Ostatnie ruchy w zespole Alfa Romeo Sauber potwierdzają pojawiające się plotki, że w przyszłym sezonie ta stajnia zmieni nazwę oraz będzie bardzo ściśle współpracować z Ferrari.
Wszystko wskazuje na to, że w 2019 roku Alfa Romeo będzie nie tylko sponsorem tytularnym stajni Sauber, ale także nowym właścicielem. To oznaczałoby zniknięcie z oficjalnej nazwy zespołu członu Sauber. Teoretycznie ten człon może jeszcze jakiś czas pozostać (np. do wygaśnięcia obecnej umowy komercyjnej z F1 w 2020 roku) lub aby podtrzymać tradycję. Peter Sauber w połowie 2016 roku sprzedał zespół, więc teoretycznie nic nie zmusza obecnych i przyszłych właścicieli do utrzymywania tej nazwy.
W 2016 roku zespół Sauber został przejęty, a tym samym uratowany przed bankructwem przez fundusz inwestycyjny Longbow Finance (szczegóły). Osoby stojące za tym funduszem oficjalnie nigdy się nie ujawniły, ale wiemy że za tym podmiotem stoją pieniądze ze Szwecji (szczegóły), a dokładnie od tamtejszych miliarderów. Marcus Ericsson od lat jest wspierany finansowo z tego samego źródła, więc dzięki temu zagwarantował sobie przyszłość w tym zespole.
Zmiany w zespole od 2017 roku
W zeszłym roku Sauber podpisał umowę z Hondą na dostawę silników od 2018 roku (szczegóły), by kilka miesięcy później ją zerwać (szczegóły). Wtedy też z zespołu odeszła zwolniona Monisha Kaltenborn, bo właściciele z Longbow Finance znaleźli nowy kierunek rozwoju całej stajni: współpracę z Ferrari. Na początek była to tylko umowa na dostawę silników, a pod koniec zeszłego roku zespół zawarł umowę z Alfą Romeo na sponsoring tytularny. Alfa Romeo to marka należąca do koncernu Fiat-Chrysler, a tym samym mocno związana z Ferrari. Kontrolę nad nimi sprawuje Sergio Marchionne. Umowa z Alfa Romeo ma tylko komercyjny charakter, a włoska marka przekazuje 20 mln funtów rocznie (kwota nieoficjalna) w ramach umowy sponsorskiej.
Ostatnie ruchy i decyzje w tym zespole nie tyle sugerują, co potwierdzają plotki, że ten zespół zostanie wkrótce przejęty i będzie funkcjonował w ścisłej kooperacji z Ferrari. Nie ma tu żadnego zaskoczenia. Longbow Finance to fundusz inwestycyjny, który nie ma interesu w tym, aby latami utrzymywać zespół Formuły 1. Z drugiej strony dla Ferrari korzystną sytuacją jest posiadanie drugiego zespołu w Formule 1 i wykorzystywanie płynących z tego korzyści. Ferrari ściśle współpracuje już z zespołem Haas. Stajnia Gene’a Haasa kupuje od Scuderii wszystkie dozwolone przez regulamin części oraz korzysta z tunelu aerodynamicznego w Maranello. Haas jednak nie chce się całkowicie uzależnić i podporządkować Ferrari (decyzja o składzie kierowców na 2018 rok jest jednym z dowodów). Haas to zespól, który funkcjonuje inaczej niż reszta stawki, nie ma własnego zaplecza technicznego, więc korzyści dla Ferrari z tej współpracy są głównie finansowe. Sergio Marchionne chce też promować markę Alfa Romeo na świecie i wykorzystanie do tego Formuły 1 jest bardzo dobrym pomysłem.
Najnowsze informacje i sposoby na przejęcie zespołu
Gdy Jörg Zander został w kwietniu zwolniony z funkcji dyrektora technicznego Saubera, to w komunikacie prasowym nie podano nazwy przyszłorocznego bolidu (szczegóły), co sugerowało że nazewnictwo kolejnych samochodów powinno ulec zmianie. Simone Resta będzie nowym dyrektorem technicznym zespołu. Resta dotychczas był czołowym pracownikiem Ferrari, którego można nazwać w strukturach tej stajni jako numer dwa. Co ważne, to zacznie on pracę w Sauberze już 1 lipca 2018 roku, czyli Ferrari zrezygnowało z tradycyjnego półrocznego lub rocznego zakazu pracy u konkurencji. Takie sytuacje są niespotykane w Formule 1, bo tak ważny pracownik może dostarczyć drugiemu zespołowi wiedzę o rozwiązaniach konkurencji. W tym przypadku Ferrari chce, aby tak było. Możemy oczekiwać, że Sauber zwiększy liczbę części kupowanych od Ferrari w najbliższym czasie, a także pojawi się wymiana pracowników technicznych na niższych szczeblach.
W tej chwili niewiadomą jest tylko to kiedy oraz jak dokładnie dojdzie do przejęcia kontroli nad Sauberem. Jeśli chodzi o termin to można śmiało założyć, że stanie się to jeszcze w tym roku. Większą zagadką jest forma przejęcia. Alfa Romeo może kupić wszystkie akcje i przejąć całkowita kontrolę. Mogą kupić większościowy pakiet, dzięki czemu Longbow Finance zachowałoby częściowy wpływ na zespół (w tym na skład kierowców). Mogą także zostawić obecnemu właścicielowi tylko mniejszościowy pakiet akcji. Mniej prawdopodobny jest scenariusz, w którym Alfa Romeo nie kupuje akcji, a po prostu zwiększa swoje zaangażowanie finansowe, to nie dałoby im gwarancji władzy w zespole i tego, że ich nakłady nie zostaną zmarnowane.
Jeśli Liberty Media wprowadzi limity budżetowe w wysokości 150 mln $ od 2021 roku, to dla dużych zespołów będzie to oznaczać konieczność ograniczenia wydatków i zwolnień. Ferrari w takim scenariuszu będzie mogło skierować część obecnych pracowników do pracy w zespole Alfa Romeo, któremu teraz daleko do takiego poziomu wydatków, więc mogą zwiększyć zatrudnienie. Taki ruch przy spodziewanej oficjalnej i nieoficjalnej wymianie informacji byłby dla Ferrari bardzo korzystny.
Skład kierowców po przejęciu
Sauber po przejęciu przez Alfę Romeo stałby się juniorskim zespołem dla Ferrari. Dotyczy to zarówno kierowców, jak i inżynierów (wspomiana wymiana pracowników). W zespole jeździ już Charles Leclerc, a drugim kierowcą mógłby zostać Antonio Giovinazzi. Ferrari ma rozbudowany program rozwoju młodych kierowców i kilku ciekawych zawodników w niższych seriach. Dlatego nie byłoby problemu w przyszłości z brakiem kandydatów do jazdy w tym zespole.
Jak wspomniałem wyżej Marcus Ericsson jest bezpośrednio powiązany z Longbow Finance. Jeśli ten fundusz sprzeda wszystkie akcje zespołu, to kariera Szweda w tej stajni powinna się zakończyć. W jego przypadku trudno powiedzieć, czy dalej będzie otrzymywał wsparcie finansowe i znajdzie dzięki niemu angaż w innej stajni, a może dogadają się z Alfa Romeo i Ericsson dalej będzie reprezentował tej zespół. Wszystko zależy tutaj od formy przejęcia kontroli nad zespołem.
Podsumowanie
Obecność zespołu Alfa Romeo w Formule 1 byłaby korzystna dla wszystkich zainteresowanych stron. Marka jest już obecna w stawce, ale sponsor tytularny, to nie to samo co nazwa zespołu. Teraz musimy czekać na oficjalny komunikat w sprawie zmian w tych zespole. Powinien pojawić się on najpóźniej przed końcem obecnego sezonu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: