Eric Boullier oficjalnie dołączył do zespołu McLaren. Będzie pełnił stanowisko dyrektora wyścigowego w McLaren Racing. Pracę ma zacząć 3 lutego 2014 roku. To element zmiany w strukturach zarządzających zespołu, która będzie wyglądać teraz inaczej.
Przypomina mi to trochę mnożenie stanowisk w Mercedesie GP. W McLarenie jest już Sam Michael, który pełni funkcję dyrektora sportowego. Boullier zastąpi Martina Whitmarsha, ale nie do końca. Bo powstaną dwa stanowiska. Boullier będzie dyrektorem wyścigowym, odpowiedzialnym za wszystkie działania zespołu na torze. Będzie odpowiadał przed dyrektorem wykonawczym (CEO) McLaren Racing. Jest to nowe stanowisko i pozostaje ono nieobsadzone. Dyrektor wykonawczy będzie odpowiadał przed Ronem Dennisem (Prezes i CEO McLaren Group, wyższej pozycji już nie ma). Jednocześnie Jonathan Neale – dyrektor operacji McLaren Racing (COO), będzie pełnił jednocześnie obowiązki CEO McLaren Racing dopóki nie zostanie wybrana osoba na to stanowisko. Ja widzę trzy kandydatury: Ross Brawn, Martin Whitmarsh lub ktoś z Hondy. Brawn byłby najlepszy, bo zna się na zarządzaniu zespołem, sprawach technicznych i ma dobre stosunki z Hondą. Whitmarsh też powinien się sprawdzić. On nie radził sobie głównie z decyzjami na torze. Na tym stanowisku nie ma takiej presji czasu. Trzecia kandydatura to człowiek Hondy. W sytuacji jeśli Honda będzie chciała nabyć część akcji zespołu. Niby prosta piramida, a zaczyna to przypominać Mercedesa, gdzie trudno się zorientować, kto za co odpowiada.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: