W 2024 roku spółki zarządzające zespołem Aston Martin w F1 zanotowały wyższe przychody, znacznie wzrosło zatrudnienie, ale z powodu rosnących wydatków i obsługi kredytów wynik finansowy był bardzo niekorzystny. Z opublikowanych danych finansowych możemy poznać konkretne zarobki Lance’a Strolla.
Sytuacja własnościowa i działalność zespołu Aston Martin w 2024 roku
Po przejęciu zespołu Racing Point przez Lawrence’a Strolla i grupę związanych z nim inwestorów, powstało kilka spółek zarządzających tym przedsięwzięciem w Wielkiej Brytanii. Spółką, która bezpośrednio zarządza zespołem F1 jest AMR GP Limited, ale ona straciła na znaczeniu z powodu poszerzenia działalności całego projektu. Nadrzędną do niej AMR GP Holdings Limited, która prowadzi także działalność niezwiązaną z F1 i Racing Point UK Holdings Limited, czyli pozostałość po dawnych właścicielach. W 2022 roku uruchomili kolejną spółkę – AMR Performance Group Limited, które zadaniem jest zapewnienie usług menadżerskich reszcie spółek tzn. w niej są zatrudnieni dyrektorzy i z niej dostają pensje. Spółek związanych z zespołem F1 jest więcej niż te wymienione. Zupełnie osobną firmą jest Aston Martin jako producent samochodów. Zespół F1 nazywa się Aston Martin, bo producent samochodów to finansuje w ramach umowy sponsorskiej.
Lawrence Stroll jest właścicielem wszystkich spółek związanych z F1 poprzez swoją firmę Yew Tree, która jest zarejestrowana w jednym z rajów podatkowych. Miało być z nim w tej firmie kilku innych, mniejszych inwestorów, ale nie wiadomo ilu z nich zostało, jedynym pewnym jest miliarder z Hong-Kongu Silas Chou, który obok Strolla jest jednym z dwóch dyrektorów w spółkach kontrolujących zespół F1. Stroll ma tak naprawdę pełnię władzy, bo Chou jak wynika z różnych opinii, jest cichym wspólnikiem, który się nie miesza w zarządzanie, jest zadowolony z zysków. W spółkach kontrolujących zespół F1 Lawrence Stroll jest dominującym właścicielem, ma ponad 50% udziałów, ale nie wiadomo ile konkretnie. Pod koniec 2023 roku sprzedał mniejszościowy pakiet udziałów funduszowi inwestycyjnemu Arctos Partners. Pod koniec 2023 roku niewielki pakiet (4,6% udziałów) kupił koncern motoryzacyjny Aston Martin (informacja o wielkości udziałów pojawiła się dopiero w 2025 roku). W 2025 roku sprzedali te udziały za 146 mln $ nieznanemu inwestorowi. To oznacza, że cały zespół F1 został wyceniony na 3,173 mld $ – szczegóły.
Rok 2024 był przełomowy w historii zespołu Aston Martin. Ukończono budowę nowoczesnej fabryki, do której przeprowadził się cały zespół. Tunel aerodynamiczny także został wybudowany, a zespół rozpoczął z niego korzystać na początku 2025 roku. Koszty budowy nowoczesnej fabryki były bardzo duże. Zespół w tym celu kilka lat temu wziął kredyt w wysokości 200 mln funtów. W trakcie 2024 roku zespół dokonał refinansowania długu biorąc nowy kredyt w wysokości 400 mln dolarów amerykańskich (inna waluta). Kwota kredytu jest znacznie większa, bo posłuży on również na pokrycie kosztów funkcjonowania zespołu w kolejnych latach. W 2024 roku doszło także do kluczowych decyzji personalnych. Do zespołu dołączyli Adrian Newey i Andy Cowell na najwyższe stanowiska. Adrian Newey został także udziałowcem zespołu, ale nie ujawniono konkretnej informacji ile ma udziałów.
Omówienie wyników finansowych spółki kontrolującej zespół F1 Aston Martin w 2024 roku
Poniżej omawiam wyniki spółki AMR GP Holdings Limited, która zarządza zespołem F1 i jego działalnościami dodatkowymi. Dodatkowe działalności nie odgrywają jeszcze istotnej roli w bilansie spółki, to jest tylko kilka procent. Firma zajmowała się rozwojem i zarządzaniem hypercara Aston Martin Valkyrie z serii WEC. Firma pomaga producentowi samochodów Aston Martin w pracach na jego kolejnym samochodem sportowym. W 2024 roku zaczęli pomagać innemu, nieujawnionemu z nazwy, producentowi samochodów.
Spółka AMR GP Holdings Limited w 2024 roku zanotowała przychody w wysokości 291,1 mln funtów przychodów (w tym 279,4 mln z F1 i 11,7 mln z pozostałych działalności), co oznacza wzrost o 31 mln w porównaniu do 260,1 mln funtów w 2023 roku. Skalę wzrostu firmy pokazuje porównanie do 2022 roku, gdy przychody wynosiły 187,7 mln funtów. Bezpośrednie koszty prowadzenia działalności również wzrosły do 183 mln funtów w porównaniu do 171 mln w 2023 roku. Po uwzględnieniu wydatków administracyjnych i wszystkich podatków firma zanotowała 40,3 mln funtów straty. W 2023 roku analogiczna strata finansowa wyniosła 25,2 mln funtów, a w 2022 roku 52,9 mln funtów. Zespół przynosi regularnie spore straty od kilku lat, ale Lawrence Stroll się tym nie przejmuje, bo najpierw trzeba mocno zainwestować, aby w przyszłości projekt stał się samowystarczalny. Zespół bardzo się rozrósł w ostatnich latach, a to kosztuje. W 2024 roku doszło do małego przełomu, bo po raz pierwszy firma odnotowała pozytywny wynik finansowy EBITDA w wysokości 5 mln funtów, a w poprzednim roku byli 9 mln funtów na minusie. Spółka ma 311,9 mln funtów pożyczek do spłacenia, termin to 5-10 lat.
W komentarzu podali, że nowe umowy ze sponsorami wpłynęły na wzrost wpływów komercyjnych o 16%, w większości są to umowy wieloletnie. Prognozują wzrosty w kolejnych latach, od 2025 roku mają dużą umowę z firmą Ma’aden.
W 2024 roku średnioroczna liczba pracowników w całej spółce (nie tylko zespół F1) wyniosła 873 osoby, czyli wzrosła o 133 osoby w stosunku do 740 pracowników w 2023 roku. Dla porównania w 2022 roku mieli tylko 504 pracowników. Od 2023 roku zaczęła się tam duża akcja rekrutacyjna, gdy zaczęli otwierać nową fabrykę. Wśród pracowników w 2024 roku był następujący podział: 685 osób w działach projektowania, produkcji i ogólnie techniki oraz 188 w administracji. W 2024 roku łączne wydatki na pensje wyniosły 82 mln funtów (68,6 mln w 2023 roku). Spółka miała siedmiu dyrektorów, którzy nie otrzymali żadnej pensji przez cały rok. To są ludzie zarabiający w innych miejscach, w tym gronie jest Lawrence Stroll (Strulovitch) i jego wieloletni wspólnik Silas Chou.
Ile pieniędzy producent samochodów Aston Martin zapłacił zespołowi F1 za sponsoring tytularny w 2024 roku?
W 2024 roku zespół F1 zespół otrzymał dokładnie 25,38 mln funtów od Aston Martin Lagonda w ramach umowy sponsorskiej. Jest to duży spadek, bo w 2023 roku otrzymali 36,748 mln funtów. Dodatkowo Aston Martin ma dostarczać darmowy samochód dla każdego kierowcy zespołu do końca obowiązywania umowy. Kontrakt ma być kontynuowany w tej formie bez zmian do jego wygaśnięcia. Aston Martin Lagonda ma duże problemy finansowe, więc nie jestem zaskoczony, że zmniejszyli swoje zaangażowanie finansowe. Te dane dobrze świadczą o zespole F1, bo mimo sporego spadku wpływów z tej umowy, ogólne wpływy znacząco wzrosły, więc inni sponsorzy dopisali.
Zarobki Lance’a Strolla wzrosły ponad dwukrotnie w 2024 roku
Do Lance’a Strolla należy firma „Golden Eagle Racing Limited”, poprzez którą rozlicza swoje usługi kierowcy wyścigowego z zespołem. W poprzednich latach korzystał ze spółki „Falcon Racing Inc”, ale w 2023 roku Aston Martin zaprzestał z nią wymiany handlowej i w pełni przerzucił się na nową. W związku z tym, że Lance jest synem właściciela zespołu, to wymiana handlowa jego spółki musi być osobno opisana w raporcie finansowym. W 2024 roku Aston Martin zapłacił mu 12,3 mln dolarów amerykańskich netto. To ponad dwukrotny wzrost, bo w 2023 roku wypłacili mu 5,608 mln $. Jednocześnie spółka Lance’a zapłaciła zespołowi 0,5 mln dolarów amerykańskich w ramach sponsoringu. Oczywiście Lance nie sponsoruje zespołu w którym jeździ. Tutaj chodzi o jakieś dodatkowe usługi niezwiązane z funkcją kierowcy np. opłaty za wynajem samolotu, albo to jest po prostu sposób na ominięcie podatków. Nie mam aż takiej wiedzy o zasadach panujących w Wielkiej Brytanii, aby wiedzieć konkretnie o co chodzi z tym 0,5 mln $. To nie musi być cała pensja Lance’a, może mieć także zwykłą umowę o pracę. Sytuacja Lance’a Strolla jest jedyna w całej F1. Inni kierowcy prawdopodobnie także mają swoje firmy i wystawiają zespołom faktury, ale żadnych z nich nie jest powiązany formalnie lub rodzinnie z zespołem, więc w raportach finansowych nie są podawane żadne dane.
Drobne złamanie reguł finansowych
Aston Martin w październiku 2025 roku przyznał się do proceduralnego naruszenia zasad budżetowych w 2024 roku (Źródło). Ich wydatki zmieściły się w limicie kontrolowanym przez FIA, a przewinienie jest bardzo drobne i proceduralne. Zespoły miały do 31 marca 2025 roku dostarczyć do FIA pełną dokumentację za 2024 rok, Aston Martin tak zrobił, ale brakowało podpisu audytora z powodów niezależnych od zespołu. Jest to więc bardzo drobne wykroczenie, Aston Martin wszystko wyjaśnił w FIA i nie dostał żadnej kary.
Podsumowanie i prognoza na kolejne lata dla Astona Martina
Aston Martin jest zespołem na dorobku z bogatym właścicielem, który wspomaga się sprzedażą części udziałów oraz kredytami, aby finansować działalność zespołu. Wszystkie prace są prowadzone pod kątem zmian zasad technicznych w 2026 roku. Wtedy także ich dostawcą silników zostanie Honda, co znacząco poprawi ich sytuację finansową, bo nie będą musieli ich kupować od Mercedesa, a dostaną za darmo od Japończyków. Możemy spodziewać się dalszego regularnego wzrostu przychodów firmy, a od pewnego momentu zacznie on przynosić zyski. Możliwe, że już w 2025 roku będzie blisko przełomu finansowego.
Informacje o innych wynikach finansowych zespołów różnych Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Budżet. Wcześniej omówiłem już finanse zespołu i działu silnikowego Mercedesa za 2024 rok, a także zespołów Red Bull Racing, McLaren, Williams i Alpine. Oczekujcie omówienia budżetów zespołów i działów silnikowych, które mają swoje siedziby w Wielkiej Brytanii, bo o nich można uzyskać szczegółowe raporty, ale jeszcze się nie pojawiły.



Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: