Toto Wolff zasugerował, że Mercedes może zmienić skład kierowców zespołu na 2017 rok, jeśli konflikt między Lewisem Hamiltonem, a Nico Rosbergiem pogłębi się w przyszłym sezonie.
Wolff uważa, że gdy obaj kierowcy są tak samo traktowani to bardzo trudno nimi zarządzać. Pojawiają się spięcia, które starają się rozwiązywać za zamkniętymi drzwiami. Ale finalnie zawsze jeden z ich kierowców jest niezadowolony z wyniku wyścigu, gdy przegrywa z partnerem z zespołu. Jeśli spięcia na linii Hamilton – Rosberg pogłębia się w 2016 roku i będą mieć negatywny wpływ na zespół. To Mercedes rozważy zmiany w składzie (Źródło).
Lewis Hamilton podpisał w tym roku nowy kontrakt obowiązujący w latach 2016-2018. Kontrakt Nico Rosberga, podpisany w 2014 roku kończy się po sezonie 2016, ale na 99% istnieje w nim klauzula umożliwiające jego przedłużenie. Patrząc na umowy obu kierowców, ich sukcesy i rozpoznawalność to kierowcą do zmiany będzie Rosberg. Chyba, że to Hamilton będzie tym, który przesadzi w relacjach wewnątrz zespołowych.
Pojawiały się już komentarze byłych kierowców F1 o tym, że Rosberg powinien poszukać sobie innego zespołu. Jeżeli Rosberg rozpocznie sezon 2016 kolejny raz przegrywając z Hamiltonem, to będzie sobie musiał odpowiedzieć na jedno pytanie: „Czy chcę zdobyć tytuł mistrzowski”? Jeśli tak, to powinien poszukać innego zespołu. Z Hamiltonem przegrał przez trzy sezony z rzędu. Jeśli w kolejnym znowu okaże się słabszy, to trudno liczyć na zmianę tego trendu w przyszłości. Przyszły rok będzie idealny na taką zmianę, dzięki nowym regułom technicznym w 2017 roku, co powinno zmienić wtedy układ sił. Pozostaje tylko pytanie czy czołowe ekipy będą mieć wolne miejsca na 2017 rok?
Kogo w takim razie Mercedes mógłby rozważać na 2017 rok? Powinien być to kierowca młodszego pokolenia. Taki, który nie będzie od samego początku liczył na same wygrane i był niezadowolony z drugich miejsc. Nie mówię tu o typowym kierowcy numer dwa, bo jak pokazują ostatnie sezony Mercedes stara się traktować obu kierowców jednakowo. Ale o młodszym, perspektywicznym zawodniku który po takim awansie mógłby stać się nową gwiazdą. Mercedes na pewno będzie rozważał Valtteriego Bottasa, który jest blisko związany z Toto Wolffem. Na pewno pomyślą nad Maxem Vertappenem, którym już wcześniej okazywali zainteresowanie. Według mnie ta dwójka będzie faworytami w razie potrzeby znalezienia nowego kierowcy. Ale aby do tego doszło, to najpierw Mercedes musi zdecydować o rezygnacji z jednego ze swoich kierowców. A powód będzie musiał być poważny, bo zwykle nie zmienia się zwycięskiego składu. Chyba, że jeden z ich zawodników sam postanowi odejść.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: