Carlos Sainz podpisał kontrakt z McLarenem i będzie kierowcą tego zespołu w 2019 roku. Umowa Hiszpana jest wieloletnia. Drugi kierowca zostanie potwierdzony w późniejszym terminie.
Nie było żadnego zaskoczenia i potwierdziły się w informacje z ostatnich kilkudziesięciu godzin. Tutaj muszę pogratulować amerykańskiej telewizji ESPN, która wczoraj jako pierwsza poinformowała o fakcie podpisania umowy oraz bezbłędnie podała termin jej potwierdzenia przez zespół. Carlos Sainz zajmie w zespole miejsce po Fernando Alonso, który dwa dni wcześniej poinformował, że w 2019 roku nie będzie startował w F1 – Szczegóły.
W komunikacie McLarena jest mowa o wieloletniej umowie z Carlosem Sainzem. W takich przypadkach w Formule 1 zwykle chodzi o umowę na dwa lub trzy lata, która co roku musi być przedłużana (opcja po stronie zespołu). Dlatego możemy być teraz pewni tylko tego, że Carlos Sainz będzie kierowcą McLarena w 2019 roku. Ewentualny kolejny (kolejne) sezon są prawdopodobne, ale będą wymagać dalszego potwierdzenia.
Carlos Sainz ma 23 lata i zadebiutował w Formule 1 w 2015 roku w zespole Toro Rosso. W drugiej połowie sezonu 2017 przeszedł do zespołu Renault. Hiszpan to wychowanek Red Bulla, który cały czas pozostawał pod kontraktem z tym zespołem. Ta umowa kończy się po tym sezonie i Sainz dołączy do McLarena już jako wolny agent. Być może doszło za kulisami do jakiejś transakcji na linii Red Bull – McLaren, aby ułatwić transfer Sainza.
Niefortunny moment odejścia Alonso
Fernando Alonso postanowił odejść z F1 w złym momencie dla McLarena, bo ten zespół miał przez to bardzo ograniczone możliwości, aby znaleźć dla niego zastępstwo. Gdyby Hiszpan zdecydował się na ten krok rok temu, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Nie tylko było więcej możliwości personalnych, ale także McLaren mógłby kusić innych kierowców wizją, że w 2018 roku będą jeździć w czołówce, a za ich słabe wyniki odpowiada tylko i wyłącznie silnik Hondy. Teraz czołowi kierowcy nie są zainteresowani, bo widzą, że forma tego zespołu jest niska (McLaren kontraktował się z Ricciardo i Raikkonenem). W gronie kierowców ze środka stawki część ma silne powiązania z innymi zespołami, a część teoretycznie wolnych (Magnussen i Perez), to byli kierowcy McLarena, którzy okres jazdy w tym zespole źle wspominają.
Aspekt finansowy
Zamiana Alonso na Sainza będzie dla McLarena korzystna finansowo. Alonso zarabiał w tym zespole około 20 mln $ (jego pensja w 2018 roku spadła, bo w zamian na samochodzie pojawiły się reklamy należącej do niego marki Kimoa), a pensja Sainza nie powinna przekroczyć 5 mln $. Możemy także spodziewać się, że McLaren pozyska sponsorów z Hiszpanii. Po tym, jak Carlos Sainz podpisał umowę z zespołem Renault, to do tego zespołu dołączyły dwie hiszpańskie firmy: Mapfre oraz Estrella Galicia. McLaren po stracie wsparcia finansowego Hondy miał utrzymać budżet na podobnym poziomie (czy tak się faktycznie stało dowiemy się z raportu finansowego) głównie dzięki większemu wsparciu udziałowców.
Kto partnerem Sainza w 2019 roku?
McLaren poinformował w komunikacie, że poda pełny skład na 2019 rok w późniejszym terminie. Mają dwie opcje na drugiego kierowcę: Stoffel Vandoorne lub Lando Norris. Obaj są pod umowami z McLarenem i teraz zespół oceni która opcja będzie lepsza. Jeżeli wybiorą Vandoorne’a, to Norris powinien kontynuować karierę w serii F2 (chyba, że ją w tym roku wygra) oraz być może dostanie kilka piątkowych treningów w przyszłym roku. Jeżeli wybiorą Norrisa, to dalsza przyszłość Vandoorne’a w F1 będzie zagrożona. Gdybym miał obstawiać na ten moment, to daję 60% szans na to, że wybiorą Vandoorne’a. Bardzo ważne będzie to jak obaj spiszą się w pierwszych wyścigach po wakacjach, bo to może ostatecznie przekonać szefostwo. Wybór innego kierowcy byłby bardzo dużym zaskoczeniem.
Dalsze spodziewane ruchy na rynku kierowców
Umowa Carlosa Sainza z McLarenem sprawia, że niemal na pewno Pierre Gasly zajmie miejsce Daniela Ricciardo w Red Bullu, bo nie mają żadnego innego wychowanka gotowego na jazdę w głównej ekipie. Komunikat w tej sprawie powinien się wkrótce pojawić. W ostatnim czasie pojawiało się wiele sygnałów mówiących o tym, że to Gasly zajmie miejsce Ricciardo. Sainz w takim wypadku mógłby trafić do Toro Rosso, co byłoby dla niego degradacją. Prawdopodobnie z tego względu Sainz został puszczony przez Red Bulla i mógł podpisać umowę z McLarenem.
Po przejściu Gasly’ego do Red Bulla robią się dwa wolne miejsca w Toro Rosso. To prawdopodobnie sprawi, że Brendon Hartley utrzyma się w tym zespole. Red Bull nie ma żadnego juniora, który będzie spełniał warunki formalne (superlicencja), aby jeździć w F1 w 2019 roku (cień szansy ma tylko Daniel Ticktum). Gotowego na F1 juniora nie ma również Honda. Dlatego będą musieli szukać młodego kierowcy spoza tych dwóch programów rozwojowych. Jest kilku kandydatów, którymi powinni się zainteresować. Być może powtórzą manewr z Hartleyem i dadzą drugą szansę kierowcy z którego kilka lat wcześniej zrezygnowali?
Aktualizowany na bieżąco tekst ze składami zespołów F1 na 2019 rok znajduje się pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: