Wraca pomysł organizacji wyścigu Formuły 1 w Afryce, a dokładniej w Republice Południowej Afryki. Bernie Ecclestone miesiąc temu powiedział, że jest w trakcie organizacji próby powrotu F1 do RPA. Teraz Press Association Sport informuje, że Anthony Hamilton od roku pracuje nad tym planem.
W grę wchodzi wyścig w Kapsztadzie. Bernie Ecclestone powiedział w Press Association Sport, że od dłuższego czasu myśli o powrocie do RPA, a teraz jest na to dobra szansa. Ma nadzieję nawet na 2016 rok. Co jest niesamowicie optymistycznym terminem. Nie wiadomo też czy nie jest to przypadkiem znana gra Berniego. W końcu niedawno pojawiły się informacje o pomyśle na uliczny wyścig w Maroko. A najlepszym sposobem na podpisanie dobrego kontraktu jest pokazanie, że są inni kandydaci.
Rok 2016 nie wydaje mi się jako realny termin. Nie wiadomo co z torem, czy obiekt uliczny czy klasyczny. Kilka lat temu był pomysł ulicznego toru (KLIK), a wyścig miał zadebiutować w 2013 roku. Potrzeba przynajmniej dwóch lat na budowę nowego obiektu, który wcześniej trzeba zaprojektować. Zlokalizowany w pobliżu tor wyścigowy Killarney International Raceway nie nadaje się do F1 i wymagałby gruntownego remontu, o ile jest on w ogóle możliwy. Dlatego najwcześniejszy możliwy termin to 2017 rok.
Afryka to brakujące ogniwo w kalendarzu Formuły 1. I Bernie stara się je pozyskać. Ale idzie to bardzo opornie. A biorąc pod uwagę konkurencję z innych krajów, to może być bardzo ciężko. Pomysł na powrót do RPA na obecną chwilę jest bardzo optymistyczny.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: