Formuła 1 zmienia się pod rządami Liberty Media nie do poznania. Kolejnym obszarem gdzie pojawiła się nowa jakość jest poszukiwanie sponsorów i marketing.
Formuła 1 podpisała umowę ze sportową i rozrywkową agencją Creative Artists Agency (CAA). CAA to firma, która reprezentuje sportowców, aktorów, kluby sportowe itd. w celu poszukiwania dla nich sponsorów oraz zajmuje się ich obsługą medialną. CAA to największa tego typu agencja na świecie mająca ponad 3400 klientów, a wartość pozyskanych przez nich kontraktów liczy się w miliardach dolarów. Formuła 1 podpisała z CAA umowę na wyłączność na polu pozyskiwania sponsorów na całym świecie. CAA obecnie współpracuje w Formule 1 z zespołem Red Bull Racing. Wcześniej współpracowali z Lotusem, ale nie wiem czy ta umowa jest kontynuowana po tym, jak Renault przejęło ten zespół przed sezonem 2016.
Liberty Media w czasie procesu przejmowania F1 kilkukrotnie podkreślało, że sponsoring, to pole do bardzo dużego wzrostu dla Formuły 1. Padała wtedy liczba sponsorów F1 (mowa tu o sponsorach całej serii) – 19, a dla porównania amerykańska zawodowa liga baseballa MLB ma mieć aż 75 sponsorów. Przed tym sezonem F1 straciła jednego ze swoich głównych sponsorów, firmę Allianz (szczegóły). Nie przypominam sobie, aby w tym czasie pozyskali kogoś znaczącego w zamian. Bernie Ecclestone niemal w pojedynkę zajmował się wszystkimi istotnymi kwestiami w F1 i sam negocjował wszystkie kontrakty. Udało mu się pozyskać grono dużych sponsorów, płacących konkretne pieniądze (jego ostatnia duża umowa była z Heinekenem), ale zdecydowanie nie został tutaj wykorzystany potencjał, jeśli porówna się to z innymi dużymi sportami.
Sean Bratches jest w tej chwili szefem komercyjnej części F1 i rozpoczął budowę działu marketingu Formuły 1. To dział, jaki pod rządami Berniego w ogóle nie istniał, a teraz powinno znaleźć się w nim nawet kilkadziesiąt osób. Zatrudniony został już Murray Barnett, na stanowisko szefa sponsoringu. Barnett ma od zera zbudować międzynarodowy zespół handlowców do pozyskiwania nowych partnerów dla F1 na całym świecie. Będą przy tym ściśle współpracować z agencją CAA. Paul Danforth z CAA powiedział, że priorytetem dla F1 teraz jest pozyskiwanie partnerów z działu nowych technologii, rozmowy z firmami z Doliny Krzemowej już się rozpoczęły. Bratches spotkał się z CAA już w styczniu, chwilę po przejęciu kontroli nad F1 przez Liberty Media.
Możemy spodziewać się wielu nowych umów sponsorskich Formuły 1 w kolejnych latach. Osobiście spodziewam się, że Liberty Media będzie szukać tytularnego sponsora dla F1, ale znalezienie firmy skłonnej zapłacić za taki kontrakt setki milionów dolarów będzie trudne. Liberty będzie kierować się wzorcami amerykańskimi, więc sponsorzy pojawią się w wielu kategoriach, nie będą to tylko duże firmy skłonne reklamować się na torach. Oby tylko nie przesadzili z ilością reklam i sponsoringu, bo na tym polu łatwo przesadzić.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: