Brendon Hartley będzie kierowcą zespołu Toro Rosso podczas GP USA 2017. Nowozelandczyk zastąpi Pierre’a Gasly, który w tym czasie będzie walczył o mistrzostwo w japońskiej serii Super Formula. Hartley zadebiutuje w Formule 1 i powróci do bolidu F1 po pięciu latach przerwy.
Red Bull postawił zespół Toro Rosso w trudnej sytuacji, gdy zgodzili się na wcześniejsze zwolnienie Carlosa Sainza do zespołu Renault na cztery ostatnie wyścigi sezonu 2017 (szczegóły). W czasie GP USA rozgrywane są dwa ostatnie wyścigi japońskiej serii Super Formula, a Pierre Gasly walczy w niej o mistrzostwo. Francuz ma tylko 0,5 punktu straty do lidera i jest jedynym kierowcą Hondy walczącym o ten tytuł. Honda, która od 2018 roku będzie dostarczać silniki zespołowi Toro Rosso chciała, aby Gasly powrócił na ten jeden weekend do Super Formuły. Toro Rosso zostało więc tylko z jednym kierowcą – Daniiłem Kwiatem. Rosjanin został zdegradowany na ławkę rezerwowych, gdy od GP Japonii 2017 zwolnił miejsce dla Gasly’ego. Sporo tutaj mieszania w składzie, co tylko pokazuje, że Red Bullowi skończyli się juniorzy. Start Gasly’ego w Japonii wymusił poszukiwania zastępstwa na jeden wyścig i Helmut Marko sięgnął naprawdę w głębokie rezerwy.
Kim jest Brendon Hartley?
Brendon Hartley będzie kierowcą zespołu Toro Rosso w GP USA 2017. 28-letni Nowozelandczyk startuje obecnie w serii WEC w zespole Porsche ze sporymi sukcesami. Wygrał m.in. 24-godzinny wyścig Le Mans. Hartley przez pewien czas był związany z Red Bullem. Hartley pełnił rolę kierowcy rezerwowego Red Bulla i Toro Rosso w latach 2009 – 2010. Miał też okazję wziąć udział w testach zarówno bolidem Red Bulla, jak i Toro Rosso. W sezonie 2010 rok Red Bull zrezygnował z jego usług. Hartley powrócił do F1 w 2012 roku do zespołu Mercedesa, gdzie wziął udział w jednym dniu testowym. W sezonach 2012 – 2013 był związany z Mercedesem, głównie poprzez jazdę w ich symulatorze. Na tym jego związki z F1 się kończą. Brendon Hartley kontynuował karierę z o wiele lepszymi rezultatami w serii WEC od 2012 roku. Od 2014 roku jest jednym z fabrycznych zawodników Porsche, a w tym roku wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans. Jego wyniki w tej serii są o wiele lepsze niż w czasach juniorskich, gdy startował w bolidach jednomiejscowych.
The Red Bull Junior Team in 2010, with Carmen J…. sorry Brendon Hartley at the back. pic.twitter.com/guOyZkdivq
— Parc Fermé (@PFF1) 13 października 2017
Skład Toro Rosso
Red Bull nie ma obecnie żadnych ciekawych juniorów w niższych seriach. Dlatego mieli problem z obsadzeniem fotela na GP USA. Kandydatów przewijało się wielu, a wybór Brendona Hartley’a jest zaskakujący. Na jego korzyść działa to, że miesiąc temu wygrał wyścig WEC w zespole Porsche na torze w Austin. Hartley ma przed sobą jeszcze dwa wyścigi WEC w tym roku, ale nie kolidują one z F1. Trudno powiedzieć jakie plany ma Red Bull. Wiele zależy od tego jak Hartley spisze się w GP USA. Jeśli bez żadnego przygotowania i kontaktu z F1 od kilku lat pojedzie dobrze, to nie jest wykluczone, że dostanie kolejne szanse w tym roku.
Toro Rosso nie ogłosiło jeszcze żadnego kierowcy na 2018 rok. Pewniakiem jest Pierre Gasly i jego kontrakt to formalność. Daniił Kwiat dostał już wystarczająco dużo szans i ich nie wykorzystał. On jeździ w tym zespole z braku innych kandydatów. Gdyby Brendon Hartley dobrze zaprezentował się w USA, to może wskoczyć na stałe w miejsce Kwiata w Toro Rosso. Red Bull nie ma żadnych innych juniorów, a wybór Hartley’a na GP USA pokazuje, że nie chcą kierowcy z zewnątrz. Dlatego Kwiat może się utrzymać dalej w zespole Toro Rosso. Honda ma mieć wpływ na jeden fotel od 2018 roku, ale Japończycy nie mają żadnego kierowcy, który mógłby jeździć w F1.
Jak wspomniałem wyżej widać chaos w poczynaniach Red Bulla odnośnie składu zespołu Toro Rosso, dlatego nie wiem co ostatecznie zdecydują w kontekście sezonu 2018. Mało tego, niepewny jest skład na trzy ostatnie wyścigi obecnego sezonu.
P.S. w Tekście zamieściłem zdjęcie kierowców juniorskiego programu Red Bulla w 2010 roku. Brendon Hartley nosił wtedy długie włosy.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: