McLaren poinformował, że Andreas Seidl w tym roku zajmie stanowisko dyrektora zarządzającego zespołem F1. Seidl ma za sobą pasmo sukcesów z Porsche, a jego angaż to kolejny element dużych zmian w McLarenie.
W ubiegłym roku intensywnie plotkowano o tym, że Andreas Seidl znajdzie nową pracę w Formule 1. Najpierw padały nazwy kilku zespołów, ale potem dziennikarze byli już pewni, że chodzi o McLarena. Plotki te zostały dzisiaj potwierdzone, bo dzisiaj ogłoszono, że Seidl w 2019 roku przejmie pełną kontrolę nad działalnością McLarena w Formule 1. Z komunikatu McLarena dowiadujemy się, że zostanie on dyrektorem zarządzającym zespołu F1 i będzie odpowiadał przed Zakiem Brownem. Zak Brown w ten sposób odsunie się od bezpośredniego zarządzania zespołem F1 i będzie mógł się skoncentrować nad innymi kwestiami związanymi z McLarenem.
Nie podano konkretnego momentu w którym Andreas Seild rozpocznie pracę w McLarenie, ale ma to nastąpić w 2019 roku. Seidl odszedł z Porsche w listopadzie, co przy standardowym sześciomiesięcznym okresie zakazu pracy u konkurencji oznacza, że zacznie pracę w McLarenie w maju 2019 roku, ale okres zakazu pracy może wynosić nawet rok.
Zatrudnienie Andreasa Seidla, to bardzo dobry ruch, który powinien wyjść McLarenowi na dobre. Seidl ma bardzo duże doświadczenie w sportach motorowych i wiele sukcesów na koncie. Trudno byłoby znaleźć lepszego kandydata na to stanowisko. Zak Brown nie miał odpowiednich kompetencji, ani doświadczenia a poza F1 ma wiele innych zajęć. Teraz będzie mógł zająć się innymi kwestiami, jak poszukiwanie sponsorów czy nadzór nad startami w innych seriach wyścigowych. Brown w 2018 roku nie był obecny na wszystkich wyścigach F1, co tylko potwierdza, że ma też inne zajęcia.
Kim jest Andreas Seidl?
Andreas Seidl w latach 2000 – 2006 pracował w BMW Motorsport (przy zespole Williams). Następnie do 2009 roku był szefem operacji na torze w zespole BMW-Sauber w F1. Po wycofaniu BMW z F1 pozostał w tej firmie gdzie był zaangażowany w reaktywację programu DTM. Po zwycięstwie BMW w serii DTM w 2012 roku przeszedł do Porsche, gdzie został szefem programu wyścigowego w serii WEC. Porsche pod jego kierownictwem trzykrotnie wygrało wyścig Le Mans 24 oraz klasyfikacje generalną. Po wycofaniu Porsche z WEC pozostał w tej firmie jako szef całego programu sportów motorowych. Nadzorował starty w GT oraz przygotowania do udziału w Formule E. Według medialnych doniesień Seidl zdecydował się odejść z Porsche, gdy ostatecznie w tej firmie upadł pomysł wystawienia zespołu w Formule 1.
Nie widać końca zmian w McLarenie
W McLarenie od zeszłego roku trwają intensywne zmiany na najwyższych stanowiskach co ma związek ze słabymi wynikami na torze. Zak Brown wdraża kilkuletni plan powrotu do walki o mistrzowski tytuł. Jednak w tych zmianach personalnych bardzo trudno się zorientować, bo w McLarenie jest tendencja do wymyślania nowych nazw stanowisk i do końca nie wiadomo kto jaką rolę zajmuje.
W 2018 roku z zespołu zwolniony (oficjalnie sam złożył rezygnację) został Eric Boullier (szczegóły), który zajmował stanowisko dyrektora wyścigowego. McLaren zatrudnił potem Gila de Ferrana na stanowisko dyrektora sportowego, a teraz Andreasa Seidla w roli dyrektora zarządzającego zespołem F1. Do końca nie wiemy jak zostanie ograniczona rola de Ferrana, a na pewno musi być ograniczona, aby nie kolidować z zadaniami Seidla.
Do McLarena w 2019 roku ma dołączyć nowy dyrektor techniczny James Key. Nie wiadomo dokładnie kiedy zacznie pracę, ale powinno to nastąpić w drugiej połowie tego roku. Key ma już w pełni nadzorować projekt samochodu na 2020 rok. McLarenowi nie udało się wynegocjować jego szybszego zwolnienia z kontraktu z Toro Rosso. Key od kilku miesięcy przebywa na urlopie, bo jak tylko pojawiły się informacje o tym, że zmienia zespół, to został odsunięty od bieżących prac w Toro Rosso. McLaren obecnie nie ma dyrektora technicznego, a nadzór nad bolidem na 2019 rok sprawuje kilku inżynierów w tym Pat Fry. Fry powrócił do McLarena pod koniec ubiegłego roku i to był kolejny znaczący angaż w tym zespole
W 2018 roku z zespołu zwolnieni zostali Tim Goss oraz Matt Morris, czyli dwaj z trzech głównych inżynierów. W McLarenie nie było funkcji klasycznego dyrektora technicznego, a te zadania były rozłożone na trzy osoby. Dwie z nich został zwolnione, a pozostał tylko Peter Prodromou zajmujący się aerodynamiką.
Fakt, że zarówno Seidl jak i Key rozpoczną pracę w bliżej nieokreślonym momencie w 2019 roku jest potwierdzeniem, że zbliżający się sezon będzie przejściowym dla McLarena. Możemy spodziewać się jeszcze pewnych ruchów transferowych w kolejnych miesiąciach, szczególnie w pionie technicznym.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: