Pastor Maldonado w Lotusie E23 był najszybszy pierwszego dnia testów Formuły 1 na torze Circuit de Barcelona-Catalunya. Wenezuelczyk wykręcił czas 1:25,011 na miękkich oponach. Ale większą uwagę trzeba zwrócić na czas Kimiego Raikkonena, który za kierownicą Ferrari SF15-T pokonał jedno okrążenie w czasie 1:25,167 na oponach pośrednich. Tor pod Barceloną jest od lat obecny w kalendarzu F1, więc w przeciwieństwie do obiektu w Jerez, trzeba zwrócić uwagę na osiągane czasy podczas testów i postarać się odnieść je do poprzednich wizyt Formuły 1 na tym torze.
Pirelli jeszcze przed testami zapowiadało, że bolidy w sezonie 2015 wyraźnie przyśpieszą, o 2 do 3 sekund na jednym okrążeniu w porównaniu do ubiegłego roku (KLIK). Trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że postęp w trakcie ubiegłego sezonu był bardzo szybki. Dlatego czasy okrążeń osiągane w nadchodzącym sezonie powinny być zbliżone do tych z 2013 roku, a na niektórych torach lepsze. To oczywiście na obecną chwilę tylko prognoza. Dopóki kierowcy nie wyjadą na pierwsze kwalifikacje, rozgrywane w sprzyjających warunkach pogodowych nie będziemy tego pewni.
Przed sezonem 2014 nie było testów na torze pod Barceloną. Natomiast czasie weekendu F1 korzystano z opon pośrednich i twardych. Zmiany w mieszankach przed sezonem 2015 są nieznaczne. Pirelli skoncentrowało się na poprawie ich wytrzymałości, aby sprostać większym obciążeniom, jakie spowodują szybsze bolidy. Tor pod Barceloną jest bardzo wymagający dla opon. Na testach można korzystać z dowolnych mieszanek i użycie opon miękkich lub super-miękkich będzie oznaczać wyraźnie lepsze tempo. Ale też takie okrążenia nie będą do końca reprezentatywne.
Lewis Hamilton zdobył Pole Position w 2014 roku z czasem 1:25,232. Kimi Raikkonen zajął wtedy siódme miejsce z czasem 1:27.104. Był najszybszym kierowcą Ferrari. Oba te czasy osiągnięto na pośrednich oponach. Od razu widać, że czas Raikkonena z pierwszego dnia testów (1:25,167) jest lepszy od ubiegłorocznego PP. A Ferrari poprawiło się o 2 sekundy. Należy wziąć pod uwagę również warunki pogodowe: na testach jest chłodno, a więc przyczepność opon nie jest na tak dobrym poziomie, jak podczas weekendu wyścigowego w maju.
Wyścig w 2014 roku najszybsi kierowcy rozpoczęli wyścig od czasów na poziomie 1:32,000. Mowa tu o kierowcach Mercedesa. Więc jeśli ktoś będzie jeździł podczas długich przejazdów w tym roku na testach wolniej, to oznacza, że bolid nie jest zbyt dobrze przygotowany. Niestety są trudności z dostępem do pełnych danych o okrążeniach. W wypadku symulacji wyścigów, kierowcy muszą jechać szybciej, tak jak wspomniałem przynajmniej o dwie sekundy. Nigdy nie wiemy z jaką ilością paliwa jeżdżą kierowcy. Jedyny moment kiedy można z bardzo dużą pewnością porównać osiągi bolidów to właśnie początek symulacji wyścigów. Wszyscy mają wtedy pełne zbiorniki paliwa.
W 2013 roku czasy okrążeń na tym torze były dużo lepsze, Nico Rosberg zdobył Pole Position z czasem 1:20.718. Przed tamtym sezonem na testach na tym torze najszybszy był również Rosberg z jeszcze lepszym czasem, bo 1:20,130. Ale na testach Rosberg użył miękkich – szybszych opon.
Jakich czasów oczekuję w tym roku?
Historycznie czasy okrążeń podczas testów spadają w kolejnych dniach. A w tym roku na tym torze testy potrwają aż osiem dni. Kierowcy i zespoły coraz lepiej poznają bolidy, przyczepność toru się poprawia, testowane są kolejne ulepszenia. W kolejnych dniach można spodziewać się symulacji kwalifikacji i wyścigu. Dlatego liczę, że na oponach pośrednich pojawią się czasy na poziomie przynajmniej 1:22,XXX. Ale nie zdziwię się, jeśli będzie jeszcze nieco szybciej. Jeśli ktoś z czołówki zdecyduje się na szybkie okrążenie na oponach miękkich to ten czas będzie jeszcze o ponad sekundę lepszy. Początkowe okrążenia symulacji wyścigowych powinny być w okolicach 1:30,XXX i szybciej.
Analizę czasów z symulacji wyścigowych Red Bulla i mercedesa drugiego dnia znajdziecie TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: