Przez wiele lat, gdy Bernie Ecclestone rządzi prawami komercyjnymi do Formuły 1 zawsze prawa telewizyjne były sprzedawane z zastrzeżeniem, że kwalifikacje i wyścig muszą być pokazane w otwartej telewizji. Co świetnie pomagało zwiększać popularność F1. Ale miało jedną wadę, a mianowicie F1 otrzymywała mniej pieniędzy od telewizji, niż mogłaby, gdyby prawa były sprzedawane stacjom kodowanym. FOM chcą zwiększać swoje przychody zmieniło tę sytuację. Więcej wyścigów do kalendarza się już nie wciśnie, więc stwierdzili, że to z telewizji wyciągną więcej pieniędzy.
W Wielkiej Brytanii od zeszłego roku całość F1 jest pokazywana w specjalnym, nowym kanale Sky Sports F1 HD. Każdy weekend wyścigowy to minimum 30 h godzin relacji na żywo. Ze wszystkich wydarzeń związanych z F1, oraz mnóstwo relacji i komentarzy ekspertów. Ale, żeby to mieć trzeba wydać minimum 33 euro miesięcznie abonamentu. w otwartej BBC pokazywana jest połowa wyścigów na żywo. Pozostałe są pokazane w skrótach w niedzielę wieczorem. Taki podział praw sprawił, że wpływy od brytyjskich telewizji wzrosły od 50%. A oglądalność utrzymała się na zbliżonym poziomie. Tak samo będzie w tym roku we Włoszech. Również Sky zdobył tam prawa i sytuacja będzie wyglądać identycznie jak w Wielkiej Brytanii. Chodź tutaj jeszcze telewizja otwarta, czyli RAI nie ma praw do połowy wyścigów. Ale powinni w końcu je kupić. W Niemczech od dawna wyścigi pokazuje kodowana Sky, ale tam wszystko na żywo jest również w otwartym RTL i to się nie zmieni.
Dzisiaj okazuje się, że Canal+ wygrał we Francji przetarg na pokazywanie F1 przez kolejne 3 lata. Tym samym F1 będzie pokazywana we Francji tylko w telewizji kodowanej. W telewizji otwartej będzie pokazywany tylko specjalny magazyn – prawdopodobnie ze skrótami. Od 1992 roku F1 była pokazywana we Francji przez ogólnodostępną stację TF1.
Prawa telewizyjne do F1 kończą się w Polsce po sezonie 2013. Posiada je od lat Polsat. I fakt, że F1 zniknie z powodu niskiej oglądalności z głównego Polsatu w tym roku, ale będzie w innej otwartej TV – TV4, albo Polsacie Sport News. Sugeruje, że w 2014 i u nas pojawi się ten nowy model sprzedaży praw telewizyjnych. Prawa te kupi albo Polsat, albo Canal+. Tylko te dwie stacje mają na tyle pieniędzy i odpowiednich możliwości, że będą mogły pokazać F1 w swoich kanałach. Ale u nas w przeciwieństwie do wyżej wymienionych krajów F1 jest mało popularna, więc nie ma co liczyć na część wyścigów na żywo w otwartej TV. Dla Polsatu F1 jest ważna, bo to tak naprawdę jedyne prawa sportowe premium, które mają. Natomiast Canal+ po połączeniu z platformą N ma stawiać na sportowe treści premium. Ekstraklasa Piłkarska ma utworzyć własny kanał telewizyjny, a Canal+ wydaje obecnie 60 mln rocznie na prawa do Ekstraklasy. Więc w 2014 roku będą mieli sporo wolnej gotówki i będą mogli wydać je np. na F1. Obecne prawa kosztowały według nieoficjalnych informacji Polsat 10 mln $ rocznie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: