Zespół Scuderia Toro Rosso potwierdził dzisiaj, że Daniił Kwiat pozostanie kierowcą zespołu w 2017 roku. Jego partnerem będzie wcześniej zakontraktowany Carlos Sainz.
Toro Rosso w sezonie 2017 będzie mieć taki sam skład, jak przez większość sezonu 2016, a wiec Carlos Sainz i Daniił Kwiat. Kontrakt Sainza został potwierdzony w połowie bieżącego sezonu. Jego angażem bardzo zainteresowany był zespół Renault, ale Red Bull nie wyraził zgody na transfer. Ojciec Carlosa Sainza w niedawnym wywiadzie dla hiszpańskiego radia powiedział, że jego syn w 2018 roku powinien jeździć w lepszym zespole niż Toro Rosso. Jeśli nie będzie wolnego miejsca w Red Bullu, to poszukają innego zespołu.
Przyszłość Daniiła Kwiata była od dłuższego czasu zagrożona. Wszystko zaczęło się na początku tego sezonu, gdy został on zdegradowany z Red Bulla do Toro Rosso. Rosjanin później jeździł słabo, wyrażenie przegrywając z Carlosem Sainzem. Ale w ostatnim czasie poprawił swoją formę i widocznie to wystarczyło aby przedłużyć z nim kontrakt. Kwiat jest bardzo nierównym zawodnikiem. Pokazał w Red Bullu kilkukrotnie bardzo dobrą formę (w 2015 miał przecież więcej punktów niż Daniel Ricciardo), ale też kilkukrotnie mocno rozczarowywał. Jeśli ustabilizowałby swoją jazdę na najwyższym poziomie to zostanie w F1 na wiele lat.
Krótkie wypowiedzi Daniiła Kwiata, Carlosa Sainza oraz Franza Tosta z Toro Rosso znajdziecie w oficjalnej informacji prasowej zespołu TUTAJ.
Z decyzji Toro Rosso i Red Bulla najbardziej niezadowolony musi być Pierre Gasly. 20-letni francuz jest członkiem akademii rozwoju młodych kierowców Red Bulla. W tym roku walczy o tytuł w serii GP2. Obecnie zajmuje w niej drugie miejsce ze sporymi szansami na mistrzowski tytuł. W ubiegłym tygodniu przez trzy dni testował w bolidzie Red Bulla opony Pirelli na 2017 rok na torze Yas Marina w Abu Zabi. Jeżeli Gasly zdobędzie tytuł w GP2, to nie będzie mógł już w tej serii jeździć, a w zespołach Red Bulla w F1 nie będzie dla niego miejsca. Nie jest wykluczone, że Red Bull z niego zupełnie zrezygnuje, bo wyraźnie widać że jego wyniki w niższych seriach nie są rewelacyjne. Patrząc na to jakie ma doświadczenie (liczba sezonów i startów) w niższych seriach, to znając dotychczasowe praktyki Red Bulla zostały awansowany do F1. Tak się nie stało, wiec musieli uznać, że jest zbyt słaby.
Podsumowanie sytuacji ze składami kierowców na sezon 2017 znajdziecie TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: