Oscar Piastri po raz pierwszy w karierze wygrał wyścig F1, a na drugiej pozycji dojechał Lando Norris. Dla McLarena ten dublet będzie miał słodko-gorzki wydźwięk, bo źle zarządzali przebiegiem rywalizacji. GP Węgier 2024 nie zapewniło wielu bezpośrednich pojedynków, ale za to dostarczyło sporo kontrowersji.
Wyścig na torze Hungaroring odbywał się przy upalnej pogodzie. Nie było żadnych przerw, potwierdziło się, że na Węgrzech w ostatnich latach neutralizacje są bardzo rzadkie. Jedynym zawodnikiem, który wycofał się z wyścigu był Gasly z powodu usterki mechanicznej. Kierowcy nie mogli jechać cały czas bardzo dobrym tempem, bo z powodu trudnych warunków musieli zarządzać oponami oraz dbać o to, aby samochody się nie przegrzały.
Wyniki wyścigu o GP Węgier 2024
Poz | Kierowca | Zespół | Czas | Punkty |
1 | Oscar Piastri | McLaren | 1:38:01.989 | 25 |
2 | Lando Norris | McLaren | +2.141s | 18 |
3 | Lewis Hamilton | Mercedes | +14.880s | 15 |
4 | Charles Leclerc | Ferrari | +19.686s | 12 |
5 | Max Verstappen | Red Bull | +21.349s | 10 |
6 | Carlos Sainz | Ferrari | +23.073s | 8 |
7 | Sergio Perez | Red Bull | +39.792s | 6 |
8 | George Russell | Mercedes | +42.368s | 5 |
9 | Yuki Tsunoda | RB | +77.259s | 2 |
10 | Lance Stroll | Aston Martin | +77.976s | 1 |
11 | Fernando Alonso | Aston Martin | +82.460s | 0 |
12 | Daniel Ricciardo | RB | +1 lap | 0 |
13 | Nico Hulkenberg | Haas | +1 lap | 0 |
14 | Alexander Albon | Williams | +1 lap | 0 |
15 | Kevin Magnussen | Haas | +1 lap | 0 |
16 | Valtteri Bottas | Kick Sauber | +1 lap | 0 |
17 | Logan Sargeant | Williams | +1 lap | 0 |
18 | Esteban Ocon | Alpine | +1 lap | 0 |
19 | Zhou Guanyu | Kick Sauber | +1 lap | 0 |
NC | Pierre Gasly | Alpine | DNF | 0 |
Walka o zwycięstwo była wewnętrzną sprawą w McLarenie
Na starcie Oscar Piastri wyszedł na prowadzenie i szybko wyrobił sobie bezpieczną przewagę. Norris początkowo spadł na trzecie miejsce za Verstappena, który go wyprzedził wyjeżdżając szeroko poza tor. To była stykowa sytuacja, w trójkę wchodzili w zakręt obok siebie, Verstappen był po zewnętrznej, nie miał szans się zmieścić. Holender oddał pozycję, gdy zespół mu o tym powiedział, ale nie był zadowolony. Sędziowie prowadzili dochodzenie i jak wynika z ich dokumentu przyznaliby karę Maxowi, gdyby nie oddał tej pozycji, więc w ten sposób Holender uniknął większej straty czasowej.
Od tego momentu kierowcy McLarena stopniowo uciekali. Przewaga nigdy nie była duża i dominująca, ale wystarczająca do pełnej kontroli wyścigu. Kierowcy na dalszych pozycjach walczyli między sobą o najniższy stopień podium, więc McLaren miał spokój. Przez 2/3 wyścigu Piastri prowadził i nie był zagrożony. Jedynie w pewnym momencie w połowie wyścigu wyjechał szeroko poza tor na czym stracił około dwie sekundy, co pozwoliło się zbliżyć Norrisowi, ale to nigdy nie był dystans, który pozwalałby wejść w zasięg DRS. W trakcie pierwszej tury pit stopów McLaren słusznie wezwał najpierw Norrisa, bo musieli obronić jego pozycję przed ewentualnym podcięciem. Piastri zjechał okrążenie później, jego przewaga stopniała, ale wciąż była bezpieczna. Sytuacja kompletnie zmieniła się w trakcie drugich pit stopów.
Nie wiem co McLaren chciał zrobić w końcowej fazie wyścigu. Czy celowo faworyzowali Norrisa i chcieli aby wygrał czy wyszło tak przypadkiem, a może mieli jakieś wewnętrzne ustalenia? Norris na swój drugi pit stop zjechał o dwa okrążenia przed Piastrim i w ten sposób wyszedł na prowadzenie. McLaren niby chciał zabezpieczyć Norrisa przed podcięciem ze strony Hamiltona, ale nie było takiego ryzyka, bo Lando miał ponad 5 sekund zapasu. Piastri zjechał dopiero dwa okrążenia później i spadł na drugie miejsce. Już pit stop jedno kółko po Norrisie dałby Brytyjczykowi prowadzenie, ale oni wstrzymali Piastriego dwa okrążenia dłużej. W końcowej fazie wyścigu Norris jechał szybciej i zbudował sobie przewagę. Przez radio cały czas dostawał różne komunikaty o konieczności oddania pozycji czy dbania o opony, ale nie reagował na nie konkretnie. Ostatecznie Norris puścił Piastriego, ale zrobił to w ostentacyjny sposób zwalniając na prostej i tracąc w ten sposób kilka sekund przewagi.
W ogóle nie trafiają do mnie tłumaczenia McLarena po wyścigu, że zrobili tak celowo, że kierowcy wiedzieli, że mają się potem zamienić pozycjami, a oni chcieli zapewnić sobie dublet. Piastri jechał lepiej od startu i zasłużenie prowadził. Kierowca w takiej sytuacji powinien mieć priorytet w strategii. Jeśli McLaren stawia na Norrisa w roli numeru jeden, aby walczył o mistrzostwo, to powinni mieć takie ustalenia. Wtedy taka strategia byłaby zrozumiała, ale na pewno źle odebrana przez neutralnych kibiców. Wygląda na to, że nie stawiają jasno na Norrisa, bo ostatecznie Lando pozycję oddał. McLaren źle to rozegrał strategicznie i ucierpią na tym wizerunkowo. Muszą się nauczyć jak zarządzać wyścigami, gdy ma się najlepszy bolid.
McLaren był najszybszy w ten weekend, szczególnie ich tempo wyścigowe było najlepsze. W poprzednie weekendy można się było zastanawiać czy faktycznie przez cały dystans wyścigu byli najlepsi czy jednak nie, ale na Węgrzech takiej wątpliwości nie ma.
Walka o najniższy stopień na podium
Spore emocje były w walce o trzecie miejsce i przy okazji kolejne kontrowersje. Początkowo trzeci jechał Verstappen, ale w pierwszej fazie wyścigu tracił dystans do McLarenów, a tuż za nim jechali Hamilton i Leclerc. Hamilton skutecznie podciął Verstappena i wyszedł na trzecie miejsce po pierwszych pit stopach. Leclerc bardzo opóźnił swój pierwszy zjazd, więc jechał piąty ze sporą stratą. W środkowej fazie wyścigu Verstappen dogonił Hamiltona i toczył z nim pojedynek przez kilka okrążeń, a to pozwoliło Leclercowi ich dogonić. Verstappen starał się wyprzedzić Hamiltona, ale Brytyjczyk dobrze się bronił, a Max w pewnym momencie popełnił błąd i stracił dobrą okazję do wyprzedzenia. Hamilton i Leclerc szybko zmienili opony po raz drugi co zapewniło im pozycje przed Verstappenem, który zjechał dziewięć okrążeń później. Verstappen miał znakomite tempo pod koniec dzięki przewadze opon. Szybko dogonił Leclerca i po w miarę krótkim pojedynku go wyprzedził. Hamilton na twardych oponach bronił się dłużej. W końcu Verstappen bardzo zaryzykował, gdy obaj dublowali zawodnika Williamsa, ale Max zblokował koła na hamowaniu i przestrzelił pierwszy zakręt. Doszło do drobnego zderzenia oponami z Hamiltonem, który wtedy skręcał do zakrętu. Verstappena podbiło, ale co zaskakujące bolid nie uległ uszkodzeniu. Ostatecznie dojechał do mety na piątej pozycji. Leclerc go wtedy wyprzedził, a Hamilton bezpiecznie dojechał na trzeciej pozycji. Sędziowie nie przyznali żadnej kary za kolizję Hamiltona i Verstappena.
Nie pamiętam tak zdenerwowanego i złego Verstappena w wyścigu w trakcie rozmów przez radio od wielu lat. Powinien w tym wyścigu spokojnie dojechać trzeci, mimo nieoptymalnej strategii, ale sam wszystko zawalił popełniając błąd w pojedynku z Hamiltonem. Verstappen jechał niepewnie i nie miał rewelacyjnego tempa. Być może poprawiony bolid nie sprawdził się tak jak tego oczekiwał, bo w wyścigu McLaren był poza zasięgiem, a Mercedes z Ferrari na podobnym poziomie. W Red Bullu na pewno zakulisowo będzie nerwowo.
Ferrari na Węgrzech się wyraźnie poprawiło. Mieli tempo na poziomie Mercedesa, a realna strata do Verstappena była minimalna. Wprowadzili tutaj poprawioną podłogę i widocznie skutecznie wyeliminowali problemy z dobijaniem bolidu do asfaltu. Jest to jednak forma pozwalająca maksymalnie na walkę o najniższy stopień podium, na zwycięstwo nie ma szans. Mercedes był słabszy niż w poprzednie weekendy, powodem prawdopodobnie były wysokie temperatury, to wydaje się ich słabym punktem w tym roku, mimo poprawy bolidu.
Przeglądowe omówienie innych rezultatów w GP Węgier 2024
Carlos Sainz wszystko stracił na starcie, gdy spadł z czwartego na siódme miejsce. Z tego powodu stracił czas na wyprzedzenie Alonso w pierwszej fazie wyścigu, a po swoim pierwszym pit stopie znalazł się za Tsunodą, Russellem i Perezem, których szybko wyprzedził, ale także stracił na tym czas. Dojechał na metę szósty, miał nieco słabsze tempo niż Leclerc. Przy dobrym początku i idealnej strategii pewnie byłby w miejscu Leclerca, ale realnie szóste miejsce to było maksimum dla Hiszpana.
Pochwalić należy Sergio Pereza, który bardzo ładnie i skutecznie przebił się na siódme miejsce po starcie z końca stawki. Pojechał bezbłędnie i szybko. Na uwagę zasługuje jego strata do Verstappena – 18 sekund. Gdybyśmy wirtualnie odjęli Verstappenowi 10 sekund, bo mniej więcej tyle stracił na kolizji z z Hamiltonem, to strata Pereza do niego wciąż nie jest duża (około 28 sekund). Pamiętajmy, że Perez ruszał z końca stawki, przez długi czas jechał za wolniejszymi rywalami. Czyżby w pełni poprawiony bolid, którym jechał Verstappen nie dał realnego efektu czasowego? Perez nie miał w swoim bolidzie nowej pokrywy silnika.
Dobrze przebił się także George Russell, który zajął ósme miejsce i wykręcił najszybsze okrążenie. W jego przypadku była szansa na siódmą pozycję, ale pierwszy pit stop miał zbyt późno, stracił strategicznie przez to do Pereza, który wcześniej zmienił opony i zyskał wiele sekund. Do pierwszych pit stopów, to Russell jechał przed Perezem.
Yuki Tsunoda zdobył w wyścigu dwa punkty, bo jako jedyny z całej stawki pojechał strategią jednego pit stopu. Bardzo ryzykowna strategia, ale się opłaciła. Zaimponował mi tutaj Japończyk, bo wydawało się, że opony się skończą i z taką strategią przepadnie.
Małe kontrowersje będą w Astonie Martinie. Jeden punkt zdobył Stroll, a Alonso był 11. Alonso puścił Strolla, bo ten miał świeższe opony, aby mógł zaatakować Tsunodę. Stroll nie wyprzedził i pozycji Alonso pod koniec nie oddał. Ciekawi mnie jak to rozwiążą wewnętrznie. Ogółem Aston Martin był na straconej pozycji od początku, bo musieli użyć miękkich opon, aby jechać na dwa pit stopy. Alonso większość wyścigu zajmował się oszczędzaniem opon. Stroll miał nieco lepszą strategię, ale na mecie powinien być za Hiszpanem. Trudno oceniać formę Aston Martina z powodu opon, nie mogli jechać taką strategią jak czołówka. Stroll był instruowany na ostatnim okrążeniu w sprawie oddania pozycji, ale nie odpowiedział inżynierowi.
Większość kierowców z drugiej połowy stawki bardzo szybko wykonało pierwsze pit stopy. Później musieli przedłużać przejazdy i oszczędzać opony. W ten sposób było tam dużo zamieszania i mało realnego tempa i walki o pozycje. Na początku wyścigu Alonso jechał wolno oszczędzając miękkie opony, wszyscy kierowcy za nim jechali w pociągu DRS. Kto szybko zmienił opony znajdywał się w czystym powietrzu i bardzo nadrabiał. Taki był zamysł tych kierowców, ale jak większość z nich zjechała, to nici z takiej przewagi i strategii.
Klasyfikacje generalne po GP Węgier 2024 można znaleźć tutaj.
Podsumowanie
Wydarzenia z GP Węgier będą miały spory wpływ na resztę sezonu. Pojawiły się pewne kontrowersje, które będą się dłużej ciągnęły. Jestem ciekawy jak to się będzie dalej układać. Zaczęliśmy sezon od totalnej dominacji Red Bulla i Verstappena, a teraz na czele jest McLaren, a wyścigi wygrywało siedmiu kierowców. Sezon stał się bardzo ciekawy, mistrzostwo Verstappena wciąż wydaje się niezagrożone, ale już walka o mistrzostwo konstruktorów jest otwarta. Za tydzień GP Belgii na torze mającym kompletnie inne wymagania.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: