcja i przyczepność mechaniczna, bo samochody muszą sobie dobrze radzić na krawężnikach. Marina Bay Street Circuit jest torem, gdzie najwięcej traci się czasu przez dodatkowe kilogramy wagi samochodu w całym kalendarzu. Pełną charakterystykę toru Marina Bay Street Circuit wraz z blogowym schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Po zmianie konfiguracji w 2023 roku średnia prędkość wyraźnie wzrosła, a od 2024 roku są tutaj cztery strefy DRS. Wyprzedzanie powinno jednak pozostać trudne, bo proste są zbyt krótkie. Naprawdę dobre miejsca do wyprzedzania są dwa: zakręty numer jeden i siedem. Dojazd do pierwszego zakrętu po starcie to 290 metrów, więc bardzo niewiele, ale mimo to na starcie zwykle sporo się dzieje z powodu wyprofilowania początkowych łuków. Historycznie w Singapurze zdarzały się wyścigi z bardzo niewielką liczbą udanych manewrów, ale również takie gdy było ich kilkadziesiąt. Wszystko zależy od strategii i sytuacji topowych kierowców.
Pirelli przywiozło do Singapuru trzy najbardziej miękkie mieszanki. W Singapurze najważniejsza jest pozycja na torze, bo trudno się wyprzedza, dodatkowo strata czasu na wykonanie pit-stopu jest największa w kalendarzu (około 28 sekund). Dlatego podstawową strategią powinien być tylko jeden pit stop z wykorzystaniem opon średnich i twardych. W razie neutralizacji zawodnicy najczęściej zmieniają strategie i chętnie wykorzystują dodatkowe opony. W czołówce wszyscy mają po jednym komplecie twardych i jednym pośrednich, więc w razie drugiego pit stopu założą miękkie. Ewolucja przyczepności nawierzchni w trakcie weekendu jest bardzo duża. Wysokie temperatury i niewiele prostych sprawiają, że największym problemem jest możliwe przegrzewanie ogumienia.
W dotychczasowych czternastu wyścigach F1 w Singapurze, samochód bezpieczeństwa wyjeżdżał aż 24. razy. Nie było do tej pory wyścigu w Singapurze bez pełnej neutralizacji na torze. Nie ma innego toru, gdzie jest statystyczna gwarancja neutralizacji. To jest bardzo ważny czynnik, który wpływa na taktykę. Nie warto nadawać cały czas mocnego tempa, bo po wyjeździe SC traci się całą przewagę. Stąd też pojawiają się sytuacje o których wspomniałem wcześniej, gdy liderzy jechali bardzo wolnym tempem, ale nikt nie był w stanie ich wyprzedzić.
Pogoda przez cały weekend w Singapurze jest podobna: panuje upał, jest duża wilgotność powietrza oraz są spore szanse na deszcz. Klimat równikowy ma to do siebie, że opady są częste, obfite i krótkie. Natomiast zwykle deszcz nie pada tak późno jak planowany jest wyścig (20:00 czasu lokalnego). Są od tego jednak wyjątki, bo w piątek deszcz padał bardzo intensywnie po godzinie 22:00, czyli już po zakończeniu sesji na torze. Prawdopodobieństwo deszczu w niedzielę jest bardzo małe.
Podsumowanie
Kwalifikacje dostarczyły nam kilku niespodzianek na plus i na minus. W perspektywie wyścigu najważniejsza kwestia to start. Jeśli Norris obroni prowadzenie to powinien spokojnie wygrać. Jeśli je straci, to wyścig zrobi się ciekawy. Spodziewam się taktycznej rywalizacji, a stawka niezbyt się rozjedzie. Będzie sporo zamieszania w trakcie pit stopów, możliwe są różne strategie, głównie w wykonaniu faworytów ruszających z dalszych pozycji. Wiele także zależy od momentu ewentualnej neutralizacji.
Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter, następnie w oknie, które się pojawi, kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: