FIA opublikowała finalną wizualizację bolidu F1 na sezon 2026 w oparciu o zmiany regulaminowe z ostatnich miesięcy. Ogólny koncept wyglądu i kształtów pozostał bez zmian, pojawiło się za to więcej dodatków i szczegółów, bo bolidy mają generować więcej docisku aerodynamicznego.
W 2026 roku w Formule 1 dojdzie do największej rewolucji technicznej w historii. Do niedawna tak określano zmiany techniczne, które wprowadzono w 2022 roku i to była wtedy prawda, bo konstrukcja bolidów i zasady jakimi się kierowano przy ustalaniu przepisów bardzo mocno różniły się od tych z 2021 roku. W 2026 roku rewolucja techniczna będzie większa, bo razem z całkowitą zmianą bolidów, zostaną wprowadzone zmienione jednostki napędowe. Gdy w 2014 roku poprzednio wprowadzano nowe jednostki napędowe, to zmiany w konstrukcji bolidów nie były rewolucyjne, głównie polegały na dostosowaniu samochodów do nowych silników. W 2026 roku zmienią się silniki, paliwa (to kolejna rewolucja), rozmiar i waga bolidów, aerodynamika przestanie być oparta o efekt przypowierzchniowy (podłogę). Dla każdej ekipy rok 2026 to nowe otwarcie, muszą od zera zaprojektować bolidy, a nie wszystko zależy od nich, bo nowe jednostki napędowe będą miały bardzo duży wpływ na wydajność samochodów.
Ogólne informacje o bolidach na sezon 2026
Regulacje techniczne na sezon 2026 opublikowano po raz pierwszy na początku czerwca 2024 roku – szczegóły. Wzbudziły one wtedy sporo kontrowersji, praktycznie każdy zespół zgłaszał do nich dużo uwag. FIA nie ukrywała, że przepisy zostaną doprecyzowane i zrobiono tak w październiku, gdy regulamin został w dużym stopniu zaktualizowany (we współpracy z zespołami). Kolejna porcja zmian pojawi się w grudniu (w momencie publikacji tego artykułu jeszcze nie ujawniono poprawionego regulaminu). Od tego momentu możemy się jeszcze spodziewać dalszych zmian, ale już drobnych, głównie mających na celu doprecyzowanie przepisów lub załatanie szarych stref znalezionych przez ekipy. Ogólne zasady dotyczące nowych bolidów pozostają niezmienne od czerwca 2024 roku.
Galeria – finalna wizualizacja bolidu F1 na sezon 2026 od FIA
Źródło: FIA
Najważniejsze zmiany w konstrukcji bolidów F1 na 2026 rok
Nowe bolidy będą mniejsze i lżejsze, a dzięki temu bardziej zwinne, co było podstawą nowych przepisów. Rozstaw osi zostanie zmniejszony z 360 cm do 340 cm, czyli bolidy będą krótsze o 20 cm. Szerokość bolidów zmniejszy się z 200 cm do 190 cm, czyli o 10 cm, a maksymalna szerokość podłogi zmniejszy się o 15 cm.
Minimalna masa bolidów będzie o około 30 kg mniejsza niż obecnie (w 2024 roku jest to 798 kg). Aktualny regulamin na 2026 rok zakłada 724 kg – masa bolidu i kierowcy plus masa kół (około 46 kg). Łącznie będzie to około 770 kg.
Pozostaną 18-calowe opony Pirelli, ale zmniejszy się nieznacznie ich szerokość: na przedniej osi o 25 mm a na tylnej osi o 30 mm, ma to w minimalnym stopniu zmniejszyć przyczepność.
Wprowadzone będą zmiany konstrukcyjne poprawiające bezpieczeństwo.
Zmiany w aerodynamice
Ograniczona zostanie siła docisku aerodynamicznego, a jeszcze bardziej oporu powietrza (wzrosną prędkości na prostych). W czerwcu zapowiadano, że siła docisku spadnie o 20% a oporu o 55%, ale od tego czasu rozbudowano aerodynamikę, więc te wartości realnie będą znacznie niższe. Bolidy będą miały częściowo płaską podłogę i dyfuzor o mniejszej mocy, co zmniejszy efekt przypowierzchniowy (powrót do sytuacji sprzed 2022 roku). Przednie skrzydło będzie o 10 cm węższe niż obecnie i będzie wyposażone w dwuelementową aktywną klapę. Kształt jego końcówek jest zupełnie inny niż obecnie. Zlikwidowane zostaną wprowadzone od 2022 roku elementy aerodynamiczne nad przednimi kołami. Tylne skrzydło będzie miało trzy płaty, jego końcówki będą uproszczone, a dolne ramię „beam wing” zostanie usunięte.
Bardzo ważną zmianą jest wprowadzenie aktywnej aerodynamiki. Bolid w standardowym trybie „Z” będzie miał pełny docisk, aby jeździć szybko w zakrętach. Na prostych kierowca będzie mógł przełączyć się w tryb „X”, czyli konfigurację o niskim oporze powietrza, zaprojektowaną z myślą o maksymalizacji prędkości na prostych. Wszystko będzie dotyczyć ruchomych płatów przedniego i tylnego skrzydła, które będą ze sobą współgrać, a kierowcy będą mogli zmniejszać opór w wyznaczonych strefach na prostych. Pozwoli to znacznie zwiększyć prędkości na prostych. System DRS przestanie pełnić obecną funkcję pomocy w wyprzedzaniu, bo nie trzeba będzie być blisko rywala, aby w 2026 roku wykorzystywać ruchome elementy aerodynamiczne. Będą mogli z tego korzystać wszyscy na prostych.
Nowe silniki
Od 2026 roku będą zupełnie nowe silniki, które będą zasilane w pełni zrównoważonym paliwem, co jest wielką rewolucją. Nie będzie to paliwo wytwarzane z ropy naftowej. Na tym polu możemy spodziewać się sporych różnic, bo to nowa technologia i są dwa ogólne sposoby jak takie paliwo produkować.
W 2026 roku zostaną wprowadzone nowe jednostki napędowe. Wciąż będą to silniki V6 Turbo, ale ze znacznie rozbudowanym odzyskiem energii z hamowania (MGU-K), zlikwidowany zostanie za to system MGU-H. Nowe silniki mają generować ponad 1000 koni mechanicznych, z czego około 53% z silnika spalinowego i 47% energii elektrycznej. W porównaniu do obecnych regulacji moc uzyskiwana z silnika spalinowego spadnie z 550–560 kW do 400 kW, to moc elektryczna znacznie wzrośnie ze 120 kW do 350 kW. Podwojono ilość energii, którą można odzyskać podczas hamowania, co daje łączną energię do odzyskania na poziomie 8,5 MJ na okrążeniu. Kwestię nowych jednostek napędowych opisywałem kilkukrotnie na blogu. Polecam na ten temat dwa artykuły z tego roku. Pierwszy z nich opisuje nowe zasady i jednostki napędowe, a w drugim napisałem dlaczego moim zdaniem wyprzedzanie będzie trudniejsze w F1 od 2026 roku.
Podsumowanie
W październiku 2024 roku Nikolas Tombazis z FIA powiedział, że według aktualnych symulacji nowe bolidy na starcie sezonu 2026 będą tylko o sekundę wolniejsze niż obecne konstrukcje. Rozbudowanie aerodynamiki w porównaniu do koncepcji z czerwca 2024 roku znacząco zwiększyło docisk i przyśpieszyło teoretyczne samochody o około dwie sekundy na okrążeniu. Wszystkie zespoły krytykowały czerwcowe zasady również z powodu zbytnio ograniczonego docisku aerodynamicznego, a po publikacji w październiku zaktualizowanego regulaminu (wypracowanego razem z zespołami) wszyscy zaczęli chwalić nowe przepisy. Od siebie dodam, że potencjalne tempo bolidów w 2026 roku jest uzależnione od silnika, różnice w mocy pomiędzy producentami będą na pewno duże.
Zespoły F1 pracują nad nowymi bolidami od wielu miesięcy, jeszcze przed tym jak w czerwcu zatwierdzono regulacje. Są to głównie prace koncepcyjne teoretyczne i dotyczące elementów mechanicznych. Regulamin zezwala rozpoczęcie prace nad aerodynamiką nowych bolidów dopiero od 1 stycznia 2025 roku. Każdy będzie miał więc cały przyszły rok i wtedy bardzo ważne będą dostępne limity (im lepszy wynik w 2024 roku tym niższy limit). Prace nad silnikami trwają znacznie dłużej, bo regulamin został potwierdzony w październiku 2022 roku, ale producenci znali jego ogólne zasady wiele miesięcy wcześniej. Widziałem komentarze, że zespół Cadillac będzie miał przewagę, bo on może bez ograniczeń pracować nad bolidem na 2026, ale pamiętajmy o tym, że ta ekipa dopiero się buduje, nie ma wielu pracowników ani docelowego zaplecza. Prace w tunelu aerodynamicznym do tej pory im niewiele dały, bo zasady uległy zmianie w ostatnich tygodniach.