Zastawialiście się dlaczego w Dubaju nie zorganizowano nigdy wyścigu F1, mimo że w tym mieście znajduje się tor spełniający odpowiednie wymagania? Wiąże się z tym bardzo ciekawa anegdota, która z uwagi na osobę Berniego Ecclestone’a wydaje się być prawdziwa.
W Dubaju w 2004 roku otwarto nowoczesny tor wyścigowy Dubai Autodrome, który posiada najwyższą kategorię FIA i mógłby gościć wyścigi Formuły 1. Wyścigu F1 nigdy na tym torze nie było, mimo że w 2004 roku Formuła 1 zorganizowała pierwsze Grand Prix na Bliskim Wschodzie w pobliskim Bahrajnie, a od 2009 roku w kalendarzu F1 pojawił się drugi wyścig w tym regionie świata w Abu Zabi (podobnie jak Dubaj, miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich)..
Bernie Ecclestone pod koniec XX wieku planował organizację wyścigu F1 w jednym z krajów Zatoki Perskiej. Głównym kandydatem był Dubaj, który bardzo szybko się rozwijał, przyciągał kolejne duże projekty architektoniczne oraz mocno promował się na świecie. Bernie Ecclestone prowadził również rozmowy z Bahrajnem, ale faworytem był Dubaj. Na początku XXI wieku Bernie Ecclestone poleciał do Dubaju na rozmowy z emirem z sprawie kontraktu na organizację wyścigu. Ecclestone długo czekał na spotkanie i zadzwonił w tym czasie do emira Bahrajnu, gdzie również chciano zorganizować wyścig F1. Rozmowa musiała przebiec po jego myśli, bo szef F1 zrezygnował ze spotkania w Dubaju i poleciał do Bahrajnu. O tej historii słyszałem kilka razy, wydaje mi się, że była opisana również w książkowej biografii Ecclestone’a. Ostatnio znowu natrafiłem na nią w Internecie, więc postanowiłem ją przytoczyć na blogu.
Bernie Ecclestone znany jest ze swoich interesujących taktyk negocjacyjnych, a jego ulubioną zagrywką w trakcie negocjacji nowych kontraktów z torami było straszenie innym kandydatem. Ecclestone w tym przypadku dopiął swego, bo Bahrajn jest cały czas obecny w Formule 1 na mocy długoletniego kontraktu wartego bardzo duże pieniądze. Wyścig F1 jest dla tego kraju głównym wydarzeniem roku, a wizerunek toru znajduje się nawet na jednym z używanych banknotów. Państwowy fundusz inwestycyjny z Bahrajnu zainwestował w zespół McLaren. Obecnie Mumtalakat to główny udziałowiec całej firmy McLaren, a prezesem od lipca jest Szejk Mohammed Bin Essa Al Khalifa. To też pokazuje, że Formuła 1 jest dla Bahrajnu bardzo ważna, a przynajmniej dla osób rządzących tym krajem.
Co warte podkreślenia tor Dubai Autodrome był już w trakcie budowy na początku XXI wieku, a jego otwarcie nastąpiło w 2004 roku. Tor Bahrain International Circuit również został otwarty w 2004 roku, ale w tym przypadku budowa rozpoczęła się później i było nawet ryzyko, że pierwszy wyścig F1 zostanie przesunięty o rok. Ostatecznie wyścig się odbył, a sam tor został wykończony w 100% na GP Bahrajnu 2005. W Dubaju rozpoczęto wcześniej budowę toru co potwierdza, że zainteresowanie wyścigiem F1 było tam poważne.
Formuła 1 w krajach Zatoki Perskiej
Bahrajn ma prawo weta w stosunku do innych wyścigów F1 w regionie. Jest to powszechnie znany fakt, ale nie wiemy czy taki zapis znajduje się w ich kontrakcie, czy jest to tylko ustne uzgodnienie z Ecclestone’m. Bernie Ecclestone zwykle umowy potwierdzał uściskiem ręki, więc tego typu zapis wcale nie musi być obecny w umowie. Jeżeli jest to tylko ustne porozumienie, to Liberty Media może myśleć o organizacji tam kolejnego wyścigu, ale obecnie nic nie wskazuje na takie plany. Bahrajn zgodził się pojawienie się wyścigu w Abu Zabi w F1, ale warunkiem było oddalenie tych dwóch Grand Prix od siebie w kalendarzu. W ostatnich latach głośno było o zainteresowaniu Kataru organizacją własnego wyścigu F1. Mają tam tor Losail mogący być miejscem dla takiego wyścigu, ale mówiono również o wyścigu ulicznym. Na staraniach się zakończyło, bo Bahrajn był przeciwko. Dodatkowo Bernie Ecclestone mówił, że trzy wyścigi w tym regionie to byłoby za dużo.
Obecnie trwa budowa toru Kuwait Motor Town w Kuwejcie. Będzie on posiadał najwyższą kategorię FIA, a więc może organizować wyścigi F1. Tor zostanie otwarty w marcu 2018 roku. Nie znamy jeszcze oficjalnych planów włodarzy tego toru, ale na pewno będą zainteresowani ściągnięciem do siebie znanych serii wyścigowych. Tor według projektu Hermana Tilke będzie mógł organizować wyścigi F1, więc nie można w tym temacie niczego wykluczyć. Szanse są na to jednak bardzo małe.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: