Aston Martin Red Bull Racing – tak od 2018 roku będzie nazywał się zespół Red Bull w Formule 1. Ma to związek z rozszerzeniem umowy z brytyjskim producentem samochodów. Firma Aston Martin od 2018 roku będzie tytularnym sponsorem zespołu Red Bull w Formule 1.
Red Bull Racing współpracuje z Aston Martinem od 18. miesięcy. Głównym owocem ich współpracy jest opracowanie super-samochodu Valkyrie. Teraz ich partnerstwo wchodzi na wyższy poziom. Od 2018 roku Aston Martin będzie tytularnym sponsorem zespołu Red Bull Racing w F1. Rozwinięte zostanie także partnerstwo technologiczne, bo 110 inżynierów i projektantów Aston Martina będzie pracować Red Bull Advanced Technologies w Milton Keynes. Nie ujawniono długości, ani wartości tego porozumienia.
W 2018 roku możemy liczyć na spore zmiany w malowaniu bolidów Red Bulla. Poprzedni sponsor tytularny – Infiniti – miał spory wpływ na kolorystykę malowania, a jego logotyp był bardzo widoczny. Podobnie będzie z Aston Martinem. Wspomniano w komunikacie, że Aston Martin będzie bardzo widoczny od przyszłego sezonu w kontekście zespołu Red Bulla. Obecnie logo Astona Martina jest obecne na nosie samochodu RB13 oraz na pokrywie silnika.
Logo zespołu Aston Martin Red Bull Racing od 2018 roku będzie prezentować się, jak na grafice poniżej.
👀 New for 2018… @AstonMartin 👉 https://t.co/SPiMK4QKIC #F1 pic.twitter.com/L4M00xwtMi
— Red Bull Racing (@redbullracing) 25 września 2017
Umowa z Aston Martinem powinna zdecydowanie pomóc zespołowi finansowo. Koncern Red Bull w 2016 roku musiał zwiększyć swoje zaangażowanie, co potwierdzają wyniki finansowe za 2016 rok – Szczegóły. Podpisanie umowy z ExxonMobil od 2017 roku, a teraz z Aston Martin od 2018 roku bardzo pomoże zespołowi finansowo. Zobaczymy czy dodatkowe pieniądze przeznaczą na zwiększenie budżetu, czy koncern Red Bulla dzięki nim zmniejszy swoje wydatki.
Aston Martin, a nowy silnik dla F1
Aston Martin może przygotować silnik dla Formuły 1 na 2021 rok, gdy planowane są nowe reguły silnikowe. Stanie się tak tylko, jeśli nowe regulacje będą zakładać niskie koszty i ograniczenia, które uniemożliwią dużym producentem wygranie wyścigu dzięki większemu budżetowi. Ta sugestia ma jedną poważną dziurę, bo Aston Martin nie produkuje silników. Start takiego projektu od zera byłby dla nich bardzo kosztowny. Obecnie ich samochody drogowe używają silników Mercedesa (Daimler ma 5% udziałów w Aston Martinie). Prawdziwym zaskoczeniem byłoby skorzystanie przez Red Bulla z silników Mercedesa pod marką Aston Martin od 2019 roku. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że Red Bull dwa ostatnie sezony obecnych regulacji spędzi z Hondą, bo umowa z Renault wygasa po 2018 roku i niemal na pewno nie będzie przedłużona.
Pojawiają się interesujące plotki, że kilku niezależnych producentów połączy siły w pracach nad silnikiem na 2021 rok. Padają tutaj takie nazwy jak McLaren, Cosworth, Ilmor, Aston Martin i Red Bull. Nie można tego wykluczyć, a sojusze pomogłyby obniżyć koszty. Wszystko zależy od tego, jak nowe regulacje będą wyglądać.
Poszerzenie umowy z Aston Martinem będzie rodzić plotki, czy to aby nie jest początek przejęcia zespołu. Jeśli koncern Red Bull faktycznie planuje po 2020 roku sprzedać swój zespół, to Aston Martin wydaje się być idealnym kupcem.
W obecnej sytuacji całej Formuły 1 umowa tej skali jaką z Aston Martinem podpisał Red Bull jest bardzo istotna. McLaren od kilku lat nie potrafi znaleźć tytularnego sponsora, a kilka innych zespołów ma stosunkowo mało partnerów i sponsorów.
Aktualizacja 29.09.2017 r. Christian Horner powiedział w Malezji podczas konferencji prasowej, że umowa z Aston Martinem została podpisana na trzy lata.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: