Zespół McLaren-Honda oficjalnie potwierdził, że Jenson Button pozostanie kierowcą zespołu w 2016 roku. Tym samym skład zespołu pozostanie bez zmian.
Button pozostanie w zespole na mocy kontraktu 1+1 jaki podpisał pod koniec 2014 roku. Zespół miał możliwość do końca września tego roku jego rozwiązania, ale nie skorzystano z tej opcji. Dla Buttona oznaczać to podwyżkę o 50%. Wcześniej plotkowano, że zapis o podwyżce przekreśli jego szanse na kontynuowanie kariery w McLarenie i F1. Button w przyszłym roku, jako trzeci kierowca w historii przekroczy barierę 300 wyścigów w F1. Powinien zakończyć sezon 2016 z liczbą 305 wyścigów. Dlatego kuszącą opcją dla niego może być wydłużenie kariery o jeszcze jeden rok i zostanie kierowcą z największą liczbą startów w Formule 1. Button wypowiedział się ostatnio, że sezon 2017 z bolidami szybszymi o 5, 6 sekund na jednym okrążeniu byłby dla niego bardzo atrakcyjny (KLIK). W 2017 roku będzie miał 37 lat, więc wiek nie będzie problemem w kontynuacji kariery.
W oświadczeniu zespołu słowem nie wspomniano o Fernando Alonso. Hiszpan ma kontrakt do końca 2017 roku i nie ma innych alternatyw poza odejściem z F1. Nie zrezygnuje z Formuły 1 po tym sezonie, bo kolejny może być tylko lepszy. A 40 mln $ rocznie nikt nigdzie mu nie zaproponuje.
Zakontraktowanie obu tych kierowców sprawia, że bez foteli wyścigowych w kolejnym roku są Kevin Magnussen i Stoffel Vandoorne. Vandoorne jeszcze może w przyszły rok spędzić jako kierowca testowy zespołu. Ale Magnussen nie może pozwolić sobie na drugi rok przerwy od Formuły 1. Powinien być w kręgu zainteresowania zespołu Renault, kiedy dojdzie do przejęcia Lotusa. Jeśli Renault szukając drugiego kierowcy, nie będzie patrzyło na to, jakich przyniesie do zespołu sponsorów, to Magnussen powinien być w bardzo wąskim gronie kandydatów.
Komplet informacji o składach zespołów na 2016 znajduje się TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: