Dzisiaj mija dwanaście lat od momentu gdy opublikowałem pierwszy tekst na blogu CyrkF1. Z tej okazji zapraszam na krótkie podsumowanie minionych 12-miesięcy, trochę liczb oraz zapowiedź dalszych planów.
Krótkie podsumowanie historia bloga
Blog CyrkF1 zadebiutował w Internecie 20 września 2012 roku, a więc dwanaście lat temu. Tamtego dnia opublikowałem na nim debiutancki wpis z przywitaniem. Blog przez pierwszy rok był obecny pod innym adresem w domenie wordpress.com, a od jedenastu lat znajduje się w obecnym miejscu: CyrkF1.pl. Do tej pory blog miał trzy wersje graficzne, a obecna funkcjonuje od końca 2015 roku. Cały czas samodzielnie zajmuję się pisaniem i prowadzeniem bloga. Wyjątkiem są kwestie techniczne i graficzne, bo tutaj nieoceniona jest pomoc Przemka. Obecny oraz wcześniejszy wygląd strony, to w większości jego zasługa.
Miniony rok dla bloga i kilka statystyk
Chciałbym podobnie jak w latach poprzednich podzielić się statystykami dotyczącymi odsłon bloga w ostatnim roku, ale stałem się na tym polu niemal ślepy i tym razem takich szczegółowych danych nie podam, tylko ograniczone, ale obiecuję zrobić to za rok. Powody są następujące. Zawsze korzystałem w takim wypadku z danych zbieranych przez Google Analytics i liczby odsłon. W lipcu 2023 Google wprowadziło nową wersję Analytics 4, która inaczej zbiera dane i inaczej je przedstawia. Dla nowego systemu liczą się liczby unikalnych użytkowników a dane dotyczące odsłon zeszły na drugi plan. Gdy oba systemy działały równolegle to dane w nich zawarte różniły się w moim przypadku niemal dwukrotnie na niekorzyść nowego systemu pomiaru (możliwe, że coś źle mam skonfigurowane przez różne skrypty zabezpieczające). Stary system wyłączono w połowie sierpnia 2023 roku, więc przez ostatni rok miałem dostęp tylko do nowego, ale nie mam jak tych danych porównać do wcześniejszego roku, bo nie miałem nowego Analytics na stronie, więc nie mam żadnego porównania czy według tego pomiaru strona idzie do góry czy nie. Równolegle korzystałem jeszcze z dodatkowych statystyk od Jetpack z WordPressa, ale kilkanaście tygodni temu je zablokowano za paywallem. Koszt zakupu takich ograniczonych danych jest większy niż rocznie płacę za utrzymanie serwera, więc nie mam takich planów.
Według danych nowego Google Analytics, przez 12 ostatnich miesięcy blog miał 660 000 użytkowników, ponad 90% z Polski. Niecałe 60% z nich wchodziło na blog z wyszukiwarek, około 30% bezpośrednio, a kilkanaście procent z mediów społecznościowych i linków na innych stronach.
Na początku 2024 roku blog doczekał się zapowiadanych kubków, które zostały już sprzedane. Mam także zestaw drobnych gadżetów, który dodaję do konkursów. Nie wykluczam, że w przyszłości pojawią się jakieś inne gadżety, ale tylko w ograniczonych liczbach. To dla mnie nie jest sposób na zarobek, mówiąc szczerze dokładam do tego, a jak wezmę pod uwagę liczne konkursy, które organizuję, to tym bardziej jestem na minusie w temacie gadżetów. W ogóle mi to nie przeszkadza.
Dwanaście lat w wybranych liczbach
- 4 954 artykułów (434 od ostatnich urodzin)
- 40 925 komentarzy (tylko 2 000 przez rok, bo komentarze się przeniosły do social mediów)
- Ponad 20 000 polubień na Facebooku (wzrost o 2 000 w rok)
- Blisko 10 400 polubień na X (wzrost o 1 000 w rok)
Wzrosty w social mediach były bardzo porównywalne do tych sprzed roku. Liczba komentarzy na stronie przez miniony rok również jest bardzo podobna do ich liczby w poprzednim roku. Nieco wzrosła za to liczba opublikowanych przeze mnie artykułów na stronie.
W serwisie X (dawny Twitter) zauważyłem, że początkowo po przejęciu go przez Elona Muska i poluzowaniu wszelkich zakazów w imię wolności słowa ruch wyraźnie się zwiększył, natomiast później się ustabilizował i zaczął lekko spadać – przynajmniej w temacie F1. Ja mam tam w 2024 roku identyczne zasięgi jak w 2023 roku, a moje konta urosły, mam płatne konto i publikuję równie często. Za to niesamowicie wzrosła liczba botów i wszelkiego typu wojenek polityczno-społecznych. Trzeba znacznie ograniczać kogo się obserwuje, żeby móc się w tym serwisie swobodnie poruszać.
Plany na najbliższe miesiące i lata
Od pewnego czasu do prowadzenia bloga podchodzę na luzie, sam o wszystkim decyduję, więc nie gonią mnie żadne terminy. Nie śpieszę się z artykułami, gdy akurat nie mam ochoty czegoś przygotować to robię to później, albo odpuszczam. Nie ścigam się na szybkość publikacji z konkurencyjnymi serwisami, gdy dochodzi do ważnych komunikatów.
Pod względem bieżącego prowadzenia bloga w kolejnych miesiącach nic istotnego nie powinno się zmienić. Spodziewajcie się podobnych tekstów, stałych pozycji i reagowania na bieżące wydarzenia w świecie Formuły 1. Stali czytelnicy wiedzą czego się tutaj spodziewać, jakie przygotowuję artykuły. W momencie pisania urodzinowego postu mam w wersjach roboczych kilkanaście pomysłów na nowe artykuły, więc nie zabraknie ich w nadchodzącej miesięcznej przerwie od F1.
Trudno powiedzieć ile jeszcze będę ciągnął blog w takiej formie, ale wydaje mi się, że jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to zahaczę o sezon 2026, gdy zostaną wprowadzone nowe regulacje. Na przyszłość mam taki plan, że utrzymam stronę i dalej będę opłacał serwer z domeną, aby zachować archiwum. Zdecydowanie ograniczę natomiast ilość nowych publikowanych treści odpuszczając bieżące tematy. Wtedy będę pisał najczęściej felietony i ogólne rzeczy dotyczące F1, a nie np. omówienia wyścigów czy kwalifikacji.
Wypadałoby zmienić szatę graficzną całej strony, bo obecna nie jest przystosowana dobrze do smartfonów, ale jest to trudna sprawa do przeprowadzenia i aktualnie nic w tej sprawie nie robię. Wymagałoby to bardzo dużej ilości czasu, a nie mam na to ochoty. Ostatnie lata pokazały, że także w przerwie zimowej od F1 nie chce mi się tego robić, a nie mam zamiaru wynajmować do tego firmy lub jakiejś osoby. Wygląd strony na telefonach lekko zmodyfikowałem na początku roku dzięki pomocy Pawła Wronieckiego z F1fanklub.pl i to powinno wystarczyć na najbliższy czas. Jeżeli strona będzie działała dłużej, to w pewnym momencie trzeba będzie zmienić jej wygląd, ale to na pewno byłaby ostatnia tak duża zmiana tutaj. Na ten moment takiego planu nie ma.
Nie planuję w ogóle założyć profilu w serwisie Patronite, nie wydaje mi się to ani potrzebne ani fair w stosunku do czytelników. Udaje mi się na prowadzeniu strony każdego roku zarabiać w wystarczającej skali. Nie potrzebuję do tego regularnych przelewów od czytelników, bo i tak nie zmieniłoby to mojego podejścia. Jeśli ktoś chce jednorazowo mnie wesprzeć, to jest link do serwisu buycoffee na każdej stronie. Wystarczy mi, że będziecie oglądać i klikać czasami w reklamy (zachęcam do nie blokowania ich na stronie) i kupowali np. pakiety F1 TV z linków afiliacyjnych, które są na stronie.
Media społecznościowe CyrkuF1
Warto obserwować profile bloga na portalach społecznościowych, bo dzięki temu nie przegapicie żadnych nowych wpisów oraz dodatkowych informacji i ciekawostek ze świata F1, które zamieszczam tylko tam. Blog jest obecny na Facebooku – KLIK na X (Twitterze) – KLIK oraz od początku tego roku na Wykopie – KLIK. Poza tym ja również mam swoje prywatne konto w serwisie X (Twitterze), tam najszybciej i najczęściej piszę o nowościach w F1. Zachęcam śledzić wszystkie profile.
P.S. Jeżeli ktoś chce wesprzeć działanie bloga, to wystarczy kliknąć na zielony przycisk „postaw kawę” poniżej. W ten sposób poprzez serwis buycoffee można wykonać płatność Blik lub przelew, co na pewno pomoże mi znaleźć motywację do dalszych prac na blogu. Z góry dziękuję.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: