Wyniki kwalifikacji przed GP Monako 2013 zgodne z przewidywaniami. Ale sam ich przebieg był bardzo ciekawy. Trochę deszczu i od razu na torze robi się bardzo ciekawie. Jutro Mercedesy mają najlepszą w tym roku szansę na wygranie wyścigu. A rywalizacji nie powinno zabraknąć z tyłu stawki.
Kluczem będzie jutro start. Rosberg tylko w razie sporego błędu może stracić prowadzenie po pierwszym zakręcie. Ale Hamilton będzie miał dużo trudniej. Bardzo często w Monako kierowca startujący z trzeciego pola wyprzedzał tego startującego z drugiego. A to przez bardzo bliską odległość między nimi i większą przyczepność po tej stronie, gdzie są kierowcy z nieparzystymi numerami. Vettel będzie dużym zagrożeniem. Jeśli Mercedesy się obronią to pojadą po zwycięstwo. Nawet przy zamieszaniu z wyjazdami SC czy zmianą opon przynajmniej jeden z nich powinien zostać na czele. Ale jeśli Vettel by ich przedzielił, to już on będzie dla mnie faworytem. Będzie mógł ograć Rosberga, jeśli Mercedes będzie miał znów problemy z tempem w wyścigu.
Zaskoczeniem są spore straty kierowców do czasu Rosberga, od 5 miejsca w dół. Myślałem, że Alonso będzie tu bardzo blisko PP, a jest dopiero szósty, z sekundą straty. Jutro będzie razem z Raikkonen starał się pojechać na 1 pit-stop. Bo tylko to może im coś dać. Jeśli liderzy też tak zrobią to możemy być świadkami procesji. Chodź w przypadku strategii wielką rolę odegra wyjazd SC, a ten prawie na pewno nastąpi. Obaj kierowcy Mercedesa i Red Bulla są blisko siebie i w razie konieczności szybkiego zjazdu jeden z nich będzie poszkodowany, bo będzie musiał np przeczekać jedno okrążenie na torze. W Ferrari i Lotusie nie ma tego problemu. Więc jeszcze nie wszystko stracone, ale żeby coś tu ugrać startując z 3, czy 4 rzędu to niezbędne jest szczęście.
Oby jutro było na torze sporo walki i chociaż prób wyprzedania. A nie taka procesja jak w ubiegłym roku.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: