La Gazetta dello Sport donosi, że Ferrari dysponuje w tym sezonie budżetem w wysokości 370 mln euro. Jest to wzrost aż o 100 mln w porównaniu z poprzednim sezonem. To oczywiście najwyższy budżet w stawce zespołów Formuły 1. Natomiast różnice nie są tak duże z uwagi na obserwowany w ostatnim czasie wzrost wartości dolara w stosunku do euro.
Problem w Formule 1 jest taki, że w finanse przedstawiane są w trzech walutach: funtach, dolarach i euro. A ich kursy się zmieniają i porównania i przeliczenia sprzed kliku miesięcy obecnie nie są dokładne. Poza tym padające w mediach co pewien czas sumy mocno się od siebie różnią. Zespoły z Wielkiej Brytanii publikują swoje dane finansowe, Ferrari już tego nie robi, dlatego w tym wypadku trzeba opierać się na plotkach.
Według obecnego kursu 370 mln euro, to 400 mln $. Red Bull w 2013 roku dysponował budżetem w wysokości 196 mln funtów w 2013 roku (KLIK), co w zeszłym roku przeliczyłem na 323 mln $. Angielskie media plotkowały, że McLaren w 2015 będzie miał 200 mln funtów. Mercedes dysponuje pieniędzmi niewiele mniejszymi od Red Bulla.
Ferrari zainwestowało mnóstwo pieniędzy w nową fabrykę, która niedługo powinna osiągnąć pełną operatywność (KLIK). Natomiast do podanego budżetu raczej na pewno nie wliczają się wydatki na rozwój silników. Pieniędzy im nie brakuje, bo mają intratną umowę z Philipem Morrisem. Dostają również dodatkowy, bardzo wysoki bonus of FOM.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: