Przez trybuny wyścigów F1 przewijają się dziesiątki, a czasem nawet setki tysięcy fanatyków. Pragniesz zostać jednym z nich? Chcesz usłyszeć ryk silników, poczuć zapach palonej gumy i oglądać z trybun popisy Maxa Verstappena, Lando Norrisa i Charlesa Leclerca? Podpowiadamy, jak połączyć wyprawę poza Europę z wyjazdem na F1.
Wyścigi F1 poza Europą – terminarz
Harmonogram wyścigów F1 w 2025 r., w porównaniu do tego z sezonu 2024, delikatnie się zmienił. W 2025 r. wyścigów poza Europą możemy się jednak spodziewać w podobnych terminach. Sezon rozpocznie się od GP Australii (14-16 marca), a następnie kalendarz zabierze nas do Chin (21-23 marca), Japonii (4-6 kwietnia), Bahrajnu (11-13 kwietnia), Arabii Saudyjskiej (18-20 kwietnia) oraz Stanów Zjednoczonych (2-4 maja). Kolejnym wyścigiem, który pozwoli wyjechać w dalsze zakątki świata, będzie GP Kanady (13-15 czerwca). Następne wyścigi poza Starym Kontynentem zobaczymy w dniach 19-21 września w ramach GP Azerbejdżanu. Do końca sezonu do Europy już nie powrócimy, a kolejne wyścigi odbędą się w Singapurze (3-5 października), Stanach Zjednoczonych (17-19 października), Meksyku (24-26 października), Brazylii (7-9 listopada), Las Vegas (20-22 listopada), Katarze (28-30 listopada) i Abu Zabi (5-7 grudnia).
Jak kupić bilety? Gdzie wymienić USD?
Bilet na F1 można kupić na kilka sposobów. Pierwsza opcja to oficjalna strona Formuły 1, gdzie w zakładce „Tickets” możesz wybrać interesujący cię wyścig oraz trybunę. Bilety dostępne są również na witrynach konkretnych torów. Istnieją również firmy pośredniczące w takim zakupie, np. GPTicketshop, ale rzecz jasna pobierają prowizję. Jeśli szukasz oszczędności, warto pomyśleć o zakupie biletu jak najszybciej, a najlepiej w przedsprzedaży, kiedy ceny mogą być niższe nawet o 20%. Jeśli nie załapiesz się na preorder, pośpiech i tak będzie wskazany, ponieważ bilety sprzedają się w błyskawicznym tempie. Na przykład wejściówki na GP Włoch w 2022 roku wyprzedały się w dwa dni. Ceny są różne w zależności od wyścigu. Bilety na trybunę podczas niedzielnego wyścigu Grand Prix Australii zaczynają się od 150 USD, ale w przypadku zawodów w Singapurze jest to już koszt rzędu 250 USD. Najdrożej wypada Grand Prix Abu Zabi, gdzie za wejściówkę trzeba zapłacić ok. 300 USD.
Wyjazd na wyścig Formuły 1 to duże wyzwanie logistyczne. Nocleg i podróż warto zaplanować wcześniej. Szukając oszczędności śledź regularnie kurs dolara, np. na stronie https://internetowykantor.pl/kurs-dolara/. Wymieniając USD w odpowiednim momencie – w kantorze online, w którym spready (czyli różnice pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty) są niskie – możesz sporo zaoszczędzić. Te dodatkowe środki wydasz chociażby na pamiątki i gadżety, które będą przypominać ci o tym niesamowitym przeżyciu.
Nie każdy bilet jest taki sam
Podstawowy podział biletów F1 to bilety „na trawę” oraz bilety „na trybunę”. Te pierwsze nie dają gwarancji miejsca siedzącego, ale dzięki temu są najtańsze. Jeżeli chcesz mieć dobrą widoczność, przyjdź w dniu wyścigu pod bramę jeszcze przed otwarciem toru. Szukanie wygodnego kąta do podziwiania pędzących bolidów chwilę przed wyścigiem będzie sporym wyzwaniem. Ceny biletów z zagwarantowanym miejscem różnią się w zależności od tego, jak dobrą widoczność oferują. Trybuny zwykle są oznaczone kolorami bądź numerami, w zależności od toru. Pamiętaj również, że możesz odwiedzić tor nie tylko w niedzielę podczas wyścigu, ale także w piątek i sobotę, podczas sesji treningowej i kwalifikacji. To ważna rada zwłaszcza przy pierwszym wyjeździe na wyścig F1. Jeśli planujesz zakup biletu „na trawę”, wcześniejsze odwiedziny pomogą ci znaleźć dobrą pozycję do podziwiania popisów kierowców.
Materiał partnerski
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: