Silniki V6 Turbo używane w Formule 1 od 2014 roku, w obecnym sezonie są głośniejsze niż to było rok temu. Ale to nie zamyka pomysłów na kolejne podkręcenie ich dźwięku. Jak donosi serwis Motorsport.com nowym pomysłem jest wprowadzenie drugiej rury wydechowej już w 2016 roku.
Wszyscy czterej producenci silników na polecenie FIA pracują nad nową zasadą, która zmusi ich do zmian w układzie wydechowym, tak aby poprawić dźwięk. Plan zakłada wprowadzenie już od 2016 roku obowiązkowych dwóch rur wydechowych. Obecnie silnik V6 Turbo ma jedną, umieszczoną centralnie rurę wydechową.
Dźwięk silników V6 Turbo jest tłumiony przez wastegate. Jest to zawór zamontowanie na turbinie, który kontroluje ciśnienie doładowania. Jest to niezbędne element turbiny, inaczej turbo kręciłoby się coraz szybciej, aż do momentu uszkodzenia.
Plany FIA i producentów o jakich napisał Motorsport.com mówią o tym, że jedna rura wydechowa będzie miała identyczną funkcję jak obecnie. Druga natomiast będzie połączona bezpośrednio z silnikiem. Co w teorii ma dać więcej hałasu.
Plan jest taki, aby jak najszybciej przygotować odpowiednie przepisy. Które później muszą przejść standardową trójstopniową procedurę. Aby zostać wprowadzonymi do rywalizacji już w 2016 roku wymagana jest jednomyślność wszystkich zespołów. Co jest możliwe jeśli w przygotowanie zmian zaangażowani są wszyscy producenci. W lipcu odbędzie się posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych FIA i podczas tego posiedzenia nowe przepisy miałyby być włączone do regulaminu F1 na sezon 2016.
W zeszłym roku testowano specjalną konstrukcję „megafonu” na rurze wydechowej, co nie dało wielkiej różnicy i pomysł został porzucony. Ostatnie ustalenia grupy strategicznej F1 przygotowane z myślą o sezonie 2017 mówią o zmianach w skrzyniach biegów. Planuje się zmniejszyć liczbę biegów z ośmiu do sześciu. Dzięki temu silniki będą osiągać wyższe obroty, a tym samym wytwarzać więcej hałasu.
Nie jestem ekspertem od silników, ale wydaje mi się, że pomysł na drugą rurę wydechową odbije się niekorzystnie na mocy. Bo cześć spalin zamiast napędzać turbosprężarkę będzie po prostu wyrzucana z układu napędowego. Poza tym ten pomysł może doprowadzić do zabaw z mapowaniem silników. Pozostaje też pytanie o umieszczenie drugiej rury w bolidzie. Przejście na jedną, centralnie umieszczoną, drastycznie obniżyło możliwości wykorzystywania spalin do korzyści aerodynamicznych. Wprowadzenie drugiej będzie wymagać przebudowę tylnych części bolidów. Co wpłynie na wzrost kosztów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: