Analiza kwalifikacji przed GP Wielkiej Brytanii 2025

Max Verstappen wygrał kwalifikacje na torze Silverstone wyprzedzając dwóch kierowców McLarena. Sześciu zawodników było w grze o zwycięstwo, różnice w czołówce były niewielkie, a to bardzo dobrze wróży na wyścig. Zapraszam na analizę kwalifikacji przed GP Wielkiej Brytanii 2025.

Kwalifikacje na Silverstone były rozgrywane przy dość chłodnej i wietrznej pogodzie. Przez pewien czas padał w niektórych miejscach toru bardzo niewielki deszcz, ale nie miało to żadnego wpływu na rywalizację. W Q1 Franco Colapinto wypadł z toru i uszkodził barierę, co doprowadziło do kilkuminutowej czerwonej flagi.

Wyniki kwalifikacji do GP Wielkiej Brytanii 2025

Walka o Pole Position i prognoza na wyścig dla czołówki

Kwalifikacje na torze Silverstone w ostatnich latach przynosiły dużo emocji i dokładnie tak było w tym roku. Jest to długi tor z bardzo płynnym przejazdem, więc różnice między kierowcami są bardzo małe. Często występują pewne różnice w ustawieniach bolidów, ale ostatecznie dają one podobne rezultaty z powodu różnych typów zakrętów.

Max Verstappen był najszybszy, przejechał świetne (ale nie doskonałe) finałowe okrążenie. Po pierwszej turze przejazdów w Q3 nie zapowiadało się na jego zwycięstwo, ale bardzo przycisnął na finałowym kółku. Miał na ostatnim okrążeniu ogólny rekord pierwszego i drugiego sektora. Słabiej pojechał w ostatnim sektorze, gdzie był o 0,1 sekundy wolniejszy niż wcześniej, ale i tak dało mu to Pole Position z przewagą 0,1 sekundy nad drugim kierowcą. Red Bull zastosował tutaj odważne ustawienia z niskim dociskiem, mają małe tylne skrzydła i dzięki temu zyskują na wszystkich prostych – Verstappen miał największą prędkość maksymalną w stawce, a Tsunoda drugą największą. Takie ustawienia bardzo pomogą w bezpośredniej walce w wyścigu, zobaczymy jednak czy nie pogorszą zarządzania oponami i nie zwiększą ich degradacji. Verstappen wydaje się być faworytem wyścigu, ale jeśli pojawi się problem z degradacją opon, to będzie kosztowny, bo kolejni kierowcy są bardzo blisko. Potwierdziło się, że tegoroczny Red Bull RB21 pozwala Verstappenowi walczyć o najwyższe pozycje na torach, gdzie przyczepność jest limitowana na przedniej osi. Na każdym tego typu torze wygrywał lub był bardzo wysoko, a na pozostałych nie było go w grze o zwycięstwa.

Kierowcy McLarena zajęli drugie i trzecie miejsce. Norris po raz pierwszy w karierze przegrał na Silverstone z zespołowym partnerem. McLaren nie jest tutaj tak mocny jak poprzednio, bo układ tego toru im nie pasuje. Jest tutaj dużo szybkich zakrętów i najbardziej obciążone są opony na przedniej osi. W takiej konfiguracji w tym roku zyskuje Red Bull, McLaren woli tory bardziej obciążające tylne opony oraz jazdę w upale. Z tego względu drugie i trzecie miejsce w kwalifikacjach to są dla nich dobre wyniki, odważę się napisać, że zmaksymalizowali swój potencjał. Obaj kierowcy podobnie jak Verstappen nie przejechali w Q3 idealnych okrążeń, ale w ich przypadkach mieli potencjał poprawy o bardzo małe wartości, które nie dałyby im lepszych pozycji. McLaren w perspektywie wyścigu musi liczyć na lepsze zarządzanie oponami. Ma być chłodno, a to im nie będzie pasowało. Spodziewam się, że mogą zrobić coś innego ze strategią, aby walczyć o wygraną. Rozdzielenie strategii byłoby logiczne w tej ekipie.

Jedynym kierowcą z TOP6, który pojechał swoje optymalne okrążenie w Q3 był George Russell. Brytyjczyk w swoim stylu był w kwalifikacjach niewidoczny, a na finałowym okrążeniu pojechał znakomicie i tylko nieznacznie przegrał z kierowcami McLarena. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że ktoś z Mercedesa powalczy o miejsce w TOP5. Jego wynik jest dla mnie większym zaskoczeniem niż wygrana Verstappena, bo u Holendra było widać w Q1 i w Q2 potencjał na walkę. W niedzielę ma być najchłodniejszy dzień weekendu, a to działa na korzyść Mercedesa, Russell powinien być w grze o podium.

Ferrari może być po kwalifikacjach najbardziej rozczarowane. W Q2 najszybszy był Hamilton przed Leclerciem, a w Q3 zajęli dopiero miejsca piąte i szóste. Hamilton w Q3 pojechał nieznacznie wolniej niż w Q2, a Leclerc tylko nieznacznie szybciej. Hamilton na swoim finałowym kółku w Q3 stracił blisko 0,2 sekundy w ostatnim sektorze, miał tam drobny błąd. Leclerc natomiast na finałowym kółku zrobił swój osobisty rekord tylko w drugim sektorze, a w dwóch poprzednich był o niecałe 0,15 skeundy wolniejszy niż na poprzednich kółkach. Był potencjał na miejsce w pierwszej linii. Ferrari natomiast ma nastawiać się na wyścig, liczą na dobre tempo, powinni być w grze o podium.

Teoretyczne czasy okrążeń z kwalifikacji po dodaniu najlepszych sektorów czołowych kierowców:

Verstappen 1:24,793
Hamilton 1:24,900
Leclerc 1:24,980
Norris 1:24,985
Piastri 1:24,990
Russell 1:25,029

Przeglądowe omówienie pozostałych wybranych zawodników i zespołów

Kimi Antonelli był siódmy, pojechał niezłe okrążenie, ale z powodu przewinienia z ostatniego wyścigu ruszy dopiero z dziesiątego pola. Ósme miejsce to świetny wynik Olivera Bearmana, który w pełni wykorzystał poprawiony bolid Haasa. Brytyjczyk dostał karę przesunięcia aż o 10 pozycji za przewinienie przy czerwonej fladze w trzecim treningu, czeka go więc wyścig odrabiania strat. Skorzystał na tym najbardziej stary lis Fernando Alonso, który był dziewiąty i pojechał wolniej niż w Q2, ale do wyścigu ruszy z siódmego pola. Alonso powinien celować w solidne punkty. Sukcesem był awans Pierre’a Gasly do Q3, ale czy w wyścigu zdobędzie punkty, to już otwarta sprawa, bo Alpine ostatnio jest gorsze w tempie wyścigowym.

Wśród pozostałych uczestników warto wspomnieć o zawodnikach Williamsa, który odpadli w Q2. Niedzielny wyścig będzie dla nich ważny, bo ostatnio mieli wiele różnych problemów a nawet awarii. Punkty na Silverstone byłyby dla nich ważne. Yuki Tsunoda spisał się lepiej niż w ostatnie weekendy, ale wciąż nigdy nie awansował do Q3 na Silverstone (podobno zabrakło mu energii pod koniec okrążenia). Punkty byłyby dla niego niezwykle ważne, ale ma wokół siebie bardzo wyrównaną stawkę. Rozczarowani mogą być kierowcy Racing Bulls, bo wydawało się, że jest w tej ekipie potencjał na Q3.

Zapowiedź wyścigu o GP Wielkiej Brytanii 2025

Tor Silverstone, to jeden z najszybszych obiektów w kalendarzu Formuły 1. Średnia prędkość rekordowego okrążenia w kwalifikacjach w 2020 roku wyniosła 251,5 km/h. Proste na Silverstone są stosunkowo krótkie (najdłuższa ma około 850 metrów), ale zwykle prowadzą na nie szybkie zakręty, więc realna długość jazdy z pełną prędkością jest większa. Niecałe 80% dystansu okrążenia w kwalifikacjach pokonuje się z gazem w podłodze, jest to jedna z najwyższych wartości w kalendarzu. Kierowcy we współczesnych bolidach F1 wiele zakrętów pokonują z pełną prędkością, bez odjęcia gazu. Układ toru dla bolidów F1 jest świetny poza brakiem różnic poziomów, bo tor został wytyczony na płaskim obszarze byłego lotniska. Nie jest to tor gdzie wyprzedzanie jest łatwe, bo jest tylko jedno miejsce wymagające bardzo mocnego hamowania. Dodatkowo nitka toru jest bardzo płynna i szybka. Zaletą tego układu jest fakt, że wyprzedzania nie są przypisane tylko do stref DRS, bo da się walczyć i skutecznie atakować również w innych miejscach. Od 2022 roku i wprowadzenia bolidów opartych o efekt przyziemny sytuacja się poprawiła, bo zdecydowanie łatwiej jest utrzymać się za rywalem w szybkich łukach. Na starcie do wyścigów F1 często dochodzi do wielu zmian pozycji oraz kolizji, bo kierowcy dwa pierwsze zakręty przejeżdżają tylko z lekkim odjęciem gazu, a mocne hamowanie jest dopiero w zakręcie numer trzy, który można pokonać różnymi liniami jazdy. Pełną charakterystykę Silverstone Circuit wraz z blogowym schematem można sprawdzić tutaj.

Pirelli w 2025 roku przywiozło opony o stopień miększe. Silverstone jest jednym z najbardziej wymagających dla opon torów w kalendarzu, w ostatnich latach kierowcy jeździli na jeden lub dwa pit stopy. Na Silverstone jest długa aleja serwisowa, ale dzięki układowi toru traci się stosunkowo mało czasu na przejazd przez nią, a to zachęca do dodatkowych zmian opon. Po kwalifikacjach Pirelli podaje, że różnice między strategią na jeden i dwa pit stopy jest minimalna i nie da się określić, która będzie lepsza. Według ich symulacji jeden pit stop pozwoli pojechać o trzy sekundy szybciej niż dwa pit stopy. Najlepsza ma być strategia pośrednie – twarde. Wszystkie trzy mieszanki opon mają być dobre na wyścig. Zespoły z czołówki zostawiły sobie po dwa komplety twardych opon, więc zakładały z wyprzedzeniem jazdę na dwa pit stopy, ale to się może zmienić.

W 2025 roku wizyta F1 na Silverstone odbywa się w zmiennej pogodzie. Piątek był ostatnim bardzo ciepłym dniem po fali upałów w Wielkiej Brytanii. Od soboty przyszło ochłodzenie, podczas wyścigu ma być około 20 stopni Celsjusza. Są szanse na opady deszczu według sobotniej prognozy FIA wynoszą 40% w momencie startu wyścigu, w godzinach porannych są większe. Na Silverstone w ostatnich latach było sporo kraks i awarii, a SC wyjeżdżał podczas czterech z pięciu ostatnich wyścigów F1. Są tu spore szanse na kraksy, a szerokie pułapki żwirowe oznaczają, że łatwo utknąć na poboczu.

Podsumowanie

Max Verstappen będzie faworytem, ale moim zdaniem każdy kierowca z TOP6 ma szansę na zwycięstwo w GP Wielkiej Brytanii 2025. Różnice są bardzo małe, potencjalne tempo na długich przejazdach w trakcie treningów było podobne. Będą decydowały szczegóły, strategia czy szczęście do neutralizacji. Liczę na ciekawy wyścig w czołówce, bo w tym roku nie było chyba jeszcze sytuacji, gdy tylu kierowców miało potencjał na walkę o zwycięstwo. Dodajmy do tego szanse na zmienne warunki pogodowe, to szykuje się klasyk.

Znalazłeś/aś błąd lub literówkę w tym, albo w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu. Jeżeli czytasz na telefonie, to dotknij zaznaczonego tekstu, a jeśli na komputerze, to wciśnij klawisze Ctrl + Enter. W oknie, które się pojawi kliknij wyślij. Prześlesz tym samym anonimowe zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.