Fernando Alonso zostaje w McLarenie w 2018 roku. Tym samym skład zespołu w kolejnym sezonie pozostanie bez zmian, bo wcześniej umowę przedłużył Stoffel Vandoorne. Nowa umowa Hiszpana jest wieloletnia, ale żadna ze stron nie chce zdradzić jej szczegółów. Prawdopodobnie kolejne sezony są zależne od pewnych warunków.
Fernando Alonso nie miał innych opcji chcąc pozostać w Formule 1. Pozostałe czołowe zespoły już wcześniej potwierdziły składy na 2018 rok. Hiszpan mógł myśleć o przeniesieniu się do IndyCar lub do serii WEC, wybrał jednak Formułę 1. Na pewno wpływ na jego decyzję miało zerwanie umowy McLarena z Hondą. Alonso wyraźnie był przeciwny kontynuacji współpracy z Hondą. Bardzo popularne były plotki sprzed kilka tygodni o ultimatum Alonso – albo on albo Honda – jakie postawił McLarenowi, które nie zostały zdementowane. Umowa McLarena z Renault oznacza, że Alonso odzyskał nadzieję na dobre wyniki. Hiszpan podczas dzisiejszej konferencji prasowej powiedział, że w przyszłości wystartuje w Indy 500, ale nie w 2018 roku. Wyścig pokrywa się terminem z GP Monaco, a Alonso nie zrezygnuje z wyścigu F1 mając do dyspozycji dobry samochód.
Informacja prasowa McLarena zdradza tylko to, że Alonso pozostanie w zespole na kolejny rok. Nie podano długości nowego kontraktu, a tym bardziej jego wysokości Alonso zapytany o nową umowę na konferencji prasowej przed GP USA 2017 powiedział, że jest to umowa długoterminowa, ale nie będzie dyskutował o klauzulach. To sugeruje, że przyszłość Fernando Alonso po 2018 roku jest stosunkowo otwarta. Biorąc pod uwagę to jak wyglądają kontrakty w F1, to na pewno obie strony zabezpieczyły się i w razie spełnieniach danych warunków umowa zostanie przedłużona lub zakończona. Alonso na pewno ma klauzulę umożliwiająca mu odejście po roku w razie słabych wyników, bo jego doświadczenie z trzech ostatnich latach powodują, że taka klauzula jest obowiązkowa.
Stoffel Vandoorne już wcześniej przedłużył umowę z zespołem na 2018 rok (szczegóły). Belg jest związany jakiegoś rodzaju długoletnią umową, która przypomina te stosowane przez zespół Red Bull. Więc oficjalnie ma umowę na rok, ale po spełnieniu danych warunków kontrakt przedłuża się o kolejny sezon. McLaren zapowiedział nowy kontrakt Fernando Alonso bardzo pomysłowym filmem, w którym członkowie zespołu uczą się języka hiszpańskiego. Nie powstrzymali się w nim od przytyków stronę Hondy.
Dla Mclarena sezon 2018 będzie nowym otwarciem. Nie dotyczy to tylko zmiany dostawcy silnika. Zerwanie umowy z Hondą oznacza konieczność przebudowania budżetu i znalezienia nowych sponsorów. Obecnie 1/3 ich budżetu jest zapewniona przez Hondę (szczegóły) W 2018 roku zobaczymy też na ile prawdziwe są twierdzenia o tym, jak dobre przygotowują samochody. Red Bull będzie miał identyczny silnik, jak McLaren. Rywalizacja tych zespołów będzie bardzo ciekawa.
McLaren jeszcze tego nie potwierdził, ale wiele wskazuje na to, że ich bardzo zdolny junior – Lando Norris, który wygrał w miniony weekend serię F3 zostanie ich kierowcą rezerwowym w 2018 rok. Norris w 2018 powinien również startować w serii F2. Jeśli spisze się w niej tak dobrze, jak w tym roku w europejskiej serii F3, to powinien zadebiutować w Formule 1 już w 2019 roku. Ciekawe jak zespół sobie z tym poradzi? Podobna sytuacja była wcześniej ze Stoffelem Vandoorne i Belg musiał przez rok jeździć w Japonii, bo nie było dla niego miejsca w F1.
Podsumowanie potwierdzonych informacji na temat składów kierowców zespołów F1 na sezon 2018 znajduje się pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: