Mercedes dołączył do elitarnego grona zespołów, które wygrały cztery tytuły mistrzowskie konstruktorów z rzędu w Formule 1. Zwycięstwa Mercedesa i Lewisa Hamiltona w 2017 roku są najbardziej wartościowe z ostatnich czterech sezonów, bo zostały osiągnięte mimo wielu przeciwności i bardzo mocnej konkurencji.
Droga Mercedesa do dominacji w F1 jest stosunkowo prosta. Zespół bardzo wcześnie nastawił się na zmianę reguł technicznych planowanych na 2014 rok. Ross Brawn postawił na ścisłą współpracę fabryki silnikowej i fabryki zespołu F1. Bolid na 2014 rok pojawił się pierwszy raz w tunelu aerodynamicznym w grudniu 2012 roku, czyli kilka miesięcy wcześniej niż zwykle się to dzieje. Mercedes mimo dobrego samochodu w 2013 roku całkowicie odpuścił ten sezon jeszcze przed wakacjami przerzucając 100% sił na kolejny sezon. Jednocześnie zatrudnili dobrych inżynierów oraz Lewisa Hamiltona. Nie przeszkodziło im nawet odejście Rossa Brawna w 2013 roku, który przez wewnętrzny konflikt zrezygnował z pracy w zespole. Mercedes idealnie wstrzelił się w nowe zasady techniczne i przez trzy sezony systematycznie pracował nad ulepszaniem samochodu nie zmieniając jego koncepcji. Jednocześnie budżet zespołu został zwiększony ponad dwukrotnie, a zatrudnienie w obu fabrykach zwiększyło się do ponad 1300 osób na koniec 2016 roku.
Sposób na dominację w F1 jest bardzo dobrze znany, ale rywale Mercedesa mieli swoje problemy, które uniemożliwiły im wcielenie go w życie. Red Bull rozwijał się do samego końca sezonu 2013 i w kolejnym roku stracił przewagę po stronie samochodu jaką mieli nad resztą stawki. W dodatku wraz ze zwiększeniem się roli silnika w ogólnej wydajności pakietu, Red Bull był na straconej pozycji, bo ich współpraca z Renault nie układała się najlepiej, a sam silnik francuskiego producenta odstawał od motoru Mercedesa. W ten sposób dominacja Red Bulla w Formule 1 się zakończyła. Ferrari miało wysokie oczekiwania, ale zakończyły się one klapą w 2014 roku i odejściem kluczowych osób w zespole. Kolejne lata w ich wykonaniu to nierówna forma i ciągłe gonienie wyznaczającego punkt odniesienia Mercedesa. McLaren przechodził spore problemy wewnętrzne i zakrojoną na szeroką skalę restrukturyzację. Postawili na współpracę z Hondą, która okazała się klapą i odpadli w ogóle z rywalizacji w czołówce. Problemy największych zespołów sprawiły, że na nowych zmianach bardzo zyskały zespoły Williams i Force India, które dysponowały silnikiem Mercedesa i niezłymi samochodami.
W obecnej Formule 1, gdzie mamy duże ograniczenia dotyczące prac nad aerodynamiką, niezwykle ważne jest maksymalne wykorzystanie dostępnych zasobów i jak najwcześniejsze przygotowanie się do zmian regulaminowych. Rewolucja techniczna jaka została przygotowana na 2017 rok miała zamieszać w układzie sił i zakończyć dominację Mercedesa. Tak duże zmiany patrząc na historię F1 zawsze niosły za sobą przetasowania w układzie sił, a największym poszkodowanym był wcześniejszy lider. Zmiany były wymierzone w Mercedesa, bo wzrastała rola aerodynamiki, a dzięki likwidacji systemu talonów możliwe miało być nadrobienie strat po stronie silnika przez pozostałych producentów. Mercedes mimo tych przeciwności pozostał mistrzem w obu klasyfikacjach.
Mistrzostwo Mercedesa
Mercedes przygotował na sezon 2017 samochód, który wyraźnie różni się od konstrukcji głównych rywali i przez to w wielu wyścigach konkurencja dysponowała lepszym tempem. Samochód Mercedesa ma najdłuższy rozstaw osi, nie ma też podniesionego tyłu. Taka konstrukcja daje korzyści w szybkich zakrętach, ale jest problemem w najwolniejszych sekcjach torów. Mercedes miał na początku sezonu problemy z rozgrzewaniem najmiększych mieszanek opon na torach, gdzie degradacja jest bardzo niska. ogólne problemy z oponami są krytyczne gdy temperatura asfaltu zbliża się do 50 stopni Celsjusza i tego problemu nie udało im się całkowicie wyeliminować. Dodatkowo ich samochód ma bardzo wąskie okno pracy, czyli trudno idealnie ustawić go aby na danym torze wyciągnąć z niego 100%. Z Mercedesa przed sezonem nagle odeszli Nico Rosberg i Paddy Lowe, czyli dwie kluczowe osoby. Mimo tych wewnętrznych zmian oraz problemów z samochodem, Mercedes obronił tytuł mistrzowski w rywalizacji konstruktorów z bardzo dużą przewagą nad rywalami.
Siłą Mercedesa są bezsprzecznie kwalifikacje, w czym najlepiej radzi sobie Hamilton. Kierowcy Mercedesa wygrali kilka sesji kwalifikacyjnych na torach, gdzie nie dysponowali najlepszym tempem wyścigowym. To dało im strategiczną przewagę na starcie i dzięki temu udało im się nawet wygrać wyścigi na torach, gdzie to konkurencja w niedzielę była lepsza. Duża w tym zasługa specjalnego trybu kwalifikacyjnego silnika oraz obu kierowców ze wskazaniem na Hamiltona. Mercedes uniknął awarii, a obaj kierowcy prezentowali równe tempo (poza nieco słabszą formą Bottasa po wakacjach). Ta sytuacja połączona z kilkoma wpadkami Ferrari oraz słabym początkiem sezonu Red Bulla, dała Mercedesowi czwarty tytuł mistrzowski z rzędu. Tytuł wywalczony z dużą przewagą, ale w o wiele trudniejszym sezonie niż trzy poprzednie.
Mistrzostwo Lewisa Hamiltona
Lewis Hamilton w 2017 roku jeździ najlepiej w karierze. Przez cały sezon nie przytrafił mu się żaden istotny błąd, który kosztowałby go utratę punktów. Ukończył wszystkie dotychczasowe wyścigi, nie miał również awarii. Hamilton zdobył mistrzostwo świata na dwa wyścigi przed końcem sezonu, mimo że wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji dopiero po GP Włoch na początku września. Wcześniej cały czas w klasyfikacji generalnej prowadził Sebastian Vettel. Wszystko wskazywało na walkę tych dwóch kierowców do ostatniego wyścigu, ale przez problemy Vettela i Ferrari w azjatyckiej części sezonu, Hamilton miał ułatwione zadanie. Gdyby nie ta sytuacja, to rywalizacja faktycznie trwałaby do końca sezonu.
Mercedes wcale nie dominował po przerwie wakacyjnej, tak jak się wcześniej wydawało, bo na kilku torach to rywale byli lepsi. Hamilton mimo wykorzystywania niemal wszystkich okazji do punktowania musiałby walczyć o tytuł do samego końca, gdyby nie problemy Vettela. To pokazuje, że ten sezon to nie był spacerek jak ubiegłe lata, gdy Mercedes nie miał konkurencji i trwała tylko wewnętrzna rywalizacja Hamiltona z Rosbergiem. Gdyby Hamilton miał jakąś pechową awarię, a Vettel uniknąłby podobnych kłopotów, to sytuacja w tabeli wyglądałaby całkowicie inaczej. Dlatego równa i szybka jazda Hamiltona w 2017 roku okazała się kluczem do zdobycia przez niego czwartego tytułu mistrzowskiego.
Perspektywa na kolejne lata
Dla Mercedesa naturalnym celem jest kontynuowanie swojej dominacji i próba dorównania do rekordu zespołu Ferrari, który był najlepszy w Formule 1 w latach 1999-2004. Regulamin na sezon 2018 ulega tylko drobnym zmianom. Główna nowość, to wprowadzenie systemu osłony kokpitu Halo, który wpłynie na aerodynamikę, ale nie będzie to rewolucja. Druga rzecz to dalsze ograniczenia dotyczące spalania oleju, które są bardzo restrykcyjne i nie do obejścia. To wpłynie na wydajność jednostek napędowych, a Mercedes korzysta ze spalania oleju (podobnie jak Ferrari).
Mercedes mimo niewielkich zmian w regulaminie prawdopodobnie będzie zmuszony zmienić koncepcję budowy swojego samochodu: skrócić rozstaw osi i podwyższyć tył. Sezon 2017 pokazał, że obecna koncepcja ma zalety i wady. Pod koniec sezonu 2017 widzimy, że Ferrari i Red Bull dysponują samochodami z większym dociskiem aerodynamicznym, które łatwiej ustawiać pod poszczególne tory. Jeśli Mercedes zdecyduje się na zmianę, to ma przed sobą bardzo pracowitą zimę i może się tak zdarzyć, że będą cały czas krok za rywalami. Dlatego to posunięcie jest bardzo ryzykowne.
Końcówka sezonu 2017 pokazuje nam bardzo ciekawą rzecz. Śledziłem ile Mercedes i Ferrari od zakończenia przerwy wakacyjnej przygotowały poprawek w swoich samochodach. Dużo więcej miało ich w tym czasie Ferrari, które przywoziło regularnie sporo nowości. To sugeruje, że Mercedes wcześniej przerzucił większe siły na kolejny sezon. Przy braku dużych zmian w regulaminie rozwój powinien trwać do końca roku, bo większość rzeczy uda się przenieść na kolejny sezon. Wyjątkiem jest tutaj sytuacja, gdy zespół całkowicie zmienia koncepcję samochodu. To sugeruje, że Mercedes podjął taką decyzję
Dla całej Formuły 1 lepiej byłoby, aby dominacja Mercedesa się zakończyła i zaczął wygrywać ktoś inny. Końcówka sezonu 2017 daje nadzieję na wyrównaną rywalizację nawet trzech zespołów w 2018 roku. Przed Mercedesem rysuje się jeszcze trudniejsze wyzwanie niż w obecnym sezonie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: