Ferrari zadebiutowało dzisiaj na giełdzie w Nowym Jorku. Popyt na akcje był bardzo duży. Cenę emisji ustalono na 52 $, a tuż po debiucie akcje zdrożały o 15%, do 60$. Dzięki wejściu na giełdę wkrótce dowiemy się jakim budżetem dysponuje zespół Formuły1.
Koncern Fiat Chrysler Automobiles sprzedał 17,2 mln akcji Ferrari (9%) po 52 dolary za sztukę. Na czym zarobił 894 mln $. W ramach oferty mogą jeszcze sprzedaż 1% akcji bankom, a więc całkowity dochód z emisji może wynieść 982 mln $. Dotychczas Ferrari było częścią koncernu Fiat Chrysler Automobiles. Ale teraz postanowiono zrobić z Ferrari oddzielną spółką. Wciąż pozostanie ona pod kontrolą Fiata, ale dochód z emisji akcji pozwoli koncernowi sfinansować swoje inwestycje.
Obecny akcjonariat Ferrari wygląda następująco: Fiat Chrysler Automobiles – 81% akcji (mogą sprzedaż jeszcze 1 % bankom), Piero Ferrari – 10%, indywidualni inwestorzy – 9%. W przyszłym roku Fiat Chrysler rozda swoim akcjonariuszom swoje pozostałe 80% akcji Ferrari. Wtedy też Ferrari spłaci 3 mld dolarów swojej dotychczasowej spółce matce.
Ferrari jako spółka akcyjna będzie musiało publikować regularnie swoje dane finansowe. A więc pierwszy raz poznamy szczegóły wydatków na zespół Formuły 1. Te dane zawsze były ukryte w ogromnych liczbach dotyczących całego Fiata. Od momentu wejścia na giełdę zespół Williams publikuje swoje dane finansowe. Nie ma w nich dokładnych szczegółów: ile pieniędzy mają z jakiego źródła. Ale znamy ich dochody i wydatki na Formułę 1. O budżecie Ferrari krążą różne historie, padają różne liczby. Jedno jest pewne: jest bardzo duży. Ale nie wiadomo do końca jak duży.
W chwili pisania tego tekstu cena akcji wynosi 55$, a więc wciąż ponad wartość emisji. Ale jest wyraźnie niższa od momentu tuż po wejściu na giełdę. Ludzie chcą szybko zarobić i sprzedają swoje akcje.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: