Bolid Aston Martin AMR21 zadebiutował na torze wyścigowym podczas dnia filmowego na Silverstone. Zespół podzielił się zdjęciami i nagraniem wideo, które pokazują wszystkie wdzięki nowego malowania w którym dominuje zielony kolor.
Aston Martin, który jako konstruktor powraca w tym roku do Formuły 1 po 61 latach przerwy, zaprezentował swój nowy bolid AMR21 podczas Internetowego wydarzenia 3 marca 2021 roku. Następnego dnia ten samochód pojawił się na torze Silverstone, gdzie obaj kierowcy zasiedli za kierownicą nowej maszyny i wykonali pierwsze okrążenia. Przypominam, że ten zespół jest następcą stajni Racing Point. Korzystają z tej samej fabryki, która jest zlokalizowana dosłownie po drugiej stronie drogi biegnącej wzdłuż toru Silverstone. Aston Martin AMR21 nie mógł więc zadebiutować w innym miejscu.
Podczas dnia filmowego można przejechać maksymalnie 100 kilometrów wykorzystując specjalne, demonstracyjne opony Pirelli typu slick lub zwykłe opony deszczowe. Każdy zespół może odbyć dwa takie dni w trakcie roku. Pogoda nie rozpieszczała zespołu, było mokro i zimno, więc kierowcy jeździli na oponach przeznaczonych na mokry tor. Jak wynika z informacji przekazanych przez zespół przejechano łącznie dozwolone 100 km i obyło się bez problemów technicznych. Dla Sebastiana Vettela była to pierwsza okazja do współpracy z nowym zespołem na torze.
Galeria zdjęć – Aston Martin AMR21 podczas dnia filmowego na Silverstone
Źródło: Aston Martin Cognizant Formula One Team
Bardzo podobało mi się malowanie tego zespołu podczas prezentacji, a na zdjęciach z toru jeszcze się w tym utwierdziłem. Bardzo brakowało zielonego samochodu w stawce, a ten dodatkowo wykorzystuje historyczny odcień brytyjskiej zieleni wyścigowej (chyba jednak jest on trochę zmodyfikowany w stosunku do tradycyjnego odcienia). Udało się utrzymać jego elegancję malowania, nie ma niepotrzebnego mieszania z innymi barwami. Różowe wstawki dobrze się komponują z całością. Pierwotnie były one jasno-zielone, ale zespół późno podpisał kontrakt z BWT i wtedy te elementy przemalowano.
Kaski Strolla i Vettela na sezon 2021
Na zdjęciach można zobaczyć częściowo kaski obu etatowych kierowców zespołu. W obu przypadkach są to bardzo ciekawe wzory. Muszę jednak zaznaczyć, że ani Stroll ani Vettel do tej pory nie chwalili się swoimi tegorocznymi wzorami. Istnieje więc cień szansy, że ich finalne malowania na ten sezon będą inne. Lance Stroll ma kask pomalowany w identyczny zielony kolor jak cały bolid. Na górze kasku jest czerwony liść klonowy, symbol Kanady. Dodatkowo od wizjera do tyłu odchodzą charakterystyczne skrzydła znane z logotypu marki Aston Martin. Wygląda to bardzo efektownie, a z patrząc z daleka ten kask zlewa się kolorystyczne z poszyciem samochodu. Nie wiem czy jest to najładniejszy tegoroczny kask, ale na pewno najlepiej dopasowany do samochodu. Zaskoczeniem jest kask Sebastiana Vettela. W poprzednich latach miał na swoim kasku charakterystyczne pasy z kolorami niemieckiej flagi. Podczas dniach filmowego te pasy były pomalowane na odcienie różowego koloru. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że Vettel podpisał indywidualny kontrakt z firmą BWT. Niemiecki kierowca na pewno zostanie o to wkrótce zapytany, ale nieoficjalne informacje są takie, że razem z BWT mają zwrócić uwagę na kwestie ochrony środowiska.
Filmowe podsumowanie pierwszych jazd po torze bolidu AMR21
Odwoływanie się do historii przez Astona Martina
Zespół z Silverstone po zmianie nazwy regularnie odwołuje się do historii i poprzedniej obecności Astona Martina w Formule 1. Nie dziwię się, że tak robią, bo podtrzymanie historycznej tradycji dla takiej marki jest ważne. Natomiast, gdy ktoś zgłębi się w poprzednią obecność tego producenta samochodów w F1, to łatwo zrozumie, że nie ma się czym chwalić. Aston Martin był zgłoszony łącznie do pięciu wyścigów F1: czterech w 1959 roku i jednego w 1960 roku. Były to starty niezbyt udane, najlepszym wynikiem była szósta pozycja. Nie wzięli udziału nawet w jednym całym sezonie. Z drugiej strony Aston Martin ma bogatą historię w innych sportach motorowych z naciskiem na zawody długodystansowe (np. Le Mans 24). To jest coś czym warto się również chwalić, a nie tylko tym krótkim i nieudanym epizodem w Formule 1 sprzed 60 laty.
Komplet informacji o wszystkich prezentacjach bolidów Formuły 1 na sezon 2021 znajduje się w specjalnym podsumowaniu TUTAJ.