Cały weekend wyścigowy na torze Jerez w 1997 roku, gdzie rozgrywano GP Europy Formuły 1, był pod wieloma względami historyczny. W sobotę odbyły się najbardziej wyrównane kwalifikacje w historii (Szczegóły), a w niedzielę odbył się pamiętny wyścig.
Jacques Villeneuve zdobył wtedy swój pierwszy i jedyny tytuł mistrzowski Formuły 1, a wielkim przegranym był Michael Schumacher, który celowo doprowadził do kolizji z Kanadyjczykiem licząc, że wyeliminuje go z wyścigu i tym samym zdobędzie tytuł mistrzowski (Schumi bronił prowadzenia). Nie powiodło mu się to, bo sam musiał wycofać się z wyścigu, a Villeneuve pojechał dalej. Schumacher został później przez FIA wykluczony z wyników sezonu 1997 za ten manewr. Schumacher był później mocno krytykowany za ten manewr, również przez media z Niemiec i Włoch.
Wiele po tym wyścigu mówiło się o porozumieniu, jakie Frank Williams zawarł z Ronem Dennisem. A ci cały czas temu zaprzeczają. Kierowcy McLarena: David Coulthard i Mika Hakkinen mieli nie przeszkadzać Jacques’owi Villeneuve’owi w walce o tytuł mistrzowski. W zamian kierowcy Williamsa mieli „zjechać z drogi”, jeśli pojawiłaby się szansa na zwycięstwo kierowcy McLarena. Po wyścigu wiele mówiło się o tym porozumieniu. Ale FIA nikogo nie ukarała, bo nie było żadnych dowodów. Teraz Coulthard otwarcie mówi o tych wydarzeniach i potwierdza, że było porozumienie między Williamsem, a Dennisem. W dodatku Coulthard został poinstruowany, aby przepuścić Hakkinena w tym wyścigu, co ostatecznie zrobił.
David Coulthard mimo swojego oporu co do Team Orders przepuścił Hakkinena, a trzeba pamiętać, że tor w Jerez nie należy do łatwych jeśli chodzi o wyprzedzanie. Dla Hakkinena było to pierwsze zwycięstwo w karierze.
Villeneuve w końcówce wyścigu, po odpadnięciu Michaela Schumachera jechał na prowadzeniu ze sporą przewagą nad kierowcami McLarena. To Williams miał w tamtym sezonie wyraźnie lepszy bolid, ale ten po kolizji z Schumacherem był lekko uszkodzony. Więc przewaga nad Hakkinenem i Coulthardem szybko malała. Aż nastąpiło ostatnie okrążenie…
Villeneuve po wyścigu mówił, że bezpieczniej było ich przepuścić, a samemu dojechać na trzecim miejscu i zgarnąć tytuł mistrzowski. To prawda. Ale sposób w jaki ich przepuszczał był zbyt dżentelmeński. Szczególnie Coulthard nie miał prawa go wyprzedzić w ostatnim zakręcie. Ale Jaques usunął mu się z drogi.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: