Skrócenie weekendu wyścigowego do dwóch dni z jazdami na torze może być wkrótce standardem w Formule 1. Takie plany są od pewnego czasu, a wśród bezpośrednio zaangażowanych osób trudno znaleźć głosy przeciwne. Sprawa nie jest jednak ani przesadzona ani prosta.
Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołano piątkowe treningi przed GP Eifel 2020 i praktycznie wszyscy byli z tego faktu zadowoleni. Kogo by się nie zapytać z kierowców, to nikt nie narzekał na to, że zabrano im czas na torze (pomijam dwóch juniorów Ferrari, którzy stracili swoje szanse jazdy). Zespoły miały tylko jeden sobotni trening na odpowiednie przygotowanie samochodów i wszystkim się to udało. Oczywiście gdyby były piątkowe treningi, to mogliby przetestować więcej rzeczy, a dzięki temu ustawienia na kwalifikacje i wyścig byłyby lepsze, co przełożyłoby się na krótsze czasy okrążeń. Nikt jednak nie poszedł z ustawieniami w złą stronę i nie narzekał na to po zawodach.
Liberty Media od co najmniej kilkunastu miesięcy bardzo mocno myśli o wprowadzeniu dwudniowych weekendów wyścigowych. Według ich planu w piątki po południu na torze byłby dzień medialny (obecnie jest w czwartek), w sobotę rano jeden 90-minutowy trening (lub dwa po 60 minut), potem normalnie kwalifikacje, a w niedzielę wyścig. Taki harmonogram trzeba by jeszcze dopracować z niższymi seriami wyścigowymi, które w ten sposób mogłyby mieć dłuższe treningi i kwalifikacje w piątki. W tym roku taki harmonogram zostanie przetestowany na przełomie października i listopada na torze Imola przy okazji GP Emilia-Romania.
Dlaczego Formuła 1 chce skrócić weekend wyścigowy?
Przyczyną pomysłu na skrócenie weekendu wyścigowego jest chęć poszerzenia kalendarza. Obecnie harmonogram sezonu w którym odbywają się 21 – 22 wyścigi jest bardzo napięty. Teoretycznie da się zmieścić jeszcze jakiś wyścig, ale taki sezon jest zbyt wymagający dla wszystkich osób zaangażowanych w Formułę 1. Liberty Media ma nowych kandydatów do organizacji wyścigów i chce aby w ciągu kilku lat w sezonie było 25 wyścigów (gdyby nie pandemia koronawirusa, to ich planem było stopniowe poszerzanie kalendarza), ale w obecnej sytuacji nie jest to możliwe. Dlatego jeśli skróceniu ulegną weekendy wyścigowe, to cały cyrk F1 zyska w trakcie roku dodatkowe dni na odpoczynek lub podróże. Wtedy można by robić np. trzy weekendy z rzędu na torach poza Europą, bo dałoby się dograć to logistycznie, a wszyscy zaangażowani ludzie mieliby mniej dni z obowiązkami na torze.
Dodatkowe wyścigi oznaczają dodatkowe pieniądze w ramach opłat licencyjnych, od sponsorów i od telewizji. Likwidacja piątkowych jazd na torze na pewno nie zostanie dobrze odebrana przez telewizje i sponsorów, ale dodatkowe wyścigi te braki z nawiązką im zrekompensują (zainteresowanie piątkowymi treningami jest zdecydowanie mniejsze niż kwalifikacjami czy wyścigami). Chcąc rozwijać przychody Formuły 1 i organizować wyścigi we wszystkich kluczowych krajach, nie ma innej drogi niż dalsze rozszerzenie kalendarza. Doszliśmy obecnie do takiej długości sezonu, że bez skrócenia weekendów wyścigowych nie będzie zgody na wprowadzenie kolejnych wyścigów.
Druga ważna przyczyna to wzrost nieprzewidywalności. Obecnie czołowe zespoły jedynie w nielicznych przypadkach podejmują złe decyzje co do ustawień samochodów. Mając długie treningi są w stanie przetestować wszystko to co chcą, a to oznacza wyciągnięcie 100% z samochodu podczas kwalifikacji i wyścigów. Jeżeli pozostałby tylko jeden trening, to trzeba mieć z góry zaplanowane dobre ustawienia z symulatora. Jeśli one okażą się nietrafione, albo pojawią się opady deszczu lub kraksa, to pewne zespoły mogą mieć nieudane weekendy. Wszyscy lubią niespodzianki, a nie lubią przewidywalności z której F1 teraz słynie.
Minusy skrócenia weekendu wyścigowego do dwóch dni
Skrócenie weekendu wyścigowego ma jednak kilka wad. W kalendarzu mamy wiele torów gdzie spora liczba kibiców jest na trybunach już w piątek. Są także takie, gdzie kilkanaście tysięcy kibiców pojawia się na torze w czwartek. Skrócenie weekendu oznacza, że ci najbardziej zapaleni fani straciliby jeden dzień podczas którego oglądają samochody F1 na torze. Taka decyzja oczywiście oznaczałby spadek wpływów ze sprzedaży biletów, a także ze sprzedaży jedzenia czy gadżetów bezpośrednio na torze. Kibice spędzaliby na nim o jeden dzień mniej, a to oznacza spore straty finansowe również dla okolicznych hoteli czy restauracji. W takiej sytuacji tory nie będą skłonne płacić za wyścigi tyle pieniędzy co do tej pory.
Brak piątkowych treningów praktycznie zamykałby drogę dla młodych kierowców, którzy obecnie mogą jeździć w pierwszym treningu i nabierać doświadczenia. Przy mocno skróconych sobotnich jazdach treningowych żaden zespół nie zabierze czasu swojemu etatowemu kierowcy. Obecnie gdy nie ma testów w trakcie sezonu, to zespoły sprawdzają nowe elementy w piątki. Nie chodzi tutaj jedynie o nowe części, które są montowane w samochodach, ale także inne ustawienia czy prototypowe elementy szykowane z myślą o kolejnych weekendach. Mając do dyspozycji tylko jeden trening w sobotę zespoły będą skupiać się na przygotowaniach do kwalifikacji i wyścigu. Nie będzie czasu na takie testy, a nowe części przywożone na tory z tego powodu mogą częściej okazywać się problematyczne.
Moim zdaniem
Ja osobiście bardzo rzadko oglądam piątkowe treningi, bo nie wnoszą one dla mnie nic nowego. Treningi są nudne i bardzo przewidywalne. Jedyne warte uwagi wydarzenia to jakieś wypadki lub kłopoty techniczne. Więcej się dowiaduję analizując czasy lub przeglądając zdjęcia poprawek technicznych niż oglądając treningi w telewizji.
Moim zdaniem Formuła 1 powinna zastosować model mieszany. Wybrać te tory, gdzie w piątki jest dużo kibiców i zostawić ich harmonogram bez zmian. Zespoły zyskają możliwość testowania nowości, a młodzi kierowcy będą mogli wtedy jeździć. Należałoby to tak ustawić aby np. co drugi, albo co trzeci weekend był z piątkowymi treningami. Podczas weekendów gdy historycznie trybuny w piątki świeciły pustkami, to lepiej zlikwidować treningi, a dzięki temu będą szersze możliwości do do ustawienia kalendarza.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: