W najbliższych latach może nastąpić spora rewolucja w Formule 1 dotycząca tego, jak wykonywane będą części. Zespoły coraz śmielej korzystają z drukarek 3D. McLaren liczy na przełom w tej technologii.
Eric Boullier w rozmowie z CNN (Źródło) zdradził, że McLaren już w dużym stopniu teraz korzysta z drukarek 3D. Wykorzystuje je do produkcji części do testów w tunelu aerodynamicznym. Przypominam, że obecnie w tunelach aerodynamicznych można sprawdzać modele bolidów w skali 60%. Obecna technologia sprawia, że części wytworzone w drukarkach 3D nie są tak lekkie i tak wytrzymałe jak te zrobione z włókna węglowego. Technologia musi pójść do przodu, aby na szerszą skalę zacząć korzystać z drukarek 3D w Formule 1 na torze.
Celem na przyszłość jest produkcja nowych części bezpośrednio na torze. To jest coś co chcą osiągnąć w McLarenie. Na pewno inne zespoły też o tym myślą i korzystają już z tej technologii. Czyli zamiast czekać na dostarczenie z fabryki nowego przedniego skrzydła, inżynierowe po otrzymaniu stosownych planów będą mogli je wytworzyć bezpośrednio na torze. To będzie przełom. Wielka oszczędność czasu i możliwość przyśpieszenia prac.
F1 zawsze wyznaczała trendy w technice. Dzieje się tak również teraz dzięki nowym silnikom. A najbliższe lata mogą należeć do drukarek 3D.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: