Gerhard Berger w imieniu Nico Rosberga negocjuje z Mercedesem nowy kontrakt dla niemieckiego kierowcy.
Według Auto Bilda, Nico Rosberg oczekuje od Mercedesa kilkuletniej umowy i pensji na poziomie Lewisa Hamiltona. Mercedes natomiast oferuje tylko jednoroczną umowę i niższą pensję. Mimo dobrych wyników w tym roku na torze trudno będzie Rosbergowi uzyskać takie zarobki jak Hamilton. W przypadku Brytyjczyka liczy się także jego rozpoznawalność na świecie, która daje zespołowi dodatkowy rozgłos i przyciąga sponsorów. Hamilton według różnych źródeł (w jego kontrakcie jest sporo bonusów) zarabia ponad 30 milionów euro rocznie. Gdyby obaj kierowcy zarabiali podobne pieniądze, to byłoby zbyt duże obciążenie dla budżetu zespołu.
Berger doradza obu stronom dojście do porozumienia. Inaczej zagrożony będzie zarówno tytuł mistrzowski wśród konstruktorów, jak również kariera Rosberga, który nie ma zbyt wielu innych opcji. Ferrari odpada, bo Raikkonen niemal na pewno zostanie na kolejny rok. A plotki o McLarenie zamieszczone przez Bilda wydają się być mocno fantastyczne. Dlatego to Rosberg powinien być zmuszony pójść na ustępstwa. Renault czy Williams to byłaby sportowa degradacja.
Hamilton niemal równo rok temu przedłużył na trzy lata swoją umowę z Mercedesem. W przypadku Rosberga negocjacje idą wolniej. Nie wydaje mi się, aby doszło do niespodzianki, ale ta historia może jeszcze trochę potrwać.
P.S. Przypominam wcześniejszy wpis na temat innych plotek dotyczących rynku kierowców na kolejny rok (KLIK).
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: